Rufus Krzywe Pióro

avatar
GośćGość
Rufus Krzywe Pióro
Wto 9 Cze - 12:52
Nie spytali mnie o imię,
Walcząc z ostrym cieniem mgły.
Lecz ja słowem cuda czynię,
I bez trudu mówię im:

Moje imię mnie stworzyło,
Jestem Rufus, Książę Słów!
Żeby Was to nie zdziwiło
Gdy pojawię tu się znów.

A nazwisko? Po co komu,
Wadzi niczym ciężki zwój.
Bo jak tylko wyjdę z domu
Już pytają - no na ch****?

Krzywym Piórem jestem zwany
Bo nikt nie wie co ja wiem
W pewnych kręgach jestem znany
No a w innych kręgach - nie.

Ileż wiosen to ja liczę?
Czy mnie pamięć myli już?
Choć nie więcej niźli życzeń
Wypowiedział szary król.

Na dwadzieścia wyglądałem
Teraz coś z dwadzieścia pięć?
Chyba, że się nie wyspałem,
I ma twarz dostała wzdęć.

Baśniopisarz ze mnie sławny,
Bo marzenia tkam ze słów
Pisarz Marzeń niepoprawny
Autor wielu mrocznych snów.

Gdzie ja żyję? Ach, człowieku,
Elfie, kocie, jak cię zwą?
Moje miejsce jest nad rzeką,
W Lesie Malin mam swój dom.

Wygląd i charakter:

Rudy łeb i ruda broda
Włosy dłuższe ci nie w smak?
I lodowy błękit w oczach
Lecz w nim jasny ogień gra.

Lico młode lecz ciut szpetne,
Trochę blizn ma tu i tam
Wychudzone, lecz szlachetne
Cóż ja więcej mówić mam?

Wyraz twarzy mam dość nudny
Raczej nie doświadczysz zmian.
Obojętność wręcz paskudna
Bywa to przyczyną dram.

I bandaże mam na rękach
A przy pasie brzęczy stal
W chłodzie lepiej, w skwar - udręka
Bury płaszcz i szary szal.

Mój charakter się nie zmienia
Ciągle jak wiosenny dzień.
Raz on jest a raz go nie ma
Raz jest słońce a raz cień.

Bywam czasem narcystyczny,
Lecz mi powiedz czy to źle?
Słodki, zmierzły, chaotyczny,
Po co pytasz, odczep się!

I choć po mnie nic nie widać,
Chowam wszystko w myśli kąt.
Patrzę na świat jak przez szybę
Daj mi spokój i idź stąd.

I choć w mojej głowie burza
Nie usłyszysz gromów z niej.
Ale lepiej mnie nie wkurzać
Jak to zrobisz - lepiej wiej.

Historia:

Jak się stałem tym kim jestem?
Prawdę mówiąc, nie wiem sam.
Chyba stało się to we śnie,
Raczej głowę za to dam!

Choć spokojne życie wiodłem
Na uboczu pośród wzgórz
Brat mój spędził życie w siodle
Ja wśród bajek jadłem kurz.

Ta historia jest dość trudna,
Zastosuję pewien chwyt!
By nie była zbyt obłudna,
Trzeba tylko zmienić rytm.

Miałem może dwanaście lat,
I czułem się gorzej widząc rzeczy.
W czarnych barwach widziałem świat,
Kształty w płomieniu świecy.

Rodziców nie uświadczysz, prosta rzecz
Bidul powitał w swoich progach
Nie wiem co by tu jeszcze rzec,
Lecz poczułem żar na moich nogach.

Bo stanął w ogniu ten bidul nasz*
Dym w korytarzach kręcił sznury
W mroku nocy poczułem strach
Z piwnic płonące uciekły już szczury

Krzyczę przez okno, czoło w szybę wgniatam
Haustem powietrza robię w żarze wyłom
Ten co mnie słyszy ma mnie za wariata
Woła, co jeszcze dziecko Ci się śniło

Więc chwytam kraty rozgrzane do białości
Twarz swoją widzę, twarz przerażenia
A obok sąsiad patrzy z ciekawością
Jak tańczą stwory utkane z cienia.

Lecz większość śpi nadal, przez sen się uśmiecha
A kto się zbudzi nie wierzy w przebudzenie
Krzyk w ciemnych salach nie zna echa
Na rusztach łóżek milczy przerażenie

Ci uwięzieni dymem swego strachu
Przepowiadają życia swego słowa
Nam pod nogami żarzą się posadzki
Deszcz iskier czerwonych osiada na głowach

Dym coraz gęstszy, obcy ktoś się wdziera
A My wciśnięci w najdalszy sali kąt
"Tędy!", wrzeszczy: "Niech was jasna cholera!"
A my nie chcemy uciekać stąd

A my nie chcemy uciekać stąd!
Krzyczymy w szale wściekłości i pokory
Stanął w ogniu nasz wielki dom!
Dom dla dzieci przez świat porzuconych.

I nagle wszystko milknie w salwie śmiechu.
Zaczynam pisać na nowo swe marzenia
Słowa znalazły wreszcie swoje echo.
Deszcz z nieba opada tylko w formie cienia.

Zaczynam mówić tkając przeznaczenie
Poznałem siebie, poznałem swoje miejsce.
Pisząc na nowo te marzenia
Utkałem ratunek i chyba coś więcej...

A leciało to tak...

Wrzuceni są w mgłę i wrzuceni są w glebę.**
Tak, wszyscy pod niebem...
Czy będziesz żył tak jak pan lub gdzieś pod płotem i sam, och
Tego nie wiesz
Jak wielki pożar jest świat, co wiecznie trawić się ma
Och, naszą ziemię

Więc przez płonący dom przeprowadź mnie
Niech z nieba spadnie na mnie wielki deszcz
Więc przez płonący dom przeprowadź mnie
Jak wielka rzeka wpłyń, uratuj mnie.

Wody mi daj, wody mi daj
Wody mi daj, wody mi daj
Wody mi daj, wody mi daj
Wody mi daj, wody mi daj

Więc przez płonący dom przeprowadź mnie
Niech z nieba spadnie na mnie wielki deszcz
Więc przez płonący dom przeprowadź mnie
Jak wielka rzeka wpłyń, uratuj mnie.

Cóż...

Czymże jestem? Jeśli wierzyć
Wszystkim opowieściom złym
Chciałem przecież tylko przeżyć
I czyż moja wina w tym?

Ogień przygasł mi na dłoniach.
Może sam się czegoś bał?
W moich trzewiach inny płonął
Płomień, co się Słowem zwał.

A gdym dorósł, toż to jasne
W świat ruszyłem, jak ten duch
Tkając myśli swoje własne
Tym, co chcieli słuchać słów.

Moce:
1. Tkanie cieni - pozwala na kontrolę i zmaterializowanie dowolnego cienia w okolicy do 50 metrów. Cień staje się materialny co oznacza, że może strącać przedmioty, chwytać za kostki, dusić, przyciągać, odpychać, zgodnie z wolą kontrolującego. Kontrolujący nie jest w stanie zmienić pierwotnego rozmiaru cienia, nie może też kontrolować cieni wyższych lub szerszych niż 3 metry. Moc trwa 2 posty, odpoczynek: 4 posty.
2. Kognicja - pozwala na poznanie największego strachu lub największego pragnienia danej osoby. Osoba może próbować odeprzeć tę moc, o ile jest świadoma, iż taka moc na niego oddziałowuje. Moc działa przez jeden post, następnie wymaga 2 postów przerwy.
3. Moc Rangowa - Materializacja marzeń (działa 3 posty, potem 4 posty przerwy)

Umiejętności:
1. Czar: Incognito - Krzywe Pióro przestaje być zauważany przez inne osoby. Nie ma to nic wspólnego z niewidzialnością, gdyż Krzywe Pióro wciąż jest widoczny - po prostu inni przestają zwracać na niego uwagę. Trudno jest jednak podejść do niego i porozmawiać, gdyż staje się myszowatoszary i ślimakowatopospolity w oczach innych. Po takiej rozmowie, rozmówca Krzywego Pióra nie potrafi sobie przypomnieć jej szczegółów. Czar pozwala na przemknięcie do strzeżonych miejsc, a o powodzeniu czaru przy takim przemykaniu decyduje Mistrz Gry (np. rzucając kością czy strażnik spostrzegł intruza). Oczywiście czar pryska, gdy Krzywe Pióro kogoś zaatakuje, lub narobi hałasu. Działanie: 2 posty, odpoczynek: 4 posty.
2. Walka długim mieczem
3. Bimbrownictwo - nic dodać nic ująć.


* Na podstawie utworu Przemysława Gintrowskiego "A my nie chcemy uciekać stąd"
** Na podstawie utworu Jacka Sienkiewicza "Wodymidaj"

Powrót do góry Go down





Wilk
Gif :
Rufus Krzywe Pióro 2aDwF1P
Godność :
Caspian Grizzled aka Wilk.
Wiek :
Wizualnie jakieś 28 lat.
Rasa :
Cyrkowiec
Wzrost / Waga :
180 cm | 71 kg
Znaki szczególne :
Blizna na udzie. | W Krainie Luster: wilcza głowa zamiast ludzkiej; skóra w kolorze smoły.
Pod ręką :
Drewniana laska, paczka papierosów, benzynowa zapalniczka, leki przeciwbólowe, telefon.
Broń :
Drewniana laska i zabójczy urok osobisty.
Zawód :
Zawodowe pożeranie ludzi; biznesmen; właściciel kasyna.
Stan zdrowia :
Kuleje na prawą nogę.
Specjalne :
Grafik-Koder
https://spectrofobia.forumpolish.com/t543-wilku https://spectrofobia.forumpolish.com/t625-woof-woof https://spectrofobia.forumpolish.com/
WilkLudożerca
Re: Rufus Krzywe Pióro
Sob 13 Cze - 2:11

Akcept!

Życzę miłej zabawy po drugiej stronie lustra!

Powrót do góry Go down





Powrót do góry

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach