Kryształowy wąwóz

Geograf
Gif :
Kryształowy wąwóz C2LVMSY
Wiek :
Wieczny
Pod ręką :
Mapa i luneta
https://spectrofobia.forumpolish.com
GeografKonto Administracyjne
Kryształowy wąwóz
Pią 18 Sty - 12:40

Niegdyś wschodnie pasmo Kryształowego Pustkowia przecinała potężna rzeka. Zwano ją Szafirową, gdyż właśnie taki odcień miała płynąca w niej woda. Rwąca i zdradziecka siła natury przez wieki wydrążyła dla siebie krętą i długą drogę. Szafirowa rzeka nigdy nie była życzliwa, zarówno wędrowcom, jak i mieszkańcom Pustkowia. By dotrzeć do życiodajnej wody trzeba było zmierzyć się ze stromymi zboczami otaczającego ją wąwozu. Przyroda jakby z rozmysłem chcąc bronić płynnego skarbu uzbroiła się w zaporę w postaci ostrych brył kryształów. Potknięcie się na wilgotnych kamieniach było tutaj prostą drogą do tragedii. Szczęśliwcy lub co zwinniejsi potrafili skończyć na kilku zadrapaniach, pechowcy zaś stawali się ofiarą dla rzeki.
Gdzieś w zapomnianych ruinach miast niegdyś istniejących na obrzeżach Pustkowia albo w antycznych kolekcjach Diabelskich bibliotekarzy można by odnaleźć stare księgi, a w nich legendę dotycząca Szafirowej Rzeki. Czytelnik mógłby dowiedzieć się, iż ta posiadła plemię czcicieli, którzy widzieli w niej coś znacznie „głębszego”... Podobno raz na dekadę stawała się przejściem prowadzącym do innego świata. Jakiego? O tym księgi milczą.
Czas oraz kataklizmy, jakie przetoczyły się przez Krainę Luster sprawiły, iż potęga rzeki stała się jedynie wspomnieniem. Mówi się, że rzeka wyschła, inni twierdzą, że coś po prostu blokuje jej źródło. Jednak niezależnie od przyczyny niegdyś nieposkromiony żywioł przybrał formę płytkiego potoku, który w swych najgłębszych miejscach nie osiąga więcej niż pół metra. Czysty i żywy szafirowy kolor wód zmętniał, mimo to nadal wabi do siebie każde spragnione stworzenie.

Powrót do góry Go down





Ivor Tyree
Gif :
Kryształowy wąwóz 57f072c14c914063a4b1855d9cbbf1d4
Godność :
Sir Ivor Tyree
Wiek :
Wygląda na 40-50 lat w rzeczywistości dużo więcej
Rasa :
Cień
Wzrost / Waga :
197cm/85kg
Znaki szczególne :
Brak skóry na całej twarzy i głowie. Długi czarny łuskowaty ogon zakończony srebrnym ostrzem.
Pod ręką :
Srebrny dzwoneczek zawieszony na szyi, sakwa z pieniędzmi.
Broń :
Krwawa Jaskółka (Katana), Zdobiony srebrny rewolwer wysokiego kalibru, Zdobiony sztylet schowany w rękawie, Ostrze na końcu ogona
Specjalne :
Mistrz Gry
https://spectrofobia.forumpolish.com/t428-ivor-tyree https://spectrofobia.forumpolish.com/t501-obserwacje-obiektu-nr-kl-01612#3413 https://spectrofobia.forumpolish.com/t474-kruki-pocztowe-ivora https://spectrofobia.forumpolish.com/t1089-ivor-tyree
Ivor TyreeSiedem Nieszczęść: Pycha
Siedem Nieszczęść: Pycha
Re: Kryształowy wąwóz
Wto 30 Lip - 13:58
Ein Sof
Drzewo stworzenia
Ranga: A
Liczba osób wymagana do pokonania: 1-3 (zmienne)
Kryształowy wąwóz Noah-bradley-noah-bradley-angelarium-ein-sof

Piękne głosy zaczęły sprowadzać do wąwozu kolejne osoby, które znikały w niewyjaśniony sposób. Początkowo nikogo to nie dziwiło, wiele istnień straciło życie wpadając przypadkiem na kryształy bądź na inne bardziej drapieżne stworzenia. Jednak po jakimś czasie głosy nasiliły się, coraz więcej istnień po prostu oddawało swoje dusze wąwozowi, bądź temu co teraz tam zamieszkuje.
Po zejściu do wąwozu najbezpieczniejszą ścieżką głosy kierują swoje ofiary wgłąb wąwozu gdzie znajdują w końcu wejście do kryształowej jaskini. Po przejściu dość długiej drogi do środka urwiska każdego powoli spowijają piękne, złote chmury pachnące tym co przynosi największą przyjemność ofiarom.
Po chwili dostrzec można wielkie definitywnie magiczne drzewo, od którego bije moc życiowa setek istnień, które najpewniej pochłonęło.
Piękny śpiew, zapach i zapewnienie o potędze, nadziei, rozgrzeszeniu, bogactwie... Kto by się nie skusił? Przecież, tak potężne drzewo musi mieć moc spełniania marzeń...
Prawda?


We’re the best dressed here.
Forget the scruffy starlings
dishevelled thrushes
the gaudy tits and finches –
they’re all a waste of space.

We’re the real class act:
never a feather out of place
our blacks perfectly matched.
Like gangsters, ministers,
we demand respect.

Our quills drink in the light
like ink.


Murder of crows
Dilys Rose


Głos: #009966
MG: #CC0033

Powrót do góry Go down





Mefisto
Gif :
Kryształowy wąwóz 5PUjt0u
Godność :
Mefisto Weles
Wiek :
490
Rasa :
Upiorny Arystokrata
Wzrost / Waga :
196/95
Znaki szczególne :
prawe oko srebrne z czarną twardówką i blizna pod nim, kolczyki w obu uszach, wąskie, smocze źrenice, ostre kły, wypalony znak na prawej piersi oraz ręce, blizny po pazurach na torsie
Pod ręką :
broń, pieniądze
Broń :
włócznia
Zawód :
Jubiler, Barman, Kowal
Stan zdrowia :
Fabuła: Złamana lewa ręka, naderwane ucho, nie do końca wyleczone żebra
https://spectrofobia.forumpolish.com/t421-mefisto-weles https://spectrofobia.forumpolish.com/t1101-mefisto
MefistoNieaktywny
Re: Kryształowy wąwóz
Pią 16 Sie - 16:40
Okazało się, że zwierzak nie ma jakiś poważnych uszkodzeń skrzydeł, dlatego nie musiałem się jakoś martwić. Kilka dni szukałem właściciela, ale domek z obrazu po prostu już nie istniał. Dlatego postanowiłem po prostu zaopiekować się smoczkiem, który...a raczej która otrzymała urocze imię - Feather.
Miałem wolny dzień w pracy, dlatego postanowiłem pobawić się w poszukiwacza skarbów, czy coś w tym rodzaju. Wziąłem jak zawsze trochę grudek metali szlachetnych, głównie srebra, pieniądze i swoją ukochaną włócznie oraz srebrny sztylet, który ukryłem w wysokim bucie. Ubrany byłem w koszulę z długim rękawem oraz spodnie, przypominające te pirackie. Jakoś tak ostatnio mi przypasował ten styl, nawet nie wiem czemu.
Feather jak zawsze siedziała mi na ramieniu, obserwując świat. Jeszcze unikała latania, dlatego była chyba bardziej wierna niż niejeden pies. Nie odstępowała mnie nawet na krok.
Wziąłem trochę suchego prowiantu oraz wodę dla siebie i zwierzaka, bo wybrałem się na wycieczkę na Kryształowe Pustkowie. Słyszałem pogłoski o jakimś tajemniczym drzewie w znanym korycie Szafirowej Rzeki, czy raczej w jego okolicy. Chciałem je zobaczyć, może zainspiruje mnie do nowych wzorów na pancerze lub broń. Kto tak wie. Ale czemu by nie spróbować? Może znajdę też jakieś nowe kryształy, które mógłbym wykorzystać? Byłoby fajnie!


Kryształowy wąwóz IK7sRNT
Mefisto - #6600FF
Ein Sof - #FFCC33
Fuoco - #EECFFF

Powrót do góry Go down





avatar
GośćGość
Re: Kryształowy wąwóz
Sob 17 Sie - 17:55
Ira usłyszała plotkę, że gdzieś na Kryształowym wyrosło drzewo. Jak ostatnio tam była (krótko) to nawet o porosty było trudno, a co dopiero o drzewo. Wiedziona wrodzoną ciekawością uznała, że to sprawdzi. Może naprawdę coś tam wyrosło. Ostatecznie drzewo wyrastające z kryształu wyglądałoby ciekawie.
Nie za bardzo wiedziała gdzie dokładnie tego szukać więc wybrała kierunek na chybił-trafił licząc na szczęście.
W pewnym momencie usłyszała całkiem ładne głosy dobywające się z wąwozu, który wyglądał na wyrzeźbiony przez milenia przez jakąś rzeczkę.
Może ktoś znalazł to drzewo i zrobił jakąś imprezę?
Poprawiła swój plecak z ciuchami na zmianę, liną alpinistyczną i zestawem karabińczyków oraz czy łatwo może sięgnąć po swoje noże. Tak jak sama była bardzo pozytywnie nastawiona do świata to wiedziała, że świat często nie oddaje tych uczuć jej.
Ucieszyła się ze swoich wysokich butów już dwa kroki wgłąb, bo kamień się jej osunął pod nogą i prawie skręciła kostkę.
Zaczęła schodzić trochę ostrożniej rozglądając się po okolicy i nasłuchując.

Powrót do góry Go down





Ivor Tyree
Gif :
Kryształowy wąwóz 57f072c14c914063a4b1855d9cbbf1d4
Godność :
Sir Ivor Tyree
Wiek :
Wygląda na 40-50 lat w rzeczywistości dużo więcej
Rasa :
Cień
Wzrost / Waga :
197cm/85kg
Znaki szczególne :
Brak skóry na całej twarzy i głowie. Długi czarny łuskowaty ogon zakończony srebrnym ostrzem.
Pod ręką :
Srebrny dzwoneczek zawieszony na szyi, sakwa z pieniędzmi.
Broń :
Krwawa Jaskółka (Katana), Zdobiony srebrny rewolwer wysokiego kalibru, Zdobiony sztylet schowany w rękawie, Ostrze na końcu ogona
Specjalne :
Mistrz Gry
https://spectrofobia.forumpolish.com/t428-ivor-tyree https://spectrofobia.forumpolish.com/t501-obserwacje-obiektu-nr-kl-01612#3413 https://spectrofobia.forumpolish.com/t474-kruki-pocztowe-ivora https://spectrofobia.forumpolish.com/t1089-ivor-tyree
Ivor TyreeSiedem Nieszczęść: Pycha
Siedem Nieszczęść: Pycha
Re: Kryształowy wąwóz
Nie 18 Sie - 0:02
Mefisto zszedł pełen gracji na dno kanionu najbezpieczniejszą możliwą drogą i dotarł spokojnie do wejścia jaskini, z której dobiegał piękny i pełen wdzięku śpiew. Coś w tej melodii kusiło go by wszedł do środka, nęciło wszystkie jego zmysły aby oddał się temu, cokolwiek na niego tam czekało.
~~~Rzut [3]~~~
Ira również próbowała wszystkich swoich sił, aby nie poślizgnąć się na zdradliwym krysztale jednak gdy tylko do jej uszu dotarła kusząca melodia, a w jej głowie pojawiło się mnóstwo przyjemnych myśli na temat tego, co może znaleźć przy opisywanym przez miejscowych drzewie... Poślizgnęła się niechybnie na jednym bardziej wychodzonym krysztale i zaczęła spadać na dno kanionu.
~~~
Z rozmyśleń wyrwał Mefisto dziwny hałas i być może kobiecy krzyk/przekleństwa dobiegające z nad jego głowy. Nie był jednak w stanie nawet spojrzeć w kierunku, z którego dobiegał hałas ponieważ w chwili gdy tylko uniósł głowę, stał się amortyzacją dla spadającego ciała Iry.
~~~
Stan:
Mefisto
Zdrowie:
Cały i zdrowy.
Ira
Zdrowie:
Delikatnie poobijana i podrapana przez upadek, jednak nic poważniejszego i wymagającego natychmiastowej opieki zdrowotnej.


We’re the best dressed here.
Forget the scruffy starlings
dishevelled thrushes
the gaudy tits and finches –
they’re all a waste of space.

We’re the real class act:
never a feather out of place
our blacks perfectly matched.
Like gangsters, ministers,
we demand respect.

Our quills drink in the light
like ink.


Murder of crows
Dilys Rose


Głos: #009966
MG: #CC0033

Powrót do góry Go down





avatar
GośćGość
Re: Kryształowy wąwóz
Nie 18 Sie - 12:54
Dziewczyna zaczęła się dość szybko osuwać - co nie powinno się zdarzyć gdyż miała doświadczenie w podróżowaniu nawet po trudniejszym terenie. Fakt, że nie mogła się nawet zatrzymać było dodatkową ciekawostką. Warknęła tylko do siebie "szlag by to" po jakichś kilku, zdecydowanie nieprzyjemnych metrach zjazdu.
Była zbyt zajęta nie straceniem choćby tej odrobiny kontroli jaką jeszcze posiadała tak, że nie zauważyła małego spadku. Ani osoby, która za nim była.
Wylądowała dość twardo ze stęknięciem na jakimś facecie.
Zaczęła mówić:
- Przepra... - jednak urwała gdy zobaczyła rogi na jego głowie. Nie miała większych kontaktów z rogatymi, ale były raczej złe nie licząc jednego wyjątku. Tyle, że tamten był w odwiedzinach u kogoś i był gwardzistą. Ten tu? Nie miała pojęcia i zdecydowanie wolała nie ryzykować. Okazałoby się jeszcze, że jest taki jak większość, a to zdecydowanie niefortunne by było dla jej skromnej osoby.
Szybko się zebrała, odskoczyła i próbując choć na chwilę zniknąć mu z oczu utkała wizualno-dotykową iluzję skalnej ściany, za którą się planowała schować. Może nie będzie mu się chciało jej szukać?

[1/3]

Powrót do góry Go down





Mefisto
Gif :
Kryształowy wąwóz 5PUjt0u
Godność :
Mefisto Weles
Wiek :
490
Rasa :
Upiorny Arystokrata
Wzrost / Waga :
196/95
Znaki szczególne :
prawe oko srebrne z czarną twardówką i blizna pod nim, kolczyki w obu uszach, wąskie, smocze źrenice, ostre kły, wypalony znak na prawej piersi oraz ręce, blizny po pazurach na torsie
Pod ręką :
broń, pieniądze
Broń :
włócznia
Zawód :
Jubiler, Barman, Kowal
Stan zdrowia :
Fabuła: Złamana lewa ręka, naderwane ucho, nie do końca wyleczone żebra
https://spectrofobia.forumpolish.com/t421-mefisto-weles https://spectrofobia.forumpolish.com/t1101-mefisto
MefistoNieaktywny
Re: Kryształowy wąwóz
Nie 18 Sie - 13:23
Jakoś udało mi się zejść dość bezpiecznie. Kilka razy lekko osunęła mi się noga, ale udało mi się utrzymać równowagę. Na dole rozejrzałem się uważnie.
Stałem przy wejściu do jaskini. Czyli dotarłem chociaż częściowo do celu...o ile to była ta jaskinia...
Już miałem zrobić krok w przód, gdy nagle Feather wzleciała w powietrze, wydając z siebie dziwny warkot połączony z piskiem, jednak nim zorientowałem się, o co chodzi, ktoś na mnie wylądował, sprawiając, że musiałem się trochę cofnąć.
Spojrzałem na popielatowłosą kobietę czy też dziewczynę i nim się odezwałem, ta zaczęła przepraszać, spojrzała na mnie i ... zniknęła? A to ciekawostka.
Westchnąłem ciężko, a mała smoczyca usiadła mi znów na ramieniu, powarkując nerwowo. Podrapałem ją pod bródką i poprawiłem koszulę - coś się tak schowała? Przecież Cię nie zjem - powiedziałem i rozejrzałem się nie do końca pewny, gdzie teraz jest - też idziesz do jaskini czy wpadłaś po prostu do tej niewielkiej dziury bo myślałaś o ukochanym? - zaśmiałem się i strzepnąłem ze spodni kryształowy pył i przeczesałem krwiste włosy.
Zbliżyłem się do wejścia do jaskini i zajrzałem do środka. Jak chce to niech se dziewczę za mną idzie do środka, byle bym nie musiał jej ciągle pilnować.


Kryształowy wąwóz IK7sRNT
Mefisto - #6600FF
Ein Sof - #FFCC33
Fuoco - #EECFFF

Powrót do góry Go down





Ivor Tyree
Gif :
Kryształowy wąwóz 57f072c14c914063a4b1855d9cbbf1d4
Godność :
Sir Ivor Tyree
Wiek :
Wygląda na 40-50 lat w rzeczywistości dużo więcej
Rasa :
Cień
Wzrost / Waga :
197cm/85kg
Znaki szczególne :
Brak skóry na całej twarzy i głowie. Długi czarny łuskowaty ogon zakończony srebrnym ostrzem.
Pod ręką :
Srebrny dzwoneczek zawieszony na szyi, sakwa z pieniędzmi.
Broń :
Krwawa Jaskółka (Katana), Zdobiony srebrny rewolwer wysokiego kalibru, Zdobiony sztylet schowany w rękawie, Ostrze na końcu ogona
Specjalne :
Mistrz Gry
https://spectrofobia.forumpolish.com/t428-ivor-tyree https://spectrofobia.forumpolish.com/t501-obserwacje-obiektu-nr-kl-01612#3413 https://spectrofobia.forumpolish.com/t474-kruki-pocztowe-ivora https://spectrofobia.forumpolish.com/t1089-ivor-tyree
Ivor TyreeSiedem Nieszczęść: Pycha
Siedem Nieszczęść: Pycha
Re: Kryształowy wąwóz
Nie 18 Sie - 13:42
~Muzyka~
Teraz gdy obydwoje stali w okolicy wejścia do jaskini melodia wydobywająca się z niej wsiąkała delikatnie w ich umysły, serca i dusze, kojąc i dodając otuchy. Było w niej coś co bardzo delikatnie i nieinwazyjnie chciało przyciągnąć ich do siebie. W głowach obydwojga pojawiały się ciche szepty kuszące bogactwem, władzą, mocą i tym wszystkim czego pragnęli najbardziej na świecie.
Mefisto słyszał je jakby przygłuszone z powodu swojej blokady umysłu, Ira jednak słyszała je jasno i wyraźnie.
Z jaskini czuć było delikatny, przyjemny lipowy zapach, a wiatr, który delikatnie owiewał ich ciała dobiegając z jaskini był przyjemnie ciepły i lekko wilgotny.
~~~
Stan:
Mefisto
Zdrowie:
Cały i zdrowy.
Ira
Zdrowie:
Delikatnie poobijana i podrapana przez upadek, jednak nic poważniejszego i wymagającego natychmiastowej opieki zdrowotnej.
Moce:
Iluzja [1/3] [0/2]


We’re the best dressed here.
Forget the scruffy starlings
dishevelled thrushes
the gaudy tits and finches –
they’re all a waste of space.

We’re the real class act:
never a feather out of place
our blacks perfectly matched.
Like gangsters, ministers,
we demand respect.

Our quills drink in the light
like ink.


Murder of crows
Dilys Rose


Głos: #009966
MG: #CC0033

Powrót do góry Go down





avatar
GośćGość
Re: Kryształowy wąwóz
Pon 19 Sie - 2:29
Ta jasne, może i nie zje, ale to jeszcze nie znaczy, że planuje coś przyjemnego. Widziała rogatych każących wychłostać lub gorzej za mniej.
Wolała to przeczekać i nic nie odpowiedziała. Jednak zbyt ją ciągnęło do środka by sobie po prostu odeszła. Rozwiała więc iluzję i ruszyła utrzymując dystans jakichś kilkunastu metrów za rogatym. Wystarczająco by mieć czas na reakcję i możliwą ucieczkę. Może i była niepoprawną optymistką przez większość czasu, ale raczej wiedziała czego lepiej nie robić by zachować skórę.
Im bardziej się zbliżała tym lepiej słyszała głosy obiecujące rzeczy, których nigdy nie widziała. Których nikt nie widział. Nowe doświadczenia były w zasadzie jedynym co ją pociągało w życiu. Pieniądze? Zawsze zarobi dość na pierdoły dla siebie - fakt, że nie musiała kupować jedzenia zdecydowanie w tym pomagał. Władza? A na co jej to? Inni są najciekawsi kiedy są sobą, a nie grają według jakichś reguł. Moc? Miała jej wystarczająco by sobie radzić z codziennymi problemami, a gdyby była tak silna, że nie stawiałyby żadnego wyzwania to byłoby nudno.
Wiaterek był przyjemny. Jednak skoro wiał z jaskini to oznaczało, że musi mieć przynajmniej jedno więcej wejście lub jakiś komin, który robi za wentylację. Może jak będzie ją opuszczać z niego skorzysta jeśli to możliwe. Nigdy nie była fanką wracania po swoich śladach.

Powrót do góry Go down





Mefisto
Gif :
Kryształowy wąwóz 5PUjt0u
Godność :
Mefisto Weles
Wiek :
490
Rasa :
Upiorny Arystokrata
Wzrost / Waga :
196/95
Znaki szczególne :
prawe oko srebrne z czarną twardówką i blizna pod nim, kolczyki w obu uszach, wąskie, smocze źrenice, ostre kły, wypalony znak na prawej piersi oraz ręce, blizny po pazurach na torsie
Pod ręką :
broń, pieniądze
Broń :
włócznia
Zawód :
Jubiler, Barman, Kowal
Stan zdrowia :
Fabuła: Złamana lewa ręka, naderwane ucho, nie do końca wyleczone żebra
https://spectrofobia.forumpolish.com/t421-mefisto-weles https://spectrofobia.forumpolish.com/t1101-mefisto
MefistoNieaktywny
Re: Kryształowy wąwóz
Pon 19 Sie - 8:25
Westchnąłem ciężko, widząc, że paniusia nawet nie raczy odpowiedzieć. Nie wiedziałem jakiej jest rasy i nie chciałem się tym kierować, ponieważ nie miało to znaczenia. Często Upiorni zachowywali się gorzej niż uliczni Dachowcy, dlatego kierowanie się stereotypami nie było najlepszym wyznacznikiem zachowania.
- Chodź Feather, nie przejmuj się kimś, kto nie ma odwagi nawet przeprosić - westchnąłem, widząc jak smoczyca powarkuje ciągle w stronę nieznajomej. Co miałem się nią przejmować? - pilnuj tylko by nie zaatakowała - dodałem szeptem, tak by popielatowłosa nie słyszała tego. Feather od razu odwróciła się i zerkała co chwila na nieznajomą i zawarczała cichutko, gdy ta zaczęła za nimi iść. Zerknąłem tylko przez ramię i ruszyłem dalej.
Głosy kusiły i były coraz głośniejsze, ale nie były w pełni wyraźne. Ciekawe dlaczego. Dziewczyna wydawała się też iść ciągnięta przez coś. Hmmm ciekawe.
Rozglądałem się uważnie i dałem się pociągnąć głosom. Ciekawostką było to, że czułem wiatr i przyjemny lipowy zapach. Skąd lipy na Kryształowym? Zmarszczyłem brwi i szedłem powoli przed siebie. Sięgnąłem po swoją włócznie, ale nie była ona jeszcze w swojej całkowitej długości. Po prostu wolałem ją mieć pod ręką, jakby coś się stało.
Obietnice były ciekawe, pieniądze? Miałem ich pełno ale więcej zawsze chętnie przyjmę, Może znajdę kamienie szlachetne, tych nigdy za wiele, w szczególności, patrząc na mój zawód. Sława? Hmmm trochę się przyda, ale bez przesady. Byłem jednak ciekawy skąd te głosy w ogóle pochodzą.


Kryształowy wąwóz IK7sRNT
Mefisto - #6600FF
Ein Sof - #FFCC33
Fuoco - #EECFFF

Powrót do góry Go down





Ivor Tyree
Gif :
Kryształowy wąwóz 57f072c14c914063a4b1855d9cbbf1d4
Godność :
Sir Ivor Tyree
Wiek :
Wygląda na 40-50 lat w rzeczywistości dużo więcej
Rasa :
Cień
Wzrost / Waga :
197cm/85kg
Znaki szczególne :
Brak skóry na całej twarzy i głowie. Długi czarny łuskowaty ogon zakończony srebrnym ostrzem.
Pod ręką :
Srebrny dzwoneczek zawieszony na szyi, sakwa z pieniędzmi.
Broń :
Krwawa Jaskółka (Katana), Zdobiony srebrny rewolwer wysokiego kalibru, Zdobiony sztylet schowany w rękawie, Ostrze na końcu ogona
Specjalne :
Mistrz Gry
https://spectrofobia.forumpolish.com/t428-ivor-tyree https://spectrofobia.forumpolish.com/t501-obserwacje-obiektu-nr-kl-01612#3413 https://spectrofobia.forumpolish.com/t474-kruki-pocztowe-ivora https://spectrofobia.forumpolish.com/t1089-ivor-tyree
Ivor TyreeSiedem Nieszczęść: Pycha
Siedem Nieszczęść: Pycha
Re: Kryształowy wąwóz
Pon 19 Sie - 18:57
Idąc przez naturalne tunele niespotykane duo Cienia i Upiornego słyszało coraz głośniej wzywające ich do wnętrza ziemi szepty obiecujące coraz to bliższe sercu rzeczy, coraz intymniejsze i skryte. Dopiero po kilku minutach dostrzegli światło dobiegające z kolejnego naturalnego przejścia. Światło było tak mocne, że dopóki nie przeszło się przez jego barierę nie dało się kompletnie nic zobaczyć.
~~~
Dopiero po przekroczeniu tego naturalnego progu ich oczom ukazał się Eif Sof. Piękne, ogromne - wysokie na jakieś 75 metrów. Po rozejrzeniu się po jaskini dało się dostrzec, że... Nie było żadnej jaskini. Tam gdzie powinny znajdować się ściany znajdował się pewnego rodzaju horyzont złotego nieba, na sklepieniu dało się dostrzec nieznane konstelacje gwiazd, a podłogę przykrywała gęsta warstwa... Chmur? Po chwili można było wywnioskować, że to właśnie te "chmury" robią za podłogę... A wyjście za dwójką poszukiwaczy przygód zniknęło, gdy tylko weszli oni do głównej komory świętego drzewa.
~~~
Drzewo nie przypominało żadnego konkretnego rodzaju drewna, wyglądało trochę jak hybryda naturalnego żywego drzewa z martwym kryształem, dając niesamowicie piękny, a zarazem dziwnie niepokojący wygląd.
~~~
Głosy w głowach Iry oraz Mefisto brzmiały słodko, ciepło i kusząco, jakby coś siedziało na ich ramieniu i mówiło im wprost do ucha. Głosy ewidentnie pochodziły od drzewa, albo tego czym było.



We’re the best dressed here.
Forget the scruffy starlings
dishevelled thrushes
the gaudy tits and finches –
they’re all a waste of space.

We’re the real class act:
never a feather out of place
our blacks perfectly matched.
Like gangsters, ministers,
we demand respect.

Our quills drink in the light
like ink.


Murder of crows
Dilys Rose


Głos: #009966
MG: #CC0033

Powrót do góry Go down





Mefisto
Gif :
Kryształowy wąwóz 5PUjt0u
Godność :
Mefisto Weles
Wiek :
490
Rasa :
Upiorny Arystokrata
Wzrost / Waga :
196/95
Znaki szczególne :
prawe oko srebrne z czarną twardówką i blizna pod nim, kolczyki w obu uszach, wąskie, smocze źrenice, ostre kły, wypalony znak na prawej piersi oraz ręce, blizny po pazurach na torsie
Pod ręką :
broń, pieniądze
Broń :
włócznia
Zawód :
Jubiler, Barman, Kowal
Stan zdrowia :
Fabuła: Złamana lewa ręka, naderwane ucho, nie do końca wyleczone żebra
https://spectrofobia.forumpolish.com/t421-mefisto-weles https://spectrofobia.forumpolish.com/t1101-mefisto
MefistoNieaktywny
Re: Kryształowy wąwóz
Wto 20 Sie - 8:30
Szedłem po prostu przed siebie, co jakiś czas zerkając na Feather, czy nie okazuje jakiejś agresji czy innego nietypowego zachowania, by wiedzieć czy dziewczyna za mną czegoś nie kombinuje.
Gdy zobaczyłem drzewo, przystanąłem i zamrugałem kilka razy. To miejsce było...niesłychane. Nawet jak na Krainę Luster. Tego na pewno się nie spodziewałem. Przełożyłem włócznię do drugiej reki i ostrożnie wszedłem w chmury, by sprawdzić czy na pewno jest tam podłoga czy nagle nie polecę nie wiadomo ile w dół. Na szczęście okazało się, ze podłoga nadal tam jest.
Westchnąłem więc i powoli zacząłem iść naprzód. Nie wiedzieć czemu coraz bardziej się rozluźniałem. Nie do końca mi się podobało, ale przestawało mnie to interesować. Głosy obiecywały coraz ciekawsze rzeczy, przez co powoli się rozluźniałem, nadal jednak trzymając w garści włócznię. Feather jakoś chyba nie spodobało się to, że idziemy w stronę tego dziwnego drzewa, więc skuliła się na moim ramieniu, owijając szyję delikatnie ogonem. By lepiej się utrzymać. Ja jakoś się tym nie przejmowałem, po prostu parłem na przód dość powolnym krokiem. Co jakiś czas rozglądając się po tym dość niespotykanym miejscu. Szkoda, że nie mam jak go uwiecznić....

Powrót do góry Go down





avatar
GośćGość
Re: Kryształowy wąwóz
Wto 20 Sie - 15:40
To było naprawdę wielkie drzewo. Największe jakie widziała bezpośrednio, ale tak na oko sądziła, że są większe. Te amerykańskie sekwoje. W sumie chciała się kiedyś tam wybrać by je zobaczyć.
Już sam ten widok był czymś co sprawiało, że wejście tutaj było godne fatygi, a było jej obiecywane więcej. Zaskoczył ją fakt, że nie widzi jaskini. Obkręciła się wokół. Wejścia też nie było. Cudnie.
Dość nieufnie spojrzała na mgłę unoszącą się nad ziemią. Łatwo się potknąć w takich warunkach. Wtedy jednak zauważyła, że rogaty idzie po nich. Jakby szedł po materialnych chmurach. Dziwne, ale jeszcze nie jakoś super dziwne zważywszy na okolicę.
Spojrzała w górę. To nie były tutejsze gwiazdy. Nie były też ludzkie. Ciekawe. Gdzie ich u diabła przeniosło? A może to tylko jakaś iluzja? Nie miała pojęcia.
Z czystej ciekawości chciała się oddalić od drzewa, ale jakoś ją do niego ciągnęło. Poczęła się więc zbliżać, cały czas jednak zachowując dystans do mężczyzny.
Co jeszcze tu ciekawego zobaczy?

Powrót do góry Go down





Ivor Tyree
Gif :
Kryształowy wąwóz 57f072c14c914063a4b1855d9cbbf1d4
Godność :
Sir Ivor Tyree
Wiek :
Wygląda na 40-50 lat w rzeczywistości dużo więcej
Rasa :
Cień
Wzrost / Waga :
197cm/85kg
Znaki szczególne :
Brak skóry na całej twarzy i głowie. Długi czarny łuskowaty ogon zakończony srebrnym ostrzem.
Pod ręką :
Srebrny dzwoneczek zawieszony na szyi, sakwa z pieniędzmi.
Broń :
Krwawa Jaskółka (Katana), Zdobiony srebrny rewolwer wysokiego kalibru, Zdobiony sztylet schowany w rękawie, Ostrze na końcu ogona
Specjalne :
Mistrz Gry
https://spectrofobia.forumpolish.com/t428-ivor-tyree https://spectrofobia.forumpolish.com/t501-obserwacje-obiektu-nr-kl-01612#3413 https://spectrofobia.forumpolish.com/t474-kruki-pocztowe-ivora https://spectrofobia.forumpolish.com/t1089-ivor-tyree
Ivor TyreeSiedem Nieszczęść: Pycha
Siedem Nieszczęść: Pycha
Re: Kryształowy wąwóz
Sro 21 Sie - 19:03
Tymczasowi towarzysze, którzy podjęli się wyzwania wchodząc do jaskini, w której znajdował się Ein Sof mieli zostać poddani próbie.
~~~
Głosy chwilowo zamilkły, powodując w umysłach Iry oraz Mefisto pewnego rodzaju łaknienie i tęsknotę. Brak tych kuszących obietnic miał podobny efekt na ich umysł jak odstawienie bardzo mocnych narkotyków. Obydwoje poczuli bardzo silną potrzebę zbliżenia się do drzewa aby tylko odzyskać te głosy.


We’re the best dressed here.
Forget the scruffy starlings
dishevelled thrushes
the gaudy tits and finches –
they’re all a waste of space.

We’re the real class act:
never a feather out of place
our blacks perfectly matched.
Like gangsters, ministers,
we demand respect.

Our quills drink in the light
like ink.


Murder of crows
Dilys Rose


Głos: #009966
MG: #CC0033

Powrót do góry Go down





Mefisto
Gif :
Kryształowy wąwóz 5PUjt0u
Godność :
Mefisto Weles
Wiek :
490
Rasa :
Upiorny Arystokrata
Wzrost / Waga :
196/95
Znaki szczególne :
prawe oko srebrne z czarną twardówką i blizna pod nim, kolczyki w obu uszach, wąskie, smocze źrenice, ostre kły, wypalony znak na prawej piersi oraz ręce, blizny po pazurach na torsie
Pod ręką :
broń, pieniądze
Broń :
włócznia
Zawód :
Jubiler, Barman, Kowal
Stan zdrowia :
Fabuła: Złamana lewa ręka, naderwane ucho, nie do końca wyleczone żebra
https://spectrofobia.forumpolish.com/t421-mefisto-weles https://spectrofobia.forumpolish.com/t1101-mefisto
MefistoNieaktywny
Re: Kryształowy wąwóz
Sro 21 Sie - 20:49
Tutaj było tak pięknie i do tego te ciche, lekko stłumione głosy tak bardzo kusiły. Czemu więc miałbym się im opierać? Nigdy nie byłem jakiś święty, a nawet wręcz przeciwnie, więc tym bardziej byłem ciekawy tych wszystkich obietnic.
Nagle jednak ucichły. A ja aż przystanąłem i rozejrzałem się. Nadal widziałem tę siwulkę, nadal była e mną Feather, a także nic się nie zmieniło jeśli chodzi o otoczenie. Ale dlaczego było tak cicho?
Zamrugałem kilka razy, nie wiedząc co się dzieje. Coś mnie ciągnęło do tego drzewa. Jakbym był na głodzie... Zmrużyłem oczy i zacząłem zbliżać się do upragnionego drzewa, jednak z doświadczenia wiedziałem, że coś co się przeczeka smakuje lepiej, dlatego nie szedłem prosto do pnia, a próbowałem je obejść i obejrzeć dokładnie. Byłem ciekawy co takiego mi jeszcze obieca, choć nie całkowicie mogłem stawić opór przyciąganiu.


Kryształowy wąwóz IK7sRNT
Mefisto - #6600FF
Ein Sof - #FFCC33
Fuoco - #EECFFF

Powrót do góry Go down





avatar
GośćGość
Re: Kryształowy wąwóz
Pią 23 Sie - 16:24
Głosy nagle umilkły, ale pragnienie zbliżenia się do drzewa nie. Wręcz przeciwnie.
Ich brak wręcz bolał. Nie podobało jej się to.
Pewna część jej osoby darła się z całych sił by się nie zbliżała, że nic co tak bardzo próbuje przyciągnąć do siebie nie ma dobrych zamiarów.
Jednak krok za ciężkim krokiem zbliżała się.
Nie chciała tego.
Pragnęła tego.
Uciec jak najdalej.
Wtulić się w drzewo.

Póki co ta racjonalna część jej umysłu przegrywała tę walkę.

Powrót do góry Go down





Ivor Tyree
Gif :
Kryształowy wąwóz 57f072c14c914063a4b1855d9cbbf1d4
Godność :
Sir Ivor Tyree
Wiek :
Wygląda na 40-50 lat w rzeczywistości dużo więcej
Rasa :
Cień
Wzrost / Waga :
197cm/85kg
Znaki szczególne :
Brak skóry na całej twarzy i głowie. Długi czarny łuskowaty ogon zakończony srebrnym ostrzem.
Pod ręką :
Srebrny dzwoneczek zawieszony na szyi, sakwa z pieniędzmi.
Broń :
Krwawa Jaskółka (Katana), Zdobiony srebrny rewolwer wysokiego kalibru, Zdobiony sztylet schowany w rękawie, Ostrze na końcu ogona
Specjalne :
Mistrz Gry
https://spectrofobia.forumpolish.com/t428-ivor-tyree https://spectrofobia.forumpolish.com/t501-obserwacje-obiektu-nr-kl-01612#3413 https://spectrofobia.forumpolish.com/t474-kruki-pocztowe-ivora https://spectrofobia.forumpolish.com/t1089-ivor-tyree
Ivor TyreeSiedem Nieszczęść: Pycha
Siedem Nieszczęść: Pycha
Re: Kryształowy wąwóz
Sob 24 Sie - 20:42
I szli powoli, walcząc sami ze sobą, ze swoimi myślami i potrzebami. Z jednej strony, obydwoje wiedzieli, że coś co ma tak potężne przyciąganie psychiczne nie może być bezpieczne. Z drugiej jednak strony, dostaliby wszystko co tylko kiedykolwiek im się marzyło. Przecież drzewo nie mogło kłamać, prawda?
~~~
Gdy obydwoje stali już dość blisko drzewa by widzieć coś co najprawdopodobniej było jego "sercem" - nie byli jednak w stanie dostrzec czym dokładnie było poza pięknie lśniącym owalnym kształtem. Ponownie usłyszeli głos w swoich głowach.
Obejmij mnie, zatrać się w moich ramionach i odbierz nagrodę...
Z pnia drzewa poczęły powoli wyrastać dwie pary drewnianych ramion gotowych by przytulić dwójkę śmiałków i zabrać ich na swoje łono.
Feather cały czas starała się obudzić Mefisto jednak ten na nic nie reagował, nie słyszał jej krzyku - Drzewo było silniejsze. Zwierze jednak widziało doskonale co było "rdzeniem" tego wielkiego drzewa i doskonale wiedziało, że musi obudzić tą dwójkę zanim dadzą się temu objąć.


We’re the best dressed here.
Forget the scruffy starlings
dishevelled thrushes
the gaudy tits and finches –
they’re all a waste of space.

We’re the real class act:
never a feather out of place
our blacks perfectly matched.
Like gangsters, ministers,
we demand respect.

Our quills drink in the light
like ink.


Murder of crows
Dilys Rose


Głos: #009966
MG: #CC0033

Powrót do góry Go down





avatar
GośćGość
Re: Kryształowy wąwóz
Pon 26 Sie - 19:40
Ira podświadomie wiedziała jedno - jeśli da się objąć już tego miejsca nie opuści. Nigdy.
I mimo to szła.
Było ono tak cudowne, że ją to przerażało. Nic nie może być tak piękne i kojące. Nic.
A jak coś jest zbyt piękne by było prawdziwe zazwyczaj takie nie jest.
Innymi słowy ciągnęło ją do siebie cudne kłamstwo.
Kłamstwo, które coś kryło. Coś co zapewne było przeciwieństwem czegoś cudownego.
W akcie desperacji sięgnęła do pasa, wyciągnęła nóż i zacisnęła mocno zęby.
Wzięła głęboki oddech zbierając siły i z całą mocą jaką mogła wykrzesać z siebie wbiła ostrze w udo nogi, na której miała się właśnie oprzeć.
Jeśli to jej nie otrzeźwi to przynajmniej spowolni jej zbliżanie się do drzewa. Może wtedy zdoła wymyślić coś lepszego.

Powrót do góry Go down





Mefisto
Gif :
Kryształowy wąwóz 5PUjt0u
Godność :
Mefisto Weles
Wiek :
490
Rasa :
Upiorny Arystokrata
Wzrost / Waga :
196/95
Znaki szczególne :
prawe oko srebrne z czarną twardówką i blizna pod nim, kolczyki w obu uszach, wąskie, smocze źrenice, ostre kły, wypalony znak na prawej piersi oraz ręce, blizny po pazurach na torsie
Pod ręką :
broń, pieniądze
Broń :
włócznia
Zawód :
Jubiler, Barman, Kowal
Stan zdrowia :
Fabuła: Złamana lewa ręka, naderwane ucho, nie do końca wyleczone żebra
https://spectrofobia.forumpolish.com/t421-mefisto-weles https://spectrofobia.forumpolish.com/t1101-mefisto
MefistoNieaktywny
Re: Kryształowy wąwóz
Wto 27 Sie - 23:06
Trochę naokoło, ale zawsze w kierunku drzewa. Zbliżałem się do niego nieubłaganie, całkowicie ignorując zarówno swoja nieproszoną towarzyszkę, jak i moją małą smoczycę, która wydawała się chcieć mnie od niego odciągnąć, ale nie umiała znaleźć sposobu, aby zwrócić na siebie moją uwagę.
W końcu jednak postanowiło zrobić coś bardziej drastycznego niż skakanie mi po plecach i piszczenie do ucha. Po prostu je ugryzła! Warknąłem i chwyciłem się za ucho, ale co najważniejsze, wyrwało mnie to z tego dziwnego transu. Pokręciłem głową i zamrugałem kilka razy. Dopiero teraz dotarło do mnie, że znaleźliśmy się w pułapce. A ta siwa dziewucha zbliżała się nieubłaganie do tego tulącego drzewa! To na pewno nie było dobre!
Szybkim krokiem doskoczyłem do nieznajomej i szarpnąłem ją mocno za ramię. Jeśli zdążyła wbić sobie ostrze, wziąłem ją na ręce, starając się oddalić od drzewa, by nie dosięgło nas swoimi sztywnymi łapami, jeśli nie zdążyła, to po prostu wziąłem i odciągałem ją od niego.
Wyjście zniknęło, trzeba więc pomyśleć co takiego zrobić z tym fantem. Raczej nie planowałem by tutaj zostać dłużej niż to konieczne. Powoli przestawało mi zależeć na tych drogich kamieniach szlachetnych, które można znaleźć w tej okolicy. Po prostu przestawało mi się tutaj coraz bardziej podobać.


Kryształowy wąwóz IK7sRNT
Mefisto - #6600FF
Ein Sof - #FFCC33
Fuoco - #EECFFF

Powrót do góry Go down





Ivor Tyree
Gif :
Kryształowy wąwóz 57f072c14c914063a4b1855d9cbbf1d4
Godność :
Sir Ivor Tyree
Wiek :
Wygląda na 40-50 lat w rzeczywistości dużo więcej
Rasa :
Cień
Wzrost / Waga :
197cm/85kg
Znaki szczególne :
Brak skóry na całej twarzy i głowie. Długi czarny łuskowaty ogon zakończony srebrnym ostrzem.
Pod ręką :
Srebrny dzwoneczek zawieszony na szyi, sakwa z pieniędzmi.
Broń :
Krwawa Jaskółka (Katana), Zdobiony srebrny rewolwer wysokiego kalibru, Zdobiony sztylet schowany w rękawie, Ostrze na końcu ogona
Specjalne :
Mistrz Gry
https://spectrofobia.forumpolish.com/t428-ivor-tyree https://spectrofobia.forumpolish.com/t501-obserwacje-obiektu-nr-kl-01612#3413 https://spectrofobia.forumpolish.com/t474-kruki-pocztowe-ivora https://spectrofobia.forumpolish.com/t1089-ivor-tyree
Ivor TyreeSiedem Nieszczęść: Pycha
Siedem Nieszczęść: Pycha
Re: Kryształowy wąwóz
Pią 30 Sie - 18:49
Feather ugryzła Mefisto dość brutalnie w ucho, jednak dzięki temu udało jej się go wybudzić z tego hipnotycznego transu w jakim się znajdował. Gdy tylko zobaczył, co zamierza Ira dopadł do niej i powstrzymał przed dźgnięciem się w nogę - jego dotyk z jakiegoś powodu wybudził dziewczynę z hipnozy.

Soundtrack

Chwila ciszy, gdy obydwoje starali się otrząsnąć z tego co chwilę temu ich trzymało za same dusze. Chwila, która zdawała się trwać wieczność, a jednak była jedynie złudzeniem spokoju. Drzewo, nie zamierzało wypuścić swoich nowych dzieci, nie kiedy były już tak blisko jej łona.

Krzyk.

Przeraźliwy, przeszywający serce i mrożący krew w żyłach krzyk. Pełen bólu, tęsknoty, gniewu, beznadziei.

Zwiastujący koniec świata.

Po dłuższej chwili krzyk ustał, a ramiona drzewa stanęły w złotych płomieniach wijących się jak węże. Czaiły się by po chwili wystrzelić w stronę Mefisto i Iry. Cztery płonące złotym płomieniem ramiona zaatakowały ich z wielką prędkością i siłą. Trzy skierowane bezpośrednio w Irę, jeden w Mefisto.


We’re the best dressed here.
Forget the scruffy starlings
dishevelled thrushes
the gaudy tits and finches –
they’re all a waste of space.

We’re the real class act:
never a feather out of place
our blacks perfectly matched.
Like gangsters, ministers,
we demand respect.

Our quills drink in the light
like ink.


Murder of crows
Dilys Rose


Głos: #009966
MG: #CC0033

Powrót do góry Go down





avatar
GośćGość
Re: Kryształowy wąwóz
Czw 5 Wrz - 6:00
Dziewczyna westchnęła z ulgą.
- Dzięki.
Wbicie noże przyjemne by nie było.
Jednak nie rozluźniała się jeszcze. Wątpiła by to był koniec niespodzianek.
I miała rację.
Krzyk jaki się rozległ był okropny. Zatkała z całej siły uszy, choć prawe trochę niezdarnie, bo nie chciała się dźgnąć nożem, który nadal trzymała.
Chwilę to trwało i było nieprzyjemne, ale nic się chyba nie stało. Dziwne.
Nagle drzewo zapłonęło. Dziwne. Dlaczego drzewo, a nie dajmy na to ziemia, na której stali? Przecież do płonącego tym bardziej nie podejdą.
Gdyby chciało ich prze...
Płomienie nagle wyskoczyły na nią. Może na nich, ale na pewno na nią. Rogaty był dorosły więc niech się zajmie sobą.
Skoczyła w prawo i modląc się w duchu by zadziałało spróbowała je skierować na lewo i w dół.

Powrót do góry Go down





Mefisto
Gif :
Kryształowy wąwóz 5PUjt0u
Godność :
Mefisto Weles
Wiek :
490
Rasa :
Upiorny Arystokrata
Wzrost / Waga :
196/95
Znaki szczególne :
prawe oko srebrne z czarną twardówką i blizna pod nim, kolczyki w obu uszach, wąskie, smocze źrenice, ostre kły, wypalony znak na prawej piersi oraz ręce, blizny po pazurach na torsie
Pod ręką :
broń, pieniądze
Broń :
włócznia
Zawód :
Jubiler, Barman, Kowal
Stan zdrowia :
Fabuła: Złamana lewa ręka, naderwane ucho, nie do końca wyleczone żebra
https://spectrofobia.forumpolish.com/t421-mefisto-weles https://spectrofobia.forumpolish.com/t1101-mefisto
MefistoNieaktywny
Re: Kryształowy wąwóz
Pią 6 Wrz - 8:00
Uff...udało mi się na czas. Nie zrobiła sobie krzywdy i łał...nawet podziękowała! Choć nie była zbyt wylewna. Ale cóż... raczej nie powinienem na to narzekać w tej sytuacji.
W szczególności, że po chwili rozległ się krzyk, przez który Feather zapiszczała żałoście, odwróciła się tyłem do drzewa i schowała pod pierzastymi skrzydłami. Ja sam skrzywiłem się, ale nie mogłem oderwać wzroku od tego co działo się potem.
Nie miałem jednak za wiele do obserwowania, bo nagle drzewo...zaatakowało! Jak pokonać takie coś!
Odskoczyłem w bok, i odbiegłem kawałem, sprawdzając czy macka będzie podążała za mną czy raczej nie. Jednak coś mi nie pasowało. Dlaczego ta dziewczyna była atakowana przez więcej macek?! Nie żeby mi było przykro, ale było to po prostu zastanawiające. Sama odskoczyła, dlatego uznałem, że na razie zajmę się sobą. Wydłużyłem włócznie by mieć większy zasięg i w razie czego się bronić albo atakować.Jednak nie chciałem tego robić, póki nie będę wiedział więcej na temat przeciwnika. Może to do mnie nie podobne, jednak nigdy nie walczyłem z płonącym drzewem...dlatego chyba lepiej się na niego nie rzucać...


Kryształowy wąwóz IK7sRNT
Mefisto - #6600FF
Ein Sof - #FFCC33
Fuoco - #EECFFF

Powrót do góry Go down





Ivor Tyree
Gif :
Kryształowy wąwóz 57f072c14c914063a4b1855d9cbbf1d4
Godność :
Sir Ivor Tyree
Wiek :
Wygląda na 40-50 lat w rzeczywistości dużo więcej
Rasa :
Cień
Wzrost / Waga :
197cm/85kg
Znaki szczególne :
Brak skóry na całej twarzy i głowie. Długi czarny łuskowaty ogon zakończony srebrnym ostrzem.
Pod ręką :
Srebrny dzwoneczek zawieszony na szyi, sakwa z pieniędzmi.
Broń :
Krwawa Jaskółka (Katana), Zdobiony srebrny rewolwer wysokiego kalibru, Zdobiony sztylet schowany w rękawie, Ostrze na końcu ogona
Specjalne :
Mistrz Gry
https://spectrofobia.forumpolish.com/t428-ivor-tyree https://spectrofobia.forumpolish.com/t501-obserwacje-obiektu-nr-kl-01612#3413 https://spectrofobia.forumpolish.com/t474-kruki-pocztowe-ivora https://spectrofobia.forumpolish.com/t1089-ivor-tyree
Ivor TyreeSiedem Nieszczęść: Pycha
Siedem Nieszczęść: Pycha
Re: Kryształowy wąwóz
Pon 9 Wrz - 22:42
Ira jak i Mefisto uniknęli płonących ramion drzewa, które w momencie jak nie dosięgnęły swoich celów ponownie wycofały się bliżej rdzenia drzewa, który teraz buchał złotymi płomieniami wydając z siebie dziwne, nieznane dźwięki. Jedyne co dało się słyszeć, to głos jakby dochodzący z każdej strony. Głos mówiący:

"Nikt nie odmawia Stwórcy...

Zapętlony głos wypełniał przestrzeń rozpraszając śmiałków. Dwie macki ponowiły atak na Irę, jedna starała się złapać ją za kostkę, druga uderzyć w splot słoneczny. Jedna ponownie rzuciła się w stronę Mefisto celując w krtań.

Czwarte ramię sięgnęło do rdzenia płonącego drzewa i wyszarpała z niego część substancji, z której się składał i zaczęło coś z niego lepić, gdy Upiorny i Cienista skupieni byli na walce.


We’re the best dressed here.
Forget the scruffy starlings
dishevelled thrushes
the gaudy tits and finches –
they’re all a waste of space.

We’re the real class act:
never a feather out of place
our blacks perfectly matched.
Like gangsters, ministers,
we demand respect.

Our quills drink in the light
like ink.


Murder of crows
Dilys Rose


Głos: #009966
MG: #CC0033

Powrót do góry Go down





Mefisto
Gif :
Kryształowy wąwóz 5PUjt0u
Godność :
Mefisto Weles
Wiek :
490
Rasa :
Upiorny Arystokrata
Wzrost / Waga :
196/95
Znaki szczególne :
prawe oko srebrne z czarną twardówką i blizna pod nim, kolczyki w obu uszach, wąskie, smocze źrenice, ostre kły, wypalony znak na prawej piersi oraz ręce, blizny po pazurach na torsie
Pod ręką :
broń, pieniądze
Broń :
włócznia
Zawód :
Jubiler, Barman, Kowal
Stan zdrowia :
Fabuła: Złamana lewa ręka, naderwane ucho, nie do końca wyleczone żebra
https://spectrofobia.forumpolish.com/t421-mefisto-weles https://spectrofobia.forumpolish.com/t1101-mefisto
MefistoNieaktywny
Re: Kryształowy wąwóz
Nie 22 Wrz - 11:12
Ten głos był wkurzający. Jaki znowu stwórca? Co tu się odwalało?!
Warknąłem cicho i potrząsnąłem głową by jakoś lepiej się skupić. W szczególności, że drzewo znów zaczęło ich atakować. Zmarszczyłem brwi i odskoczyłem w bok, widząc, że znów jestem atakowany. Nie skupiałem się na swojej towarzyszce. Nie wydawała się chętna do współpracy, dlatego też nie zwróciłem uwagi, że ma trochę więcej "przeciwników".
Zamachnąłem się włócznią, żeby móc odciąć te dziwne pnącze. Albo odbić. Nie rzucałem się jednak w kierunku drzewa czy ogólnie zagrożenia. Starałem się utrzymać dystans, a zamach wykonałem tylko w ostateczności, by odepchnąć atak. Musiałem się zorientować co się dzieje, jak na razie głosy oraz "macki" za bardzo rozpraszały moją uwagę.


Kryształowy wąwóz IK7sRNT
Mefisto - #6600FF
Ein Sof - #FFCC33
Fuoco - #EECFFF

Powrót do góry Go down





avatar
GośćGość
Re: Kryształowy wąwóz
Sob 28 Wrz - 18:59
Żadne drzewo jej nie stworzyło. Tego była w zasadzie pewna. Jednak to ją mało obchodziło.
Ogniste macki nie chciały odpuścić. Skakanie jak poparzona może i działało, ale wątpiła by to coś jej dało na dłuższą metę. Miała wielką nadzieję, że te płomienie są na tyle normalne, że pirokineza na nie zadziała. Jeśli nie to sprawy się porządnie skomplikują.
Tak czy siak uznała, że schowa się za rogatym. Biegiem ten pomysł zrealizowała. Podczas biegu starała się wszystkie płomienie (w tym także ten co leciał w rogatego) skierować na ziemię. Miała nadzieję, że zadziała. Wtedy przynajmniej jedno zagrożenie przynajmniej stanie się możliwe do opanowania. Jakoś w niego mniej tych płomieni celowało. Niesprawiedliwość dziejowa nawet w wykonaniu magicznych, morderczych drzew. Co za świat...



Powrót do góry Go down





Sponsored content

Powrót do góry Go down





Powrót do góry

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach