Nadbrzeże

avatar
Gif :
Nadbrzeże - Page 3 5PUjt0u
Godność :
Boone
Wiek :
26
Rasa :
Opętaniec
Wzrost / Waga :
181 cm/ 76 kg
Znaki szczególne :
Ślad po oparzeniu na całej lewej stronie twarzy
Pod ręką :
Plecak, troszkę pieniędzy i oczywiście niedziałający telefon
Broń :
Krótki miecz lub pistolet jako skrzydła
Zawód :
doręczyciel przesyłek
https://spectrofobia.forumpolish.com/t263-frank-boone https://spectrofobia.forumpolish.com/t1084-frank
FrankŻelazna Melodia
Żelazna Melodia
Re: Nadbrzeże
Wto 4 Lut - 0:34
- Dlaczego jest co?
Frank zmarszczył brwi ze zdziwienia, niezbyt rozumiejąc, o xo chłopcu chodzi. Szybko wyjaśniło się, że chodziło o jego skrzydła. Mężczyzna powinien się domyślić, że w takiej sytuacji pojawią się pytania. 
- No cóż... - podrapał się nieco zakłopotany po głowie - Widzisz, z tego co wiem, to opętańcem nie jest się od urodzenia. Wyobraź sobie, że jednego dnia jestem człowiekiem, a drugiego mam na plecach metalowe klapy. Jeszcze trochę muszę poćwiczyć. 
Mężczyzna starał się w jak najprostszy i jak najmniej krępujący dla niego sposób przedstawić sytuację. Pogratulował sobie w głowie, że przynajmniej się nie rozkleił. O zgrozo, powoli oswajał się z tą historyjką...
- Nie trzeba mi pieniędzy, zwłaszcza za taką drobnostkę. 
Tym razem Opętaniec zdołał zdławić zdziwienie stanem finansowym dzieciaka. Teraz dopiero Frankowi na myśl przyszło, gdzie właściwie są jego rodzice. Zapewne gdyby nie przypadek Pinka, to zaprowadziłby go na jakiś tutejszy posterunek.
- Lubię spacerować... Przypuszczam, że żyjesz tu dłużej ode mnie, więc może kiedyś zdarzy się, że pokażesz mi jakieś ciekawe miejsce. 
Uśmiechnął się nieznacznie i ruszył powolnym krokiem w kierunku wyjścia z lasu. Szczerze wątpił, by spotkał jeszcze kiedyś dzieciaka. Ale może rzeczywiście pokaże mu coś ciekawego. Frank pożegnał się z dzieciakiem, po czym ruszył w swoją stronę.

Powrót do góry Go down





Powrót do góry

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach