Spectrofobia :: Hyde Park :: Archiwum X
Tea Time~
GośćGość
Tea Time~
Sob 8 Sie - 17:41
Sob 8 Sie - 17:41
Zawartość kapelusza
coby się nie pogubić
coby się nie pogubić
- Magiczne itemki:
Latająca Miotła
Ranga C
Nic innego, jak odwieczny atrybut wiedźm, czarownic i babajag. Na pierwszy rzut oka przypominająca zwyczajny drewniany drąg, zwieńczony pękiem splecionych rózeg. Nic bardziej mylnego, gdyż w istocie owe narzędzie służy za niezawodny środek lokomocji.
Miotła dostosowana jest do gabarytów jej właściciela, dlatego transportowanie nią nadmiernego balastu jest wielce ryzykowne i grożące niezbyt przyjemnym upadkiem.
Dostępność: Konkursy, eventy, misje, jako nagroda za pomoc przy forum bądź grę fabularną.
Ranga C
Nazwa: Ściankopatrzki
Proste, dość powszechne wśród Dachowców-złodziei urządzenie pozwalające widzieć przez ściany. Co prawda magiczne szkła Sćiankopatrzek nie potrafią przejrzeć przez wszystkie powierzchnie, w szczególności te zabezpieczone magią przed tego typu działaniami, to są nieocenioną pomocą dla drobnych złodziejaszków i tych, którzy zgubili się w labiryncie.
GośćGość
Re: Tea Time~
Sro 12 Sie - 14:40
Sro 12 Sie - 14:40
Relacje Kapeluszniczki
i istotne informacje, które zdobyła
i istotne informacje, które zdobyła
Arariel
Artystycznie uzdolniona istotka, która całe życie spędziła w samotności na czytaniu książek. Marzy o przygodach i bohaterstwie. Szlachetna i dobra z natury, ale wszystko trzeba jej jeszcze tłumaczyć. Miewa problemy z identyfikacją własnej płci.
- Potrafi "wmalowywać" obiekty na płótno, sprawiając, że znikają one ze świata rzeczywistego, a potem wyciągać je z powrotem w innym miejscu
- Potrafi malować zupełnie nowe przedmioty i wyciągać je z papieru na ograniczony czas.
Rodzinka:
Ciotka Luvette - herbatka jet dla niej świętością i urażona, potrafi torturować nieszczęśnika, zachowując przy tym słodką, cioteczkową twarz.
GośćGość
Re: Tea Time~
Sro 12 Sie - 14:45
Sro 12 Sie - 14:45
Projekty
kowadełko goes brrrr
kowadełko goes brrrr
- NPC - Lucas Blythe:
- Kowal z Odwróconego Osiedla, do którego Lorianne zazwyczaj nosi swoje projekty. Podobno kiedyś był człowiekiem, obecnie Cyrkowiec. Nie mówi o swojej przeszłości, a Kapeluszniczka nie pyta. Zawsze obłożony zamówieniami, wymaga niekonwencjonalnej zapłaty za wykonanie zamówienia poza kolejką - najbardziej interesują go nietypowe materiały, jak skorupy bestii, łuski, pazury. Bez tego rodzaju trofeum można się w ogóle nie fatygować.
- Łańcuch:
- Lalala
wymaga dużej zręczności, łatwo zrobić sobie krzywdę, wskazane użycie w zbrojonych rękawicach bo można zgubić paluszki ;d
końce trzeba dociążyć, najlepiej haki
po wbiciu usunięcie jest trudne bez dodatkowego okaleczenia się, szarpanie się, etc, tylko pogłębia rany
można dołączyć tylko segmenty do zwykłego łańcucha albo wykonać takie ogniwa na całej długości + uchwyty
łatwiej niż zwyczajnym łańcuchem zaplątać się w otoczenie
- Spoiler:
- jest jedna główna wyspa
i kilka mniejszych
ale ogólnie cały archipelag rzeczywiście się układa w sierp!
Lunis jest w środku sierpu
na północy jest sporo wysp nieco porozrzucanych bo tma był kiedyś dużywybuch @_@
bum
na południu jest Sourin!
ogólnie północ to tereny przeważnie lesiste @@
na południu od Lunis jest kilka mniejszych miasteczek oraz jakieś pola uprawne @@ tam jest mniej lasów, a więcej ludzi!
GośćGość
Re: Tea Time~
Wto 25 Sie - 13:54
Wto 25 Sie - 13:54
Jesteś odpowiedzialny za to, co nazwiesz.
- KP inżynier:
Moce: -
Umiejętności:
1 Wiedza technologiczna MORII
2 Pułapki
3 Survival
4 Oburęczność
5 Naśladowca
6 Taktyk
Wygląd zewnętrzny:
Charakter:Ja kudłaty, durnowaty, reperuję MORII graty~Nerd. Obsesyjna fanka technologii. Niepoprawna miłośniczka gadżetów wszelakich. Gdy za dzieciaka pytano, kim chciałaby zostać w przyszłości, z błyskiem w oku i wypiekami na policzkach oznajmiała, że cyborgiem! Zdecydowanie woli maszyny od ludzi, świat wirtualny od prawdziwego, ciche mruczenie silników od trelu ptaków za oknem. Jakim oknem...? Bez ważnego powodu nie ruszy się z piwnicy jednej z placówek naukowych MORII.
Evelynn jest z natury bardzo otwarta i pozytywna. Lubi się śmiać, żartować i rzucać głupie komentarze, przez co sprawia wrażenie, że niczego nie traktuje poważnie. W większości przypadków jest to zresztą prawda. Nawet wojnę ludzi z mieszkańcami innych światów traktuje jak grę, kolejną do pary z wirtualnymi MMO, przy których najchętniej spędza swój wolny czas. Szkoda tylko, że nie wyświetlają się paski z expem...
Historia:
W świecie technologii Evelynn zawsze radziła sobie świetnie i niezaprzeczalnie był to jej pierwszy błąd. Drugim - poważniejszym - było mało uprzejme wyśmianie panów w czarnych garniturach, którzy przyszli rekrutować ją do podejrzanej firmy, obwarowanej przesadną ilością klauzul poufności. Nie mogła wiedzieć, że przez swoje nietypowe hobby wpadła w oko ludziom, którzy niechętnie godzą się z odmową, i przyjdzie jej za to zapłacić tym, co miała za pewniaka. W przeciągu jednej nocy straciła wszystko - zaufanie rodziny, sympatię narzeczonego i fundamenty świetlanej przyszłości, których zbudowanie zajęło jej całe lata. Evelynn została aresztowana.
Cyberprzestępstwa. Na nic były kontakty i prestiż rodziny, gdy zbrodni dokonano z jej własnego sprzętu, w jej własnym mieszkaniu. Oczywiście nie w głupi, łatwy do wyśledzenia sposób, w końcu jednak odpowiednim służbom udało się odnaleźć Evelynn i wsadzić ją za kratki. Nie od razu zrozumiała, że została wrobiona. Nie była nawet pewna, w jaki sposób. Najbardziej prawdopodobny scenariusz zakładał, że ktoś włamywał się do niej, kiedy spała, i wówczas korzystał z jej komputera. Nawet zagraniczne konto, na które przelewane były kradzione pieniądze, utworzone było na jej osobę. W tej sprawie nie było żadnych wątpliwości. Narzeczony poinformował ją przez telefon, by nie dzwoniła do niego więcej.
W dniu procesu ponownie odwiedzili ją panowie w czarnych garniturach, najwyraźniej bardzo przejęci perspektywą zmarnowania się jej talentu. Zaproponowali układ, na który nie mogła się nie zgodzić. Osobiście podpisała swój cyrograf, a potem otrzymała wyrok - w zawieszeniu. Niby nie straciła wolności, zawiodła się jednak na ludziach, którzy powinni byli trzymać jej stronę niezależnie od okoliczności. Atmosfera w domu rodzinnym zrobiła się nie do zniesienia, wyczyszczono nawet jej pokój z wszelkiej elektroniki. Z chłopakiem nie dała rady się skontaktować, wysłał tylko znajomych, by odebrali pierścionek i parę osobistych drobiazgów.
- śmietniczek pomysłów:
- Wytworny mężczyzna stanął przed wychudzoną nastolatką i wyciągnął ku niej dłoń.
- Młoda damo, dam ci wszystko czego zapragniesz, jeśli tylko zgodzisz się zostać moją córką.
Była naiwna, głodna, zmęczona bezsennymi nocami nad łóżkiem chorej matki. Nawet gdyby był z nią wtedy szczery i powiedział wprost, że przyjdzie jej za to zapłacić wolnością i sercem, i tak ujęłaby tę dłoń. Była ptakiem bez skrzydeł, na nic jej było otwarte niebo. Już lepiej dogorywać w złotej klatce.
Miała czternaście lat, gdy trafiła do pięknej rezydencji w zamian za zerwanie wszelkich więzów z przeszłością. Vanessa Pratt przestała istnieć, od tej pory nazywała się Evelynn Ashfield. Twarz Evelynn już miała, włosy jej przycięli, manier nauczyli. Łapała szybko, była pojętną uczennicą. Każdy sukces oznaczał, że jej biologiczna matka była bezpieczna w prywatnej klinice za miastem, każde niepowodzenie wypełniało ją przerażeniem, podczas gdy udawany ojciec kręcił z rozczarowaniem głową, a potem przychodziły informacje o pogorszeniu stanu zdrowia rodzicielki.
Niejasne było, co stało się z prawdziwą Evelynn Ashfield. Pewnego ranka po prostu przepadła, pozostawiając po sobie niezasłane łóżko. Śladów włamania nie stwierdzono, kamery niczego nie zarejestrowały, żadnych ubrań nie brakowało. "Lustrzanie ją zabrali" - wymsknęło się kiedyś lordowi Ashfield, choć jego podrabianej córce wtedy jeszcze niewiele mówiło - "Nawet jeśli ją odnajdę, to już nie będzie moja córka". Oczywiście nie zadał sobie tyle trudu w poszukiwaniu zastępstwa, tylko po to by ukoić dziurę w sercu. Był arystokratą, rekinem w świecie biznesu, a zaręczyny córki ze spadkobiercą podobnej fortuny wzmacniały jeszcze jego pozycję i znaczenie. Gdyby Evelynn nagle zabrakło, Ashfieldowie ponieśliby ogromne straty. Szczęśliwie ich córka wciąż jeszcze była wtedy młodziutka, mało znana w towarzystwie, nie spotkała też jeszcze swojego przyszłego męża. Zastąpienie jej dziewczyną o podobnych rysach twarzy wydawało się rozwiązaniem idealnym.
Naturalnie nie wszystko przychodziło jej łatwo. Choć uczyła się szybko i posiadała talent do naśladownictwa, posiadała własny, żywiołowy temperament, który trudno było jej ukryć pod maską zimnej arystokratki. Lord Ashfield zorientował się, że dotychczasowe metody kontrolowania dziewczyny przynosiły coraz słabszy skutek. Potrzebował dla niej nowej motywacji, a ponieważ diabła nosił pod skórą, bardzo szybko wymyślił nowy plan.
Przypadkiem wysłano Evelynn w okolicę kliniki, gdzie leczona była jej matka. Przypadkiem jej spotkanie zostało odwołane. Przypadkiem też ochroniarz pozwolił jej się zgubić. Pomknęła do ośrodka, nieświadoma, że idzie prosto w pułapkę, która jej matkę kosztować będzie życie. Strach nie jest dobrą motywacją. Bardziej paraliżuje niż aktywizuje, zatyka gardło, dusi. O nie, do działania o wiele lepiej napędza nienawiść. Dlatego też lord Ashfield bardzo ostrożnie zorganizował dla swej przybranej córki przedstawienie. Zadbał o wszystko - krew na podłodze, rozbite szkło, pryskające pod naciskiem obcasów, płacz i jęki osób, które dopiero umierały. Dziwne byłoby przecież, gdyby spośród wszystkich pacjentów, zginęła tylko jedna kobieta... Maria Pratt, gwiazda wieczoru. Oczywiście żyła jeszcze, kiedy Evelynn dopadła do progu jej pokoju. Wisiała pod sufitem, trzymana za kark przez pokraczną istotę o trzech parach czerwonych oczu i nieludzko długich, patykowatych ramionach. Terror widoczny w jej oczach jeszcze przez wiele lat miał prześladować Evelynn w koszmarach. Tak samo jak moment, gdy ochydny stwór wsunął jej głowę do paszczy i zacisnął szczęki na bladej szyi. Płacz urwał się razem z głuchym chrupnięciem, a biała koszula nocna kobiety momentalnie oblała się szkarłatem.
Spectrofobia :: Hyde Park :: Archiwum X
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|