[MORIA] Pobudka

Marianne
Gif :
[MORIA] Pobudka - Page 2 5PUjt0u
Godność :
Marianne Anne Blackwood
Wiek :
28 lat
Rasa :
Człowiek
Wzrost / Waga :
170cm/65kg
Znaki szczególne :
Tatuaż pod lewym obojczykiem, blizna na lewym przedramieniu
Pod ręką :
Drobne, telefon, słuchawki, naszyjnik z Kamieniem Dusz, Bursztynowy Kompas
Zawód :
Lekarz w Morii.
https://spectrofobia.forumpolish.com/t751-marianne-anne-blackwood#9176
MarianneNieaktywny
Re: [MORIA] Pobudka
Pią 7 Maj - 15:56
Rudowłosa przejęła walizkę od kolegi i poczekała chwilę z tyłu czekając na rozwój wypadków. Lata pracy nauczyły ją, że czasem najlepszy sposób na działanie to udawanie żółtodzioba, który nic nie potrafi, nosi tylko rzeczy innych i w sumie jest idiotą. Nicolas poszedł rozmawiać z ochroną, więc mógł zauważyć coś, co jej umknęło, jednak dalej zostało im wniesienie sprzętu przez bramki, co nie brzmiało zachęcająco. Wyciągnęła telefon i wyciągając rękę przed siebie nagrała otoczenie na około nagrywając się jak mówi do telefonu.
-Witam kochani! Jak wiecie jestem na koncercie Slumber, albo raczej próbuję się dostać bo są straszne tłumy. Czekajcie na relacje i pikantne newsiki, które odkryje.
Nagranie oznaczyła odpowiednio i oglądając je ponownie przyjrzała się ochronie przy bramkach oraz niedaleko niej. Chodziło jej o dokładną ilość. Liczyła również, że na nagraniu złapie osobę, która w jakiś sposób będzie się wyróżniać w tłumie, lub będzie na tyle podejrzana, by można było się na niej skupić.
Jeśli nic takiego nie znalazła opublikowała filmik na relacji na jednym z wielu kont na instagramie. To należało do pasjonatki podróży i dzikich zwierząt, która dorabia jako dziennikarka, jednak głównie zajmuję się plotami i śledzeniem dużych korporacji jeśli chodzi o zanieczyszczanie środowiska.
Marianne postanowiła poczekać na Nicka na miejscu i skorzystać z owczego pędu tłumu, który pchał się na koncert. Nie widziała wśród ochroniarzy żadnej kobiety, więc ruszyła do najbliższej bramki w dość oczywisty sposób szukając wzrokiem przejścia dla obsługi lub prasy, do której mogła by się udać, by nie ryzykować staranowania.

Jeśli takowego przejścia nie znalazła postanowiła grzecznie ustawić się w kolejce do bramki narzekając na swoje warunki pracy i że za to, że nie mają przejścia służbowego powinni odpowiedzieć organizatorzy imprezy. Jednocześnie pilnując torby i walizki, która została jej powierzona. Im bardziej zbliżała się do bramek, tym mogła zauważyć, że większość karków w mundurach skupia się na Hunterze i Jessim. Nic dziwnego skoro sami pasowali by do pracy jako ochroniarze.

Gdy Mari zbliżyła się do bramek sprawdziła, czy jej identyfikator jest na właściwym miejscu. Jednocześnie bardzo dobrze udawała, że nie może doczekać się koncertu i zabawy. Na wyświetlaczu telefonu dało się zobaczyć stronę instagramową zespołu, na której wrzucili właśnie kolejną relację.  Młoda reporterka, która czeka na swój wielki debiut i kasę, którą dzięki niemu zyska. Typowe.

Przechodząc przez bramki postanowiła grzecznie się przedstawić ochronie.
-Anne Black, dziennikarka VisionPress. Liczę na dobrą współpracę.
Oczywiście przechodząc przez bramki zapiszczała, więc w zależności od zachowania ochrony postanowiła zareagować odpowiednio.

Jeśli kazali przejść jej jeszcze raz wytłumaczyłaby, że to piszczy sprzęt bo ma aparat i telefon i fiszbiny w staniku. Na swoje usprawiedliwienie zostawiła by torbę i walizkę przed sobą zaraz przy bramkach i pokazała puste kieszenie. Przeszukała wolała uniknąć jako kobieta. Przecież ma swoje prawa i nie można jej tak bezkarnie macać. Poza tym jest z obsługi a próba przeszukania jej to jawny szowinizm i oskarżenie. Oczywiście dalej mając telefon w dłoni włączyła by liva na instagramie by pokazać jak ochrona traktuje kobietę, która przyszła do swojej pracy.

Jeśli puścili by ją bez dodatkowych problemów podziękowała by i spokojnie ruszyła do pomieszczenia, z którego mieli obserwować wszystko. Skorzystała by jeszcze z okazji i nagrała kolejny film idąc i kontrolując ludzi w tłumie.  Może zagaiła by rozmową grupę fanów, jak tam nastrój przed imprezą.

Ale to możliwe, bo na razie nasza panna zbliżyła się do bramek i przedstawiając się czeka na reakcję obsługi.

Powrót do góry Go down





avatar
GośćGość
Re: [MORIA] Pobudka
Nie 9 Maj - 14:41
Misja się rozpoczęła. Adrenalina buzowała we mnie od wyjścia z autobusu, gdy zobaczyłam swoimi różowymi oczyskami całą strukturę i tłum ludzi, zmierzających w kolejkach na koncert, uśmiechnęłam się i sięgnęłam po aparat, żeby cyknąć zdjęcie, ogarniając obiektywem cały budynek. Uśmiechnęłam się, patrząc na wyświetlacz aparatu, zaszokowana moimi amatorskimi zdolnościami fotograficznymi. Szłam powolnym krokiem, wraz z resztą naszej ekipy, do bramek, na których napotkaliśmy ewidentnie problemy z całą bandą osiłków, którzy przesadzali ze sterydami. Moja uwaga jednak została rozproszona przez przyjemny dotyk na lewym pośladku, obróciłam się powoli, trzymając w obu dłoniach nadal aparat. Popatrzyłam zdziwionym i zaskoczonym wzrokiem na dwóch typków, wysokiego i karła, jakichś małolatów, którzy sobie pozwolili na za dużo, po paru głębszych. Otworzyłam usta, mówiąc do nich agresywnie po brazylijsku. - Por que você me ama?  Quer me colocar? Estou prestes a colocar algo em você. - Pokręciłam głową na boki, zaprzeczając w ich debilizm i odpuszczając ze wzgląd na priorytety misji. Nie mogłam sobie pozwolić na stracenie kontroli podczas operacji, która wymagała niesamowitej dyscypliny i samokontroli, by nie popełniać błędów i nie ryzykować utracenia przykrywki. Nie podejmuje się ryzyka, gdy się jest dobrze zorganizowanym. Podeszłam bliżej bramek, olewając sytuację z dwójką gówniarzy i zostawiając ich z chcicą na mnie. Stanęłam obok Huntera, bo byłam w nim parze. Patrząc na jego cudownie umięśnione ciało w świetle, nawet zerknęłam na jego tyłeczek, myśląc przez ułamek sekundy o czymś zbieżnym. Podniosłam aparat do oka i zrobiłam kilka fotek tłumu, wchodzącego przez bramki i stojącego w kolejkach, w końcu byłam dziennikarką. Zrobiłam też ujęcie z dołu całej infrastruktury stadionu, był ogromny, a mury budynku robiły wrażenie nawet na mnie. Była to prawdziwie ogromna forteca i budowla. Ogólne zamierzałam, poczekać aż Nicolas wyjaśni sytuację z ochroniarzami, przysłuchując się rozmowie i czekając na rozwój sytuacji albo na polecenia mojego dowódcy, za którym miałam zamiar iść jakbym była jego cieniem. Podziwiając jego tyłeczek

Powrót do góry Go down





Powrót do góry

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach