Barakowóz Saszy

Sasza
Gif :
Barakowóz Saszy 5PUjt0u
Wiek :
21
Rasa :
Opętaniec
Wzrost / Waga :
180
Znaki szczególne :
Czarne skrzydła, rogi i ogon, różnobarwne tęczówki z pinowymi źrenicami
Pod ręką :
pistolet, nóż, fajki i wódka
https://spectrofobia.forumpolish.com/t182-sasza https://spectrofobia.forumpolish.com/t1112-sasza
SaszaGrobowa Ciemność
Barakowóz Saszy
Pon 15 Kwi - 11:36
Saszka podumał jak tanio mieszkać i mieć spokój, więc wynajął sobie niewielką działkę gdzieś na obrzeżach miasta, kawałek od innych domów i postawił barakowóz mieszkalny. Może nie jest to szczyt wygody ale łazienka i kuchnia jest, internet z anteny jest, bimber jest, więc co mu więcej do szczęścia?

Powrót do góry Go down





Sasza
Gif :
Barakowóz Saszy 5PUjt0u
Wiek :
21
Rasa :
Opętaniec
Wzrost / Waga :
180
Znaki szczególne :
Czarne skrzydła, rogi i ogon, różnobarwne tęczówki z pinowymi źrenicami
Pod ręką :
pistolet, nóż, fajki i wódka
https://spectrofobia.forumpolish.com/t182-sasza https://spectrofobia.forumpolish.com/t1112-sasza
SaszaGrobowa Ciemność
Re: Barakowóz Saszy
Pon 15 Kwi - 12:32
Sasza zamarł, gdy nagle zapadła kompletna ciemność. W jednej chwili siedział w oświetlonym pokoju wraz z rogowatą dziewczyną a w następnej doznał jakiego dziwnego uczucia, jakby coś go wciągnęło i wypluło, po czym znalazł się gdzieś w ciemności. Ale nadal siedział na łóżku. Tylko jakoś inaczej mu się siedziało... dziwnie znajomo. Zapach też był znajomy. Oczy dopasowujące się do ciemności zaczęły rozróżniać kontury mebli. Wyciągnął rękę i zapalił światło w pokoju.
A więc jednak, znajdował się w swoim pokoju. Ale jak? Kilka sekund temu był w zupełnie innej Krainie... czy to wszystko tylko mu się śniło? Przesadził z bimbrem i grzybkami? Wstał i podszedł do lustra. Spojrzał na siebie. Był ubrany. Nadal miał na głowie bandaż który założyła mu dziewczyna. A może założył go sobie sam?
Załamany usiadł na łóżku. Czyżby był w takim stanie, że wszystko co się wydarzyło było halucynacjami? Ale przecież to było tak rzeczywiste...
A może to Foku coś poknocił i przeniósł go nagle do Świata Ludzi. Ale czy tak miało to wyglądać? Myślał że pójdą do jakiegoś tajemnego przejścia z inną Bramą...
Nie wiedział co ma myśleć. Nie wiedział co ma robić. W końcu, nagle jak grom z nieba, dostał to czego chciał - prawdziwe nadnaturalne zjawisko, i to w kształcie o jakim nawet nie śnił. A teraz równie nagle wszystko stracił? Albo po prostu wszystko sobie umyślił?
Chciał schować twarz w dłoniach, przeszkodził mu w tym jednak przedmiot trzymany w dłoniach. Bursztynowy kompas który znalazł w tawernie. A więc jednak! Miał dowód, że to wszystko nie było jego urojeniami.
Al czy na pewno? Równie dobrze mógł go znaleźć gdzieś w mieście. W końcu to tylko wyrzeźbiony bursztyn.
Ponownie wstał i podszedł do lodówki by wyciągnąć sobie piwo. Wsadził kompas do kieszeni i wyszedł przed barak by zapalić.
Z papierosem jednej ręce i papierosem w drugiej patrzył na znajome mu gwiazdy i ludzkie domy. Nie miał nawet siły by być złym. Czuł teraz tylko pustkę. Pozwoliło mu to zachować spokój i powrócić myślami do wydarzeń z ostatnich kilku godzin. Analizował je bardzo dokładnie, każde po kolei aż do ostatniego momentu. Zdążył w tym czasie pójść jeszcze po drugie i trzecie piwo.
W końcu wpadła mu do głowy myśl. Jego nagle przeniesienie się, bądź tez obudzenie z halucynacji wydarzyło się gdy znalazł przedmiot i rozmawiał z Seamair. Musiało to zatem mieć ze sobą jakiś związek. Co działo się dokładnie sekundę przed tym jak zniknął? Ścisnął dłoń i wypowiedział nazwę swojego świata, takim mianem jak określała go dziewczyna. Świat Ludzi. Chwilę wcześniej z kolei rozmawiali o magicznych przedmiotach.
To wszystko prowadziło do jednego rozwiązania. Nie miało ono żadnego sensu i nie wierzył że się uda. A raczej nie chciał wierzyć. Nie chciał robić sobie nadziei. Jednak musiał to sprawdzić. Wszedł do baraku, zamknął drzwi. W lodówce i tak prawie nic nie było więc wyłączył korki. Zarzucił na plecy swój duży plecak ucieczkowy - przygotowany specjalnie na wypadek gdyby kiedyś musiał nagle wybiec z domu.
Włożył rękę do kieszeni i zacisnął dłoń na kompasie. Zamknął oczy. Wyobraził sobie Seamair w pokoju w gospodzie. Następnie wziął głęboki oddech.
- Kraina Luster!
[z/t]

Powrót do góry Go down





Powrót do góry

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach