Wendigo

Wendigo
Gif :
Wendigo 5PUjt0u
Godność :
Wendigo
Wiek :
28
Rasa :
Cień
Wzrost / Waga :
178 cm / 62 kg
Znaki szczególne :
nie rzuca cienia
Pod ręką :
Torba z pierdołami
Broń :
nóż
Zawód :
zależny od sytuacji
Stan zdrowia :
Fizycznie zdrowy, psychicznie nie koniecznie
https://spectrofobia.forumpolish.com/t876-wendigo#12041 https://spectrofobia.forumpolish.com/t881-wendigo-wszystko-co-dodatkowe#12071
WendigoNieaktywny
Wendigo
Nie 27 Mar - 20:12
Imię: Nate
Nazwisko: Black
Pseudonim: Wendigo
Wiek: wizualnie około 28, realnie przeszło 50
Rasa: Cień
Ranga: Mara
Miejsce zamieszkania: Szkarłatna Otchłań, ale zdarza mu się zatrzymywać na dłużej również w innych światach

Moce:
Wędrówka przez Krainę Snów *Rasowa* - Pozwala na wejście do Krainy Snów, a także do podróżowania w obrębie Trzech Światów za jej pomocą. (w warunkach bojowych wymaga 3 postów przygotowania. Nie można użyć, żeby dostać się do miejsc “zamkniętych”)
Umbrakineza *Rangowa* - pozwala na tworzenie cieni i mroku oraz poruszanie nim. Przy większym skupieniu, Wendigo jest w stanie nadać swoim cieniom bardziej namacalną wersję, choć nigdy nie stają się one w pełni materialne. Może za ich pomocą podnosić lżejsze przedmioty, złapać kogoś albo odepchnąć. Jeśli spróbuje kogoś dźgnąć stworzonym przez siebie cieniem, to jest w stanie zadać jedynie chwilowy ból, a nie wyrządzić realną krzywdę. Tak samo, pokonanie fizycznie jego tworów nie jest specjalnie trudne, ale pozwala mu na zdobycie czasu, w którym będzie w stanie po cichu się ulotnić.
(tworzenie cienia lub mroku; działa 3 posty, potem 4 posty przerwy)
Zamiana w cień - polega na przekształceniu ciała użytkownika w niematerialny cień. Istnieje możliwość zachowania swojego kształtu, przyjęcia innej sylwetki (nie większej niż oryginał) czy zmiany w wersję dwuwymiarową, by skryć się w innym cieniu albo szybko między nimi przemieszczać. (Jeżeli postać w tej formie wyjdzie poza cień jest widoczna jako kolejny z nich, czarna plama na ziemi). Przemiana bądź powrót trwają zaledwie kilka sekund, jednak konieczne jest stanie w miejscu. W tej niematerialnej formie nie można nikogo zranić ani otrzymać obrażeń od ataków fizycznych, magia z kolei miewa różny efekt, lecz najskuteczniejsze są ataki w oparciu o światło. Także źródła światła (pochodnia, latarka) powodujące rozproszenie cienia zmuszają użytkownika do ucieczki, natomiast nagłe, silne rozbłyski (np. granat błyskowy, reflektor) sprawiają, że natychmiastowo powraca do swojej normalnej postaci. Moc jest aktywna przez 3 posty i wymaga 4 postów przerwy.
Zwiększona regeneracja - dzięki swojej bliskości z formami mniej materialnymi, Wendigo goi się zdecydowanie lepiej niż przeciętny przedstawiciel jego rasy. Powiedzmy... 10 razy szybciej? Jest też w stanie zregenerować niektóre uszkodzenia, które normalnie byłyby już nie do naprawienia. To jednak wymaga czasu. Czasem naprawdę dużo czasu. Nawet taka odcięta ręka czy wyrwane oko może kiedyś znowu pojawią się na swoim miejscu, kiedy dostatecznie skupi się na materializowaniu się z formy cienia. Może. Na pewno będzie próbował.
Warto pamiętać, że moc ta na niewiele mu się zda, jeśli ktoś postanowi pozbawić go głowy albo wyrwać mu serce, zanim ten zdąży się zmienić w cień. Te dwie rzeczy NA PEWNO nie będą miały szansy mu odrosnąć.
(leczenie poważnych oraz normalnie nieuleczalnych obrażeń wymaga każdorazowego uzgodnienia warunków z Mistrzem Gry bądź Administracją)

Umiejętności:
+ Zaklęcie leczące - pozwala na natychmiastowe uleczenie lżejszych ran czy dolegliwości pokroju kaszlu. W przypadku średnich i poważniejszych obrażeń/chorób jest w stanie jedynie je zmniejszyć i ustabilizować stan pacjenta. Konieczna jednak będzie dodatkowa pomoc. W przypadku krytycznych obrażeń to MG decyduje, na ile zdało się zaklęcie i czy w ogóle było w stanie coś zdziałać. (2 posty użycia, 5 postów przerwy)
- znajomość technologii i informatyki - zainteresowanie ludzkim światem zaowocowało dokładnym poznaniem działania ich wynalazków. Może nie rozbroi zdalnie wszystkich systemów bezpieczeństwa w siedzibie głównej MORII, ale i komputer złoży i niedziałającą lampę naprawi...
- czujność/oko do szczegółów - wieczne chowanie się w cieniu i lekka paranoja sprawiły, że Wendigo przez cały czas stara się przeznaczać przynajmniej minimum uwagi na obserwowanie swojego otoczenia. Znacznie lepiej radzi sobie także w dostrzeganiu drobiazgów, na które ktoś inny mógłby nie zwrócić uwagi.
- tworzenie eliksirów *bonus z organizacji* - to chyba nie wymaga wielu wyjaśnień. Mając czas, miejsce i składniki, jest w stanie uwarzyć magiczne wywary. Czasem wychodzi mu to lepiej, a czasem gorzej.

Wygląd zewnętrzny:
Wendigo zatrzymał się wiekiem wizualnym w okolicach później dwudziestki. Od urodzenia ma kruczoczarne włosy i bardzo bladą cerę. Warto pamiętać o jego cesze charakterystycznej jako Cienia, czyli... braku rzucanego cienia. Chociaż z tym czasami sobie radzi za pomocą swojej umbrokinezy, udając, że jest normalnym człowiekiem. W kwestii koloru oczu nawet mu się poszczęściło, bo są one ciemnozielone. Znacznie łatwiej to wytłumaczyć w Krainie Ludzi niż krwistą czerwień. Wzrost ma raczej średni, w stronę wysokiego, a sylwetkę zawsze szczupłą. W końcu nie trudno takową zachować, jeśli nie przyjmuje się materialnego jedzenia.

Charakter:
Z charakteru dosyć skryty i nieufny. Często udaje, że nic go nie obchodzi i lubi testować, na ile może sobie pozwolić w towarzystwie danej osoby. Dba głównie o siebie, bo musiał się tego nauczyć. Nie jest jednak bez serca i czasami go ruszy, że może warto komuś pomóc albo przynajmniej nie kopać leżącego, tylko dlatego, że ma taką możliwość. Woli trzymać się z dala od otwartych konfliktów i z ukrycia obserwować sytuację. Stare nawyki. Zamiast walki, woli wybrać opcję "bierz nogi za pas", ale to nie oznacza, że nie potrafi być asertywny i się komuś postawić.

Historia:
Jedni mają łatwiejszy start w życiu, a inni... niekoniecznie. Wendigo zalicza się bardziej do tej drugiej kategorii. Problemy zaczęły się już zasadniczo jeszcze zanim przyszedł na świat, bo jego ojca wzięło i gdzieś wcięło. Zresztą, sam zbyt wiele o nim nie wie, bo matka wolała nie poruszać tego tematu.
Wspominałem już, że jego matka była człowiekiem? Nie? W takim razie możesz sobie wyobrazić, drogi czytelniku, jak ciekawie zrobiło się w Ziemskim szpitalu, kiedy Wendigo przyszedł na świat i zaczął przejawiać cechy, jakich niemowlęta z reguły nie przejawiają. Nie rzucanie cienia, grymaszenie przy próbie karmienia mlekiem... Dobrze, że chociaż jego matkę coś ruszyło (pewnie instynkt macierzyński) i zniknęła z dzieckiem ze szpitala, zanim jakaś przestraszona pielęgniarka ściągnęłaby jej na głowę egzorcystę czy innego dziwaka, żeby wygnał demona z jej dziecka.
A może po prostu wiedziała, czym był ojciec Wendigo i dość niecodzienne właściwości jego potomka wcale jej nie zdziwiły? Jak się tak zastanowić, to całkiem sporo wiedziała o Krainie Synów i całej reszcie. Niestety, tego już się raczej nie dowiemy, bo zmarło jej się, gdy Wendigo miał zaledwie 12 lat.
Wychowywany w świecie ludzi w znacznej izolacji, nie mając żadnych innych krewnych poza matką, spanikował i pierwszej nocy w sierocińcu uciekł do Świata Snów, w którym postanowił się zaszyć na resztę życia. Opcjonalnie, chować się po kątach, czekając, aż ktoś w pobliżu niego pójdzie spać. Właściwie, to nie było wcale takie trudne, biorąc pod uwagę, że jedyne, czego potrzebował do przeżycia to cudze koszmary, a o te wcale nie trudno w obrębie sierocińca.
Na tym etapie mocno zatracił poczucie czasu. Minęły dwa lata? Pięć? A może więcej? W każdym razie dorósł trochę, uspokoił się i zdał sobie sprawę, że nie ma sensu tkwić dłużej w tym miejscu. Postanowił ruszyć dalej, tym razem do Krainy Luster, o której opowiadała mu matka i w której, podobno, nie będzie musiał się ukrywać ze swoimi nieludzkimi właściwościami.
Rzeczywistość okazała się... skomplikowana. Kraina Luster wcale nie była tak przyjazna i bezpieczna, jak miał początkowo nadzieję. Już w pierwszym tygodniu skończył mocno poturbowany przez nowe warunki. Nikt mu nie wspominał, że gdzieś może spaść deszcz szkła! Szkła! Po tej przygodzie postanowił jednak spróbować znaleźć sobie jakieś towarzystwo, które wprowadzi go w tajniki funkcjonowania na tutejszym terenie.
Plłącząc się po Krainie Luster, udało mu się wreszcie trafić pod skrzydła pewnego szarlatana, który akurat potrzebował do pomocy jakiegoś młodego, zdesperowanego dzieciaka. W nowym towarzystwie, Wendigo szybko nauczył się skutecznie okradać i oszukiwać ludzi, ale opanował takrze parę nieco bardziej legalnych technik zarabiania na życie. Jego nowy opiekun oprócz wciskania ciemnocie niedziałających eliksirów, potrafił również tworzyć parę działających i używać magii leczącej na lepiej płacących klientach. To od niego Wendigo nauczył się podstaw alchemii, jak i zaklęcia leczącego, pozwalającego załatać na szybko członków Karcianej Szajki, których zadanie nie poszło zgodnie z planem.
Mniej więcej po dziesięciu latach "szkolenia", Wendigo nie mógł już znieść, że jego nowy opiekun ciągle traktuje go jak niewiele wartego chłopca na posyłki i postanowił "grzecznie" podziękować mu za współpracę, po czym ruszyć własną drogą. Wrócił na jakiś czas do Świata Ludzi, mniej obawiając się kotaktu z nimi, odkąd nauczył się, co należy ukrywać i do jakich ludzi bezpieczniej jest się nie zbliżać. Tym razem zafascynował go rozwój technologii, której próżno było szukać w pozostałych krainach. Siedział do późna w bibliotekach, w których studiował książki na ten temat, a kiedy go z nich wyganiano, po prostu wskakiwał do snu najbliższej napotkanej osoby i podróżował w inne miejsce. Dalej wykonywał drobne zlecenia dla Kart albo ważył dla nich eliksiry, w międzyczasie szukając książek, które pomogłyby mu poszerzyć swoją wiedzę na ten temat.
Nie specjalnie interesowało go, co się dzieje wokół niego. Jakaś wojna z MORIĄ? Sojusze? Zmiana władzy? Dopóki coś nie tyczyło się go bezpośrednio, to tak, jakby nie istniało.
Rozpad Karcianej Szajki sprawił, że Cień wolał na pewien czas ukryć się... cóż, w cieniu. Nagły upadek przestępczej organizacji, do której poniekąd należał, mógł ściągnąć mu na głowę kłopoty, gdyby ktoś postanowił pozbyć się niedobitków, którym udało się umknąć z rzezi. Nigdy nie czuł się jakoś specjalnie przywiązany do Królewskiej Pary. Właściwie, momentami ich upadek wręcz wydawał mu się kwestią czasu.
Kiedy kurz po krwawej jatce w końcu opadł, Wendigo zaczął wychylać się nieco dalej ze swojej tymczasowej nory ciekaw, co udało się osiągnąć buntownikom. Karciana Szajka oficjalnie się rozpadła, ale ktoś przecież musiał pozostać. Chociażby ci, którym nie podobał się stary porządek i wydawali się mieć w planach zbudowanie nowego.
Ostatecznie Wendigo dostał szansę przyłączenia się do nowej organizacji, jako że znał się na swojej robocie, wcześniej nie sprawiał większych problemów, a i sposób funkcjonowania Czarnych Kart okazał się być mu bliższy niż ten, który reprezentowała poprzednia organizacja. W końcu znacznie łatwiej jest mu szanować kogoś, kogo widuje na co dzień na korytarzy i kto traktuje go z szacunkiem, niż osoby, które stawiały siebie jako szlachtę ponad resztą.

Powrót do góry Go down





Ivor Tyree
Gif :
Wendigo 57f072c14c914063a4b1855d9cbbf1d4
Godność :
Sir Ivor Tyree
Wiek :
Wygląda na 40-50 lat w rzeczywistości dużo więcej
Rasa :
Cień
Wzrost / Waga :
197cm/85kg
Znaki szczególne :
Brak skóry na całej twarzy i głowie. Długi czarny łuskowaty ogon zakończony srebrnym ostrzem.
Pod ręką :
Srebrny dzwoneczek zawieszony na szyi, sakwa z pieniędzmi.
Broń :
Krwawa Jaskółka (Katana), Zdobiony srebrny rewolwer wysokiego kalibru, Zdobiony sztylet schowany w rękawie, Ostrze na końcu ogona
Specjalne :
Mistrz Gry
https://spectrofobia.forumpolish.com/t428-ivor-tyree https://spectrofobia.forumpolish.com/t501-obserwacje-obiektu-nr-kl-01612#3413 https://spectrofobia.forumpolish.com/t474-kruki-pocztowe-ivora https://spectrofobia.forumpolish.com/t1089-ivor-tyree
Ivor TyreeSiedem Nieszczęść: Pycha
Siedem Nieszczęść: Pycha
Re: Wendigo
Czw 31 Mar - 19:27
Akcept
Witaj w kartach.
Istnieje możliwość prowadzenia dodatkowej fabuły dla gracza, który założył kartę po 1.10.2021 (oraz dla każdego gracza do prowadzenia fabuły z taką osobą).

Warunkiem jest zgłoszenie chęci posiadania bilokacji do administracji oraz obowiązkowe założenie w opisach dodatkowych tematu, w którym będzie się nie tylko określało w jakich tematach postacie aktualnie się znajdują, lecz także wskazywać będą osoby, które korzystają z bilokacji dzięki pisaniu z nową osobą.

Możliwość dostępna do odwołania.


We’re the best dressed here.
Forget the scruffy starlings
dishevelled thrushes
the gaudy tits and finches –
they’re all a waste of space.

We’re the real class act:
never a feather out of place
our blacks perfectly matched.
Like gangsters, ministers,
we demand respect.

Our quills drink in the light
like ink.


Murder of crows
Dilys Rose


Głos: #009966
MG: #CC0033

Powrót do góry Go down





Scavell
Gif :
Wendigo A7c78c1cf8554d3256eba773fd3bfcbe
Godność :
Irith Adelaide "Scavell" Bellclair
Wiek :
28 lat
Rasa :
Lunatyk
Wzrost / Waga :
170 / 60
Znaki szczególne :
blizna po cięciu na gardle
Pod ręką :
wymienione w poście eliksiry, broń, Scath, Przepaska ślepo-widzenia, Chmarny talizman
Broń :
Nysarth (rapier), mizerykordia
Zawód :
Adept Bractwa
Stan zdrowia :
zdrowa
https://spectrofobia.forumpolish.com/t649-irith-scavell https://spectrofobia.forumpolish.com/t649-irith-scavell https://spectrofobia.forumpolish.com/t934-skrzynka-korespondencyjna-irith https://spectrofobia.forumpolish.com/t1113-scavell
ScavellDiabelski Bibliotekarz
Re: Wendigo
Nie 17 Lip - 23:42
AKTUALIZACJA OGRANICZEŃ MOCY

Z uwagi na dostrzeżenie, że jedna z zaakceptowanych mocy nie posiada odpowiednich ograniczeń, administracja zadecydowała o nałożeniu na nią ograniczeń. Prosimy MG o uwzględnienie ich w przypadku wystąpienia interwencji na fabule lub na misjach/eventach.

Zwiększona regeneracja - w przypadku kiedy ciało Wendigo zostanie uszkodzone, jego tkanki zaczynają się w sposób ponadprzeciętny regenerować. Drobne uszkodzenia regenerują się w ciągu 1-2 postów, a następnie konieczne są 3 posty przerwy. W przypadku większych ran regeneracja wymaga 3 postów, po czym 4 posty przerwy. Nie można regenerować odciętych kończyn oraz obrażeń, które w przypadku innych postaci byłyby śmiertelne.

Powrót do góry Go down





Sponsored content

Powrót do góry Go down





Powrót do góry

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach