Seren

avatar
GośćGość
Seren
Pon 30 Gru - 19:51
Imię:  Seren
Wiek: Dziewiętnaście
Rasa: Dachowiec
Ranga: Kot Czarnoksiężnika
Miejsce zamieszkania: Świat ludzi
Moce:

  • Umbra vinculum - wokół kończyn ofiary oraz szyi tworzą się cieniste kajdany, natomiast jakikolwiek ruch poszkodowanego powoduje zaciskanie się pętli na szyi. Przeciwnicy mogą używać swoich mocy, aczkolwiek im bardziej wprowadzają swoje ciało w ruch tym pętla zaciska się mocniej.
    [Czas trwania 2 posty, przerwa 3 posty]

  • Armis nemorosum - dziewczyna może zmusić cień swój lub wybranej osoby do zmaterializowania się w formie pancerza. Ciemność pochłania wszelkie formy ataków fizycznych, jednakże jest bardzo wrażliwy na światło, toteż wystarczy proste zaklęcie światła lub słoneczny dzień aby pancerz utracił swoją moc.
    [Czas trwania 3 posty; przerwa 5 postów]

  •  Przemiana w mgłę
  • Przemiana w kota

Umiejętności:

  • Lockpicking - jako iż szajka jej ojca zajmowała się kradzieżami, umiejętność otwierania wszelakiej maści zamków była dla niej czymś bardzo przydatnym w tym środowisku.

  • Akrobatyka - przez swój nieustanny trening, z łatwością może przemieszczać się w trudnych terenach oraz wspinać na różne budowle.

  • Tworzenie eliksirów

Charakter:

    Od dziecka była jedynie narzędziem w rękach ojca, na nim i kilku członkach gangu kończyło się jej doświadczenie w kontaktach międzyludzkich. Dlatego też w gruncie rzeczy podczas rozmowy wydaje się być mocno zdystansowana do nowo poznanych osób, a niekiedy nawet oziębła czy niewzruszona. Od najmłodszych lat musiała przyzwyczaić się do bólu, zarówno psychicznego jak i fizycznego, a także była świadkiem przemocy względem innych istot. W rzeczywistości jest to jednak zagubione dziecko, które za młodu nie zostało nauczone żadnych wartości, wychodząc z założenia, iż musi sobie ze wszystkimi przeciwnościami losu radzić sama. Pozostał w niej jednak zalążek nadziei na dobro, w które naiwnie pragnie wierzyć. Z założenia pacyfistka, pragnąca jedynie pokoju i zaprzestania niepotrzebnego rozlewu krwi, zwłaszcza niewinnych, aczkolwiek nie działająca aktywnie do zrealizowania tejże idei. Zdecydowanie lepiej czuje się w roli obserwatora. Ciężko znosi towarzystwo megalomanów, chociaż jeszcze ciężej przychodzi jej wyrażanie własnego zdania, nie mówiąc o podejmowaniu decyzji. Przemocą reaguję tylko w krytycznych sytuacjach zagrażających jej życiu, tudzież bliskich osób.


Wygląd:

    Krucha aparycja, porównywalna do porcelanowego ciała lalek, która wzrostem mierzy sobie nie więcej niż sto sześćdziesiąt centymetrów w butach. Na pierwszy rzut oka przypomina kogoś delikatnego, którego przewróciłby lekki podmuch wiatru. Jednakże jej ciało mimo swojego filigranowego wyglądu jest dobrze wytrenowane, a na brzuchu widać lekko zarysowane mięśnie. Kamienny wyraz twarzy skutecznie maskuje oznaki jakichkolwiek emocji. Blade lico pozbawione niedoskonałości czy pamiątek po walkach, czego niestety nie można powiedzieć o jej prawej ręce, która oszpecona została pomarszczoną blizną ciągnącą się od połowy dłoni aż do łokcia.Charakterystyczną cechą Seren są jej szkarłatne ślepia oraz pionowe źrenice. Zaś na głowie można dostrzec kocie uszy w towarzystwie z kruczoczarnymi puklami włosów, sięgającymi jej lekko za piersi, którymi notabene natura zbytnio jej nie obdarzyła. Puszysty, przyjemny w dotyku ogon tego samego koloru co uszka.Ubiera się głównie w proste ubrania, bez elementów, które mogłyby jej przeszkadzać podczas różnych akcji bądź w walce. Jej stroje w większości przypadków były przygotowywane przez członków gangu, do którego należała, toteż nie posiada ona własnych preferencji ani wyczucia stylu. W swojej kociej formie jest czarną kocicą rasy turecki van z dwubarwnością tęczówek, jedno oko koloru niebieskiego, drugie czerwonego.


Historia postaci:

    Maeve urodziła się w biednej rodzinie bandytów, których jedynym dochodem były skradzione kosztowności zamożnych istot w Krainie Luster. Ojciec był wyjątkowo brutalny w swoich planach, a niekiedy swoją agresję przelewał na własną rodzinę; matka stała się jedynie marionetką w rękach mężczyzny i szybko pojawił się u niej syndrom sztokholmski. Kochała dziewczynkę, ale bardziej niż miłość do niej ceniła sobie zdanie swojego męża, a także najzwyczajniej przemawiał przez nią głównie strach. Toteż od młodego wieku kotka doświadczyła zarówno bólu fizycznego, jak i psychicznego. Dorastała wychowywana jej ojca ideologią, która głosiła, iż dziewczyna jest na tyle bezwartościowa, że jedyne co jej pozostaje to trwanie w rodzinnym gangu i wykonywanie wszystkich poleceń. Ojciec bardziej niż tego jaka jest, nienawidził jej płci i tego, że nie urodziła się chłopcem. Co z resztą wypominał jej przy każdej możliwej okazji. Zastraszana na każdym kroku szybko wpadła w wewnętrzną walkę z samą sobą - z jednej strony chciała udowodnić ojcu, że się myli i stać ją na więcej, z drugiej strach był na tyle silny, iż długo wzbraniała się przed wyrażaniem własnego zdania, czy też podejmowaniu jakichkolwiek samodzielnych decyzji. Głównym wydarzeniem jakie przyczyniło się do jej nieufnej i dość zamkniętej natury była z pewnością śmierć matki. Ojciec w napadzie szału zadał swojej żonie piętnaście ciosów nożem, czego wszystkiego była świadkiem. Co prawda próbowała przekonać go błaganiem by przestał, jednak strach oraz pogróżki ojca, iż zrobi z nią to samo zawładnęły całym ciałem dziewczęcia i sparaliżowały. W tamtej chwili liczyło się dla niej jedynie przetrwanie. Ciało zabrał do pobliskiego jeziora, zaś samej Seren nakazał zajęcie się śladami w domu. Krew była wszędzie, na każdym meblu w pokoju, na podłodze, po której ciągnięte było ciało jej matki, nawet na ubraniu doszukała się kilku plam, które potem z płaczem szorowała gołymi rękoma, tylko po to, by w ostateczności pozbyć się ubrania razem z ręcznikami, którymi sprzątała mieszkanie. Długo po wszystkim nie potrafiła zrozumieć własnych emocji, niby było jej smutno, ale sposób w jaki przeżyła żałobę różnił się zdecydowanie od tych, które zwykła widzieć u innych osób. Oprócz chwilowego napadu płaczu w samym dniu tragedii, nie uroniła potem ani jednej łzy. Czuła się wyprana z emocji i jednocześnie bezsilna, że nic nie mogła zrobić, czy też nie potrafiła. Jeszcze kilka lat od śmierci rodzicielki mieszkała z ojcem i starannie wykonywała każde jego zlecenie. Była jedynie narzędziem, kompletnie zatracając w sobie jakiekolwiek człowieczeństwo. Chociaż unikała przemocy i wolała załatwiać każde włamanie wręcz niedostrzeżona, tak pewnie nie zrobiłoby jej różnicy gdyby musiała kogoś zabić dla własnego bezpieczeństwa. Pewnie jej życie wyglądałoby w ten sposób aż do teraz, gdyby nie akcja, która skończyła się niepowodzeniem. Gang jej ojca dostał zlecenie, w którym mieli odzyskać należące, jak sam twierdził, do zleceniodawcy magiczne przedmioty. Wszystko szło zgodnie z planem, dziewczynie udało się całkiem sprawnie przedostać na drugą stronę muru przy pomocy swoich magicznych zdolności, jednakże w momencie kiedy przekroczyła kamienne ogrodzenie zdała sobie sprawę, że strażnicy - których uwaga miała być odciągnięta przez resztę gangu - znajdowali się tuż przy wejściu do posiadłości. Dostrzegli intruza niemalże od razu, a pozostawiona samej sobie postanowiła zrobić odwrót. Nie spodziewała się jednak, że strażnicy swój pościg za nią będą ciągnąć tak daleko. Podczas ucieczki została dwa razy trafiona czymś bliżej nieokreślonym, lodowymi pociskami (jak to sobie potem obrazowała w głowie), które zraniły jej lewą nogę. Obrażenia nie były jednak na tyle poważne, by przerwać ucieczkę. Dotarła do dziwnych, szkarłatnych wrót, które w tamtym momencie uznała za dar i bez większego zastanowienia przeszła przez nie, bez żadnej wiedzy o świecie, do którego miała trafić. Do tej pory zadaję sobie pytanie czy nie została przypadkiem w coś wrobiona, czy też ojciec w ten sposób planował się jej pozbyć. Trafiła do Świata ludzi zupełnie przypadkowo, toteż nie miała pojęcia gdzie się udać, ani co teraz ze sobą zrobić. Miejsce, w którym się znajdowała różniło się znacząco od magicznej krainy, tak samo ona czuła, że tutaj nie pasuje, co zresztą zostało szybko przez nią zweryfikowane. Starsza kobieta, na którą wpadła przy lesie, niemalże zeszła z tego świata na sam jej widok, czy może bardziej na widok jej kocich akcentów. Wywnioskowała, iż nie jest tutaj bezpieczna. Wyczerpana i głodna skryła się w lesie, aż w końcu nie straciła przytomności. Ocknęła się po kilku dniach (chociaż ona sama tego nie odczuła) przywiązana do metalowego łóżka. Tam dostrzegła, że rany na jej ciele zostały opatrzone i nim zdążyła się rozejrzeć po pomieszczeniu znów zasnęła, a przymykające się oczy dostrzegły jedynie postać czarnego wilka kroczącego najpewniej w stronę łoża, na którym się znajdowała.


Ostatnio zmieniony przez Seren dnia Sro 8 Sty - 19:08, w całości zmieniany 3 razy

Powrót do góry Go down





Yako
Gif :
Seren 5PUjt0u
Godność :
Lusian/Luci Foxsoul
Wiek :
Wizualnie 25
Rasa :
Lisi demon
Wzrost / Waga :
190/85 //
Znaki szczególne :
Kuleje, Blizna na lewym oku
Pod ręką :
Laska
Broń :
Naginata
Zawód :
W Świecie Ludzi - Aktor/Aktorka
https://spectrofobia.forumpolish.com/t230-kp-yako https://spectrofobia.forumpolish.com/t1126-yako
YakoNieaktywny
Re: Seren
Czw 2 Sty - 15:13
Moce:
- Umbra vinculum - pamiętaj, że nie możesz zabić tą mocą postaci drugiego gracza, ani spowodować, że z powodu braku dopływu krwi, utraci on jakąś część ciała
- Armis nemorosum - ta moc nie przejdzie w takiej formie. Jest zbyt mocna. Zdecyduj czy ataki magiczne czy fizyczne, a jak już to nie na wszelkie. Co jeśli ktoś będzie miał broń, która przebije to czego nie przebije zwykła? Niestety wtedy będzie kwestia sporna. Jeśli chodzi o magie zdaj się na MG w trakcie walk.
Nie ma po prostu obrony absolutnej. Musza być tego jakieś konsekwencje np. zwolnione ruchy jeśli chcesz aby działało na oba, albo coś co dodatkowo musisz kontrolować, żeby nie było takie proste to.

Umiejętności:
- Wyostrzone zmysły - jeśli chodzi o słuch to Dachowce mają go odgórnie lepszy niż inne rasy

Wygląd:
Jakie to dziewczę ma oczka?

Historia:
- Brama to nie wrota, to wielkie Lustro o szkarłatnej tafli. Jego odłamki to po prostu odłamki szkarłatnego lustra, a nie strikte jakieś wrota
- Widziała tylko las? Czyli nie miała styczności z żadną technologią?
- Czy ona jest teraz na tym łóżku nadal? Co się z nią stało? Gdzie jest? Pewnie zostanie to wyjaśnione fabularnie, jednak dobrze by było wiedzieć czy trafiła do MORII czy gdzieś indziej? Lustrzaki raczej nie są bezpieczne w ŚL w szczególności, gdy ich wygląd tak znacząco różni się od ludzkiego.

KP do poprawy

Powrót do góry Go down





avatar
GośćGość
Re: Seren
Pią 3 Sty - 14:47
Moce:
- Ok
- Poprawione na ataki fizyczne

Umiejętności:
- Zmiana umiejętności na Tworzenie eliksirów

Wygląd:
Od początku tam były:
Seren napisał:Charakterystyczną cechą Seren są jej szkarłatne ślepia oraz pionowe źrenice.

Historia:
- Od razu jak pojawiła się w Świecie Ludzi to uciekła w stronę lasu, mogła coś dostrzec, ale była bardziej skupiona na tym, żeby przetrwać (bo nadal myślała, że mogą ją gonić) zamiast oglądać się za technologią.
- Historia celowo została w ten sposób urwana, bo będę pisać retrospekcję jako kontynuację.

Powrót do góry Go down





Yako
Gif :
Seren 5PUjt0u
Godność :
Lusian/Luci Foxsoul
Wiek :
Wizualnie 25
Rasa :
Lisi demon
Wzrost / Waga :
190/85 //
Znaki szczególne :
Kuleje, Blizna na lewym oku
Pod ręką :
Laska
Broń :
Naginata
Zawód :
W Świecie Ludzi - Aktor/Aktorka
https://spectrofobia.forumpolish.com/t230-kp-yako https://spectrofobia.forumpolish.com/t1126-yako
YakoNieaktywny
Re: Seren
Sob 4 Sty - 12:36
Wygląd:
Przepraszam, musiałam to przeoczyć.

Historia:
W porządku. Pamiętaj jednak, żeby nie łaziła sobie tak swobodnie po ŚL, sama będę tego doglądać. Poza tym jestem ciekawa co tam wymyśliłaś.

Akcept

W imieniu administracji witam po Drugiej Stronie Lustra....choć w tym wypadku chyba nie do końca

Powrót do góry Go down





Sponsored content

Powrót do góry Go down





Powrót do góry

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach