Joe Moss

Jo
Gif :
Joe Moss 5PUjt0u
Godność :
Joe Moss
Wiek :
26
Rasa :
Człowiek
Wzrost / Waga :
175/68
Pod ręką :
Smartfon, słuchawki, portfel, tytoń, zapalniczka, bletki, papierośnica, klucze
Broń :
Lasko-szpada
Zawód :
Inżynier w MORII
https://spectrofobia.forumpolish.com/t887-joe-moss https://spectrofobia.forumpolish.com/t1090-joe
JoInżynier
Inżynier
Joe Moss
Wto 5 Kwi - 14:14
Imię: Joe
Nazwisko: Moss
Pseudonim: Jo
Wiek: 26
Rasa: Człowiek
Ranga: Inżynier (Organizacja MORIA)
Miejsce zamieszkania: Świat Ludzi

Umiejętności:

Złota rączka:
posiada duże zdolności manualne w majsterkowaniu przy urządzeniach mechanicznych. Od szybkiego serwisowania roweru, przez rozebranie i złożenie zegara, po tworzenie autorskich urządzeń.
Biochemia:
zdobył wyższe wykształcenie w zakresie nauk biochemicznych. Jego specjalizacja to hodowla komórkowa i pozyskiwanie danych z materiałów organicznych.
Pierwsza pomoc:
umie nie tylko wykonać sztuczne oddychanie, ale również nastawić kość, usunąć toksyny, opatrzyć rany itp.
Zwinność:
brak masy udaje się mu nadrobić gibkością i refleksem. Dobrze radzi sobie w wspinaczce na niedługich odcinkach, potrafi szybko odskoczyć, złapać lecący przedmiot lub nim rzucić, jak również płynnie wyprowadzić cios.
Pneumatyczna szermierka:
Jo niemal nie rozstaje się ze swoją laską, która w rzeczywistości jest dobrze zakamuflowaną „szpadą” jego własnego projektu. Rękojeść kryje w sobie mechanizm ciśnieniowy mogący zarówno zwiększyć pęd wyprowadzonego uderzenia, jak i wysunąć 40-centymetrową klingę. Ze względu na budowę jest to wyłącznie broń kolna, niemniej dzięki metalowemu okuciu może równie dobrze sprawdzić się przy blokowaniu lub ogłuszeniu napastnika.
Wygląd zewnętrzny:
Pani… Pan… eee… Dla Jo to codzienność. Z taką buźką, o ile nie pojawi się na niej kilka rudych włosków zarostu, mógłby z łatwością uchodzić za kobietę. Blond włosy i jasno-brązowe oczy swoimi wyblakłymi odcieniami współgrają z bladą cerą, tworząc ogólne odczucie stonowanej i spokojnej aparycji. Dla kontrastu dłonie noszą ślady długich prac, przeważnie są zresztą ubrudzone smarem, który Jo nieumyślnie wyciera w spodnie lub rękawy koszuli. Nie gustuje w zbyt eleganckim ubiorze, czy to krawatami w świecie ludzi, czy frakami w Krainie Luster. Grunt, żeby dobrze leżało i było stosowne do miejsca, w które się udaje.
Ekwipunek:
Do stałych elementów jego garderoby w Krainie Luster należy wymienić torbę z podręcznym zestawem do badania próbek, gogle chroniące oczy przed promieniowaniem, metalową laskę, zwijany pokrowiec z podstawowymi narzędziami i czarodziejską wstęgę (bonus za rasę). Nosi również plecak kostkę, w którym znajduje się jego egzoszkielet, ułatwiający eksplorację i badanie terenu. Są to dwie mechaniczne ręce, o długości 3 metrów, wykonujące ruchy analogiczne do ruchów jego dłoni. Sterowanie polega na mechanizmie superczułych linek, które reagują na każde zgięcie stawu. Dodatkowo egzoszkielet obejmuje układ sprężynowo-tłokowy, który pozwala odciążyć nogi, dzięki czemu Jo może zeskoczyć z kilku metrów, wyżej podskoczyć lub przyśpieszyć bieg.
Charakter:
Twardo stąpający po ziemi, lojalny i uprzejmy. Z urodzenia osobnik nieco nieśmiały, ale również żartobliwy, co pozwala mu osiągnąć równowagę w towarzystwie. Nie grzeszy charyzmą, niemniej posiada dość uwodzicielski sposób bycia, co nieraz pozwoliło mu zaskarbić sobie czyjeś względy. Łatwo okazuje emocje, czy to smutek, szczęście, obrzydzenie, gniew. Tak, Jo też się złości, rzadko, ale jednak. I bynajmniej nie jest typem, który na boku opracowuje zemstę na zimno. Gdy go wkurzysz, zapewne rzuci w Ciebie pierwszą lepszą rzeczą, nim sobie to uświadomi. Właściwie spore spektrum jego zachowania działa poza obszarem myślenia, wymieńmy choćby żartowanie, wyznawanie uczuć lub rzucanie obelgami. Jego empatia jest ciekawym przypadkiem anomalii, z jednej strony świetnie rozumie uczucia innych istot, z drugiej kompletnie nie potrafi się do nich odpowiednio odnieść. Światopoglądowo jest mocno egalitarny i płonie nienawiścią do wszelkich form wyzysku. Szczególnie pod tym względem gardzi marionetkarzami i arystokracją, według odebranych nauk, głównymi winowajcami wojny. I choć ogólnie jest skory do ugodowych rozwiązań, w odniesieniu do elit utrzymuje głęboko zakorzenione uprzedzenie.
Historia:
Urodził się w Glassville i jego pierwsze 10 lat zleciało na niespecjalnie ciekawym życiu. Był jedynakiem i złotym dzieckiem swoich rodziców, nieco rozpieszczanym, ale i zawsze zachęcanym do podnoszenia sobie poprzeczki w nauce. Jego ojciec prowadził warsztat samochodowy, w którym chłopiec uwielbiał przebywać. Był całkiem niezłym pomocnikiem, a słowa taty, że nikt tak dobrze, jak on nie świeci mu latarką, podsycały w nim ambicję dorównania mu w fachu.
Jako 16-latek, może wskutek znużenia monotonią, narzuconą mu przez system szkolny, może wskutek ciągotek do niebezpiecznych wypadów, dołączył do ulicznego gangu motocyklowego. Zaczęło się paradoksalnie od ulicznej awantury, wskutek której obito mu buźkę za bycie zbyt wystrzekanym. Wkurzony Jo postanowił się zemścić, niszcząc motocykle swoim prześladowcom, jednak przyłapany na gorącym uczynku dostał ultimatum, albo będzie składał ich maszyny, albo swoje kości. Mimowolnie zaczął więc dla nich pracować i jakoś tak od jednego wypalonego papierosa do drugiego, rozmowy zaczęły im się kleić, a jego status z bezpłatnej siły roboczej zmienił się na „młodego”, który wszystko naprawi. Gdy osiągnął pełnoletność, został przez członków gangu wprowadzony w nocne życie barów i klubów. Niestety okazało się, że Jo z kieliszkiem nie radzi sobie równie dobrze, co ze śrubokrętem. Nawalony wszczynał burdy, prowokował bójki, czasem wysłał kogoś na ostry dyżur, czasem to on był tam odsyłany. W każdym razie po kilku tygodniach przykleiła się do niego łatka przynoszącego problemy i dość szybko spotkał go ostracyzm ze strony gangu.
W międzyczasie, przez wzgląd na jego tryb życia mocno poróżnił się z rodziną. Chcąc jak najszybciej zacząć żyć na własną rękę, postanowił bezpośrednio po ukończeniu szkoły przenieść się na studia do Londynu. Bez większych obiekcji zdecydował się na biochemie i dzięki stypendium udało mu się całkiem wygodnie zadomowić w wielkim mieście. Jednym z jego wykładowców był prof. Peter Wells. Szybko zaskarbił sobie on uwielbienie Jo swoimi śmiałymi uwagami na temat pozyskiwania energii z reakcji egzoenergetycznych żywych organizmów, co zresztą starał się poprzeć, przeprowadzając pokaz zasilania żarówki genetycznie zmodyfikowaną hodowlą tkanki mięśniowej. Błahe efekty tych eksperymentów niestety zmuszały zaliczyć jego odkrycia do kategorii ciekawostek naukowych, a nie przełomowych wydarzeń. Jednak na stronie prof. Wells często podkreślał, że ograniczeniem nie są prawa natury, ale te, które odgórnie narzucają mu komisje bioetyczne. Znajdując przy tym fanatyczną nić porozumienia z Jo, profesor zaproponował mu odbycie letnich praktyk w Forvax Public Health, organizacji, która jako to się wyraził, jest jedynym miejscem w Anglii, gdzie służy się nauce, a nie prestiżowi uczelni.
O istnieniu Morii i Krainy Luster Jo dowiedział się na swoim pierwszym „letnim obozie”, w wieku 22 lat; dla pewności, że jest osobą godną zaufania, spędził 2 miesiące w organizacji, będąc pod ciągłym nadzorem kontrolującym jego stan psychiczny i adaptacje do nowej sytuacji. Jak się okazało, zdał celująco, wykazując się dużym zainteresowaniem i skrupulatnym posłuszeństwem. Następnie został stopniowo wprowadzony w działalność Morii, jako prawa ręka prof. Wellsa. Dopiero wtedy uświadomiono mu, że głównym celem uczynienia żywych organizmów „paliwem”, jest konieczność opracowania technologii, która będzie kompatybilna ze światem po drugiej stronie lustra. Jako że dotychczas najlepiej sprawdzała się maszyna parowa, tych dwóch szaleńców za cel obrało sobie budowę pojazdów, urządzeń, broni itp. opartych na ciśnieniu wywołanym katabolizmem podłoża grzybowego, powstałego na bazie okazów znalezionych w Krainie Luster.
Obiecujące postępy zostały jednak przerwane przez zaginięcie prof. Wellsa w trakcie jednej z jego wypraw z korpusem. Jo, mający wtedy już 25 lata zastąpił swojego partnera, odbywając swoje pierwsze wypady do obcej krainy. Spędził rok, wspomagając żołnierzy w terenie i dbając o funkcjonalność sprzętu jednostek, jednocześnie badając faunę i florę, chcąc samemu posunąć pracę do czasu, aż jego mentor się odnajdzie. Jednak z każdym dniem szanse były coraz mniejsze i raczej nikt, poza Jo, nie wierzył, że profesor jeszcze żyje. Zniecierpliwienie podsycało również to, że jego oddział działał na niewielkim odcinku, opustoszałym i względnie bezpiecznym, a wskutek tego, nieoferującym żadnych nowych próbek i śladów.
Przełom nastąpił dopiero kilka tygodni temu, gdy w Morii rozeszła się wieść o ekspedycji wywiadowczej, która miała przygotować dane na temat Arcyksiążęcej Kolej Lustrzanej. Poza zwiadowcami powstało zapotrzebowanie na inżynierów zdolnych stworzyć pełne plany lokomotyw. Tym sposobem Jo dostał zezwolenie od organizacji na szerszą eksplorację Krainy Luster.


Ostatnio zmieniony przez Jo dnia Wto 5 Kwi - 14:58, w całości zmieniany 1 raz

Powrót do góry Go down





Scavell
Gif :
Joe Moss A7c78c1cf8554d3256eba773fd3bfcbe
Godność :
Irith Adelaide "Scavell" Bellclair
Wiek :
28 lat
Rasa :
Lunatyk
Wzrost / Waga :
170 / 60
Znaki szczególne :
blizna po cięciu na gardle
Pod ręką :
wymienione w poście eliksiry, broń, Scath, Przepaska ślepo-widzenia, Chmarny talizman
Broń :
Nysarth (rapier), mizerykordia
Zawód :
Adept Bractwa
Stan zdrowia :
zdrowa
https://spectrofobia.forumpolish.com/t649-irith-scavell https://spectrofobia.forumpolish.com/t649-irith-scavell https://spectrofobia.forumpolish.com/t934-skrzynka-korespondencyjna-irith https://spectrofobia.forumpolish.com/t1113-scavell
ScavellDiabelski Bibliotekarz
Re: Joe Moss
Wto 5 Kwi - 14:28
Joe Moss EiI7HBy

Istnieje możliwość prowadzenia dodatkowej fabuły dla gracza, który założył kartę po 1.10.2021 (oraz dla każdego gracza do prowadzenia fabuły z taką osobą).

Warunkiem jest zgłoszenie chęci posiadania bilokacji do administracji oraz obowiązkowe założenie w opisach dodatkowych tematu, w którym będzie się nie tylko określało w jakich tematach postacie aktualnie się znajdują, lecz także wskazywać będą osoby, które korzystają z bilokacji dzięki pisaniu z nową osobą.

Możliwość dostępna do odwołania.

Powrót do góry Go down





Powrót do góry

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach