Otome

Imię: Otome
Nazwisko: Bloodworth
Pseudonim: Na razie brak.
Wiek: Z wyglądu nastolatka, w rzeczywistości na tym świecie zaledwie kilka dni.
Rasa: Senna Zjawa
Ranga: Abstrakcja
Miejsce zamieszkania: Świat Ludzi

Moce:
● Ożywianie rysunków - [moc rangowa] Tylko przedmiotów martwych i małych istot żywych.
(3 posty działania, potem 2 posty przerwy)

● Eteryczność - Otome może sprawić aby jej ciało (razem z ubraniem i przedmiotami które ma przy sobie) stało się niematerialne. Może wtedy przechodzić przez wszystkie obiekty, unosić się w powietrzu, a wszelkie ataki po prostu przez nią przelatują. Nie jednak zupełnie nietykalna. Jeżeli zostanie zraniona w postaci eterycznej, po powrocie do fizycznej formy czuje w danym miejscu lekki ból, może mieć także jakieś siniaki albo zranienia/poparzenia. Do tego wciąż działają na nią moce psychiczne takie jak iluzja. Może także sprawić aby przedmioty martwe straciły swą fizyczną formę, ale wtedy sama nie może przyjąć takiej postaci.
[3 posty działania, 4 posty odpoczynku]

● Lustrzane odbicie: Otome potrafi skopiować dowolną moc innej osoby i używać jej jak własnej, choć nie aż tak dobrze jak jej właściciel. Skradziona moc posiada dokładnie te same słabe i mocne strony jak oryginał. Jednakże, może skopiować tylko tę moc która została już przy niej aktywowana, chyba że ktoś posiada moc która jest aktywna cały czas. Dodatkowo, jeśli ktoś np. użyje na niej iluzji, może skopiować te moc dopiero gdy zorientuje się, że jest pod jej wpływem. Skopiowana moc zawsze jest słabsza od oryginału - np. jeśli ktoś posiada telekineze i może podnieść 100 kilo, Otome będzie mogła podnieść tylko 75 kilo. Skradzionej mocy może używać jednorazowo przez tyle postów ile jej właściciel. Następne kopiowanie może się odbyć dopiero po odpoczynku związanym z użytkowaniem poprzedniej mocy.
Oczywiście na raz można skopiować tylko jedną moc.
[Czas działania i odpoczynku zależy od skopiowanej mocy]


Umiejętności:
● Rysowanie - Otome odziedziczyła po swym twórcy niesamowity talent do rysowania.
● Pojętność - Dziewczyna uczy się dużo szybciej niż przeciętny człowiek.
● Szybkość i zwinność - Chyba nie trzeba wiele tłumaczyć. Otome ma bardzo giętkie ciało, jest w stanie wykonywać najróżniejsze akrobacje, wspinać się na drzewa niczym małpa, i robi to całkiem szybko.

Charakter: Ciężko cokolwiek tu powiedzieć, ponieważ Otome dopiero co pojawiła się na tym świecie, jest więc niczym małe dziecko czy też świeżo stworzona marionetka - jej charakter dopiero się kształtuje. Na chwilę obecną z pewnością można powiedzieć, że jest trochę zagubiona i jednocześnie bardzo ciekawa świata, czasem bardzo nieufna i strachliwa a czasem ufna aż za bardzo. Nie ma przyswojonych norm społecznych czy etycznych, więc nie potrafi nawet rozróżnić zła od dobra. Ogólnie mówiąc jej wiedza na temat prawdziwego świata jest bardzo skromna. Tak zresztą jak wiedza o niej samej - sama nie do końca wie kim jest, można by powiedzieć, że dopiero poszukuje swojego prawdziwego "ja". Do tego nie rozumie swoich własnych emocji czy uczuć, czasami odczuwa ich jednocześnie bardzo wiele, a czasami wydaje się być kompletnie pusta, wyprana. Jej osobowość może się zmienić dosłownie w sekundę.
Wygląd zewnętrzny: Otome ma zaledwie 160cm wzrostu i waży około 50kg. Można więc spokojnie powiedzieć że jest szczupła, ma nawet całkiem niezłą figurę. Pod względem wyglądu nie różni zbyt mocno od ludzi, nie posiada skrzydeł czy ogona. Ma długie i proste, czarne włosy które zasłaniają wąskie czoło i nieco szpiczaste uszy. Do tego posiada nieco skośne oczy, co zwykli ludzie odbierają po prostu jako posiadanie azjatyckich korzeni. Jednak to co naprawdę przykuwa uwagę to ich kształt i kolor które stale się zmieniają. Raz są żółte z pionowymi źrenicami, a raz czerwone - Otome nie potrafi nad tym zapanować. Ma delikatne rysy twarzy, cienkie brwi oraz mały nos i pełne wargi o lekko różowym odcieniu, za które wiele dziewczyn pewnie dałoby się zabić. Jej piersi nie są ani małe ani duże - można bo o nich powiedzieć "idealne do dłoni".

Historia: Historia ta zaczyna się w pewnym szpitalu w miejscowości zwanej Glassville, w pokoju siedemnastoletniej Alice Bloodworth. Dziewczyna była ciężko chora, a ostatnimi czasy jej stan pogorszył się do tego stopnia że musiała na stałe zostać w szpitalu aby być pod ciągłą opieką. Zamknięta w czterech ścianach, przykuta do łóżka przez własną niemoc, mogła robić tylko jedno - rysować. Była to jej pasja, której oddała się całym ciałem i duszą, dzięki temu mogła zapomnieć o świecie rzeczywistym. Alice była szczególnie zafascynowana w japońskich komiksach, dlatego też postanowiła sama stworzyć jakąś mangę. Pomysł ten zaprzątał jej głowę nie tylko za dnia, ale też i w nocy podczas snu. I tak oto w Krainie Snów zrodziła się Otome.
Początkowo nie była świadoma swego imienia, nie wiedziała nawet że istnieje. Egzystowała niczym pozbawiona duszy marionetka. Z czasem jednak pojawiły się w jej głowie szczątkowe myśli i zaczęła nabierać świadomości swego istnienia, aż stała się kompletnie samodzielną istotą, zdolną do analizowania faktów i rozmyślań. Widziała, dalej lub bliżej sny innych istot. Zazwyczaj mogła im się tylko przyglądać z oddali, ale po jakimś czasie nauczyła się jak do nich wkraczać. Dzięki odwiedzaniu cudzych snów zrozumiała, że istnieją tu jakby dwa rodzaje istot. Niektóre przybywały tu co jakiś czas, inne były tu cały czas, tak jak ona. Otome jednak różniła się od nich, ponieważ była świadoma i mogła działać wedle własnej woli. Pod tym względem była podobna do tych pierwszych istot, Śniących, jak ich nazwała. Szczególną uwagę poświęciła jednej Śniącej, która pojawiała się zawsze przy niej. Wkrótce domyśliła się, że miejsce w którym przebywała było snem tej pojawiającej się ciągle dziewczyny, a więc musiała być ona twórcą Otome.
Po jakimś czasie Zjawa zauważyła iż jej Śniąca spędza w Krainie Snów coraz więcej czasu, a do tego zdawała się być coraz bardziej świadoma faktu przebywania we śnie. Działo się tak z dwóch powodów. Po pierwsze stan zdrowia Alice pogarszał się i miała coraz mniej sił dlatego spała coraz dłużej. Po jakimś czasie nie miała już nawet sił rysować. Nie mogąc przenieść swych fantazji na papier, chciała chociaż móc je sobie jak najlepiej wyobrazić. Wtedy nauczyła się jak świadomie wchodzić w sny. W ten sposób Alice i Otome mogły się spotkać. W śnie prowadziły ze sobą długie rozmowy, a także przeżywały najdziwniejsze przygody. Oczywiście z początku Alice uważała Otome za zwyczajny twór swej wyobraźni, zwykły element snu. Jednak w jej snach przewijały się także dziesiątki innych istot i wkrótce dziewczyna zauważyła, że Otome jest od nich znacznie inteligentniejsza oraz "wyraźniejsza" i tylko jej jednej nie mogła kontrolować swą wyobraźnią.
Otome także to zauważyła. Ponieważ w Krainie Snów czas płynie zupełnie inaczej niż w świecie ludzi czy też krainie luster, ciężko powiedzieć ile czasu to trwało - może było to kilka dni, może kilka tygodni - ale w tym czasie zyskała bardzo duży mocy. Stała niemal zupełnie niezależna od swej twórczyni. I dzięki temu w te ostatnią noc była w stanie przekroczyć granicę Krainy Snów.
Pewnego dnia stan Alice gwałtownie się pogorszył i zapadła ona w śpiączkę. Trwała w tym stanie kilka dni, jednak cały czas traciła siły życiowe. Natomiast Otome zyskała jeszcze więcej mocy niż kiedykolwiek. Pewnej nocy Alice przebudziła się, była jednak tak słaba że nie mogła się poruszyć czy choćby przemówić. Czuła jak życie umyka z jej ciała i wiedziała że to ostatnie chwile jej życia. W jej pokoju nie było nikogo, gdyż jej rodzina wróciła już do domu. Dziewczyna nie chciała jednak umrzeć w samotności. Jej ostatnim, niezwykle silnym pragnieniem było zobaczyć "dzieło", któremu poświęciła ostatnie tygodnie swojego życia. I w ten sposób Otome zmaterializowała się w świecie ludzi, w szpitalnej sali. Spojrzała na leżącą na łóżku bladą, wychudzoną dziewczynę, która nagle poruszyła palcami. Otome chwyciła jej dłoń i spojrzała w oczy. Dziewczyna łóżku uśmiechnęła się i w tym momencie po raz ostatni zabiło jej serce. Zjawa jeszcze przez chwilę wpatrywała się w swego twórcę, po czym wzięła leżący na stoliku zeszyt z długopisem i zwyczajnie opuściła salę.

Akcept z przenosinami związany!

Niech wszystko na razie będzie jak po staremu, żeby czasu na z detalami boje nie stracić i grę móc rozpocząć niezwłocznie!

Zatem Miłej Gry!