Na dachach Miasta Lalek

Tyk
Gif :
Na dachach Miasta Lalek D93840e52cb57748d5a24bdfa761040295dab6ee
Godność :
Lord Protektor, Arcyksiążę Agasharr I Rosarium
Wiek :
30 lat
Rasa :
Upiorny Arystokrata
Wzrost / Waga :
178/75
Pod ręką :
Alphard (Rubeol), Forets (Tenebrae), Divard, zabawki
Zawód :
Lord Protektor Krainy Luster
Specjalne :
Główny Administrator
https://spectrofobia.forumpolish.com/t233-agasharr-rosarium#284 https://spectrofobia.forumpolish.com/t914-archiwa-arcyksiazece https://spectrofobia.forumpolish.com/t497-kancelaria-arcyksiazeca https://spectrofobia.forumpolish.com/t1121-tyk
TykArcyksiążę
Arcyksiążę
Na dachach Miasta Lalek
Czw 18 Lis - 20:07
Magazyn, o których mówił członek Milicji Zory okazał się być od wieków nieużywanym warsztatem jakiegoś Marionetkarza położonym w ruchliwej uliczce Miasta Lalek.

Budynek ten miał dwa wejścia dostępne z poziomu ulicy - pierwsze z nich, dawne wejście do sklepu Marionetkarza, było niegdyś naprawdę piękne, lecz teraz pozostały tylko reszty farby na starych drewnianych elementach. a najpewniej misterne szyby wymieniono na stalowe kraty. Wejście od tej strony mogło być trudne. Zabezpieczenia był solidne. Ich przełamanie wiązałoby się ze sporym hałasem, który bez wątpienia zwróciłby uwagę zarówno przypadkowych przechodniów, jak także okolicznych mieszkańców. Nie było to jednak niemożliwe. Drugie wejście znajdowało się z tyłu, w wąskich uliczkach. Jednak również tam mogły pojawić się pewne komplikacja. Chociaż drzwi tam nie były nawet zamknięte kluczem, to na schodach prowadzących do nich i w okolicy przebywała grupa podejrzanych osób, które mogą nie zwrócić uwagi na dwójkę "najemników", lecz niewykluczone, że zachowają się zgoła odmiennie i okażą się być kolejnym kłopotem.

Możliwe, że były także inne wejścia: piwnice bądź przez dach. Jednak Themis i Echo nie mieli do nich dostępu a szukanie tego wejścia wydawało się bezsensowne. Niemniej układ zabudowy nie wykluczał jego istnienia.

Możecie wybrać dowolną porę na pojawienie się przed magazynem oraz dowolną drogę, by dostać się do środka! Poza wyborem proszę wskazać co ze sobą zabieracie na tę wyprawę.

Powrót do góry Go down





Themis
Gif :
Na dachach Miasta Lalek 4c0f17d443cdf9f64333b7b26c7cd920
Godność :
Arthemis Magnus "CzyżyK" Pavoris
Wiek :
wizualnie 22 lata
Rasa :
Szklany Człowiek
Wzrost / Waga :
180/72
Znaki szczególne :
wysoki, patykowaty z kryształem między oczami i dużą, czarną blizną na klatce piersiowej
Pod ręką :
Bolerko-niewidko, Magiczny Złodziej, broń, sakiewka z pieniędzmi
Broń :
dwie krótkie szable (Notos i Euros)
Zawód :
najemnik
Stan zdrowia :
zdrowy
https://spectrofobia.forumpolish.com/t677-themis https://spectrofobia.forumpolish.com/t937-skrzynka-pocztowa-arthemisa-pavoris https://spectrofobia.forumpolish.com/t1118-themis
ThemisZłodziej Marzeń
Złodziej Marzeń
Re: Na dachach Miasta Lalek
Pon 22 Lis - 13:29
Słowo się rzekło, a kości zostały rzucone – Themis zadzierając głowę stał przed nadgryzionym przez ząb czasu warsztatem. Naciągnął mocniej kaptur kryjąc twarz w cieniu – nie wiedział przecież, kto ich może obserwować. Lekko kręciło mu się w głowie – choć wypił wcześniej sporo alkoholu to miał dobry metabolizm i twardą głowę; wpływ trunku na organizm Szklanego powinien więc szybko minąć.
Nie miał zbyt wiele czasu, by odpowiednio przygotować się do wykonania przyjętego zlecenia – do którego został zwerbowany w tawernie, gdy w planach miał tylko zebranie odpowiednich informacji, które mogłyby przysłużyć się Stowarzyszeniu. Przełożyło się to więc na strój, który miał na sobie – zamiast zwyczajowej zbroi z grubej, garbowanej skóry ze stalowymi wzmocnieniami w strategicznych miejscach, miał na sobie lekkie, jasne ubranie przykryte ciężkim, wełnianym płaszczem. Tyle szczęścia, że do bogato zdobionego pasa przytroczone miał dwie, krótkie szable – nigdy się z nimi nie rozstawał. Serdeczny palec prawej ręki zdobił Magiczny Złodziej, a w kieszeni głęboko wetknięte miał Bolerko-niewidko.
Słońce chyliło się ku zachodowi, a ulice Miasta Lalek powinny zacząć wypełniać się powoli przechodniami wracającymi z pracy do domów. Powinni zatem działać szybko, nie chcieli przecież, by zastał ich zmrok w tym magazynie zwłaszcza, że nie do końca wiedzieli, z czym przyjdzie im się zmierzyć. Coś miało tam straszyć, lecz na ile Marionetkarze byli z nimi szczerzy – pozostaje to tajemnicą. Themis wiedział tylko, że nie chciał walczyć z tym czymś w ciemności bo nie spodziewał się, by w magazynie było jakiekolwiek sprawne źródło światła.
Lepiej jest być przygotowanym na każdą ewentualność. Byli przecież w Mieście Lalek i to w tych mniej porządnych okolicach, choć ruch panujący w uliczce dawał mylne poczucie bezpieczeństwa. Paradoksalnie najłatwiej paść ofiarną w tłumie – niepostrzeżenie można rozstać się z sakiewką lub z życiem, gdy któryś z przechodniów postanowi sprzedać komuś kosę pod żebra.
Jak na razie głowę Themisa nie zaprzątała myśl o konieczności kombinowania, jak dostać się do środka. Byli tu przecież na wyraźne zaproszenie dwójki Marionetkarzy, którzy ich tu przyprowadzili, zatem logiczne wydało mu się, że będą posiadali klucze do warsztatu. Skrzyżował ręce na piersi i oparł się bokiem o ścianę budynku lustrując z góry Milicjantów.
- No, to czekam, aż nam otworzycie, byśmy z moim partnerem mogli zająć się tym waszym straszydłem.

Powrót do góry Go down





Echo
Gif :
Na dachach Miasta Lalek 5PUjt0u
Wiek :
30
Wzrost / Waga :
200/90
Pod ręką :
ręka
https://kartapostacijeszczeniegotowa.pl
EchoNieaktywny
Pierwsza praca, cóż za ekscytacja. Można by było rzec, że przechodziły go ciarki po całym ciele. Jakaż to istota będzie w środku, czy umrą dość szybko? A może jednak przetrwają, by móc umrzeć kolejnego dnia! Tyle niewiadomych, no ale trzeba jakoś ogarnąć umysł. Przede wszystkim, możliwe, że przyda się jakaś latarka. W razie czego wszystko będzie mógł zrobić, tylko będzie musiał uważać by się nie przeciążyć. Dodatkowo w magazynie będzie panował mrok, to raczej będzie też mógł wykorzystać na swoją korzyść. No ale jednak wracając do oczekiwań. Czyżyk oczekiwał, żeby zleceniodawcy otworzyli nam przejście. No to nie będziemy się kłócić, ani robić czegoś innego. Nie ma sensu używać magii, ani tym podobnych środków by wejść. Skoro mogą otworzyć, bo mogą? Nawet jeżeli nie, to wybierze się inną drogę, choć najbardziej efektywne są proste rozwiązania. Wejście frontowymi drzwiami pewnie poinformuje o naszej obecności, ale to jakiś stwór. Tak więc ostatecznie ukryje się, ucieknie, zaatakuje. Czas przybrać nastawienie łowcy potworów! Tak, zero rozwagi i brnąć na przód. Idealnie.
- Mmm niebezpieczeństwo.
Odparł Echo, po czym przytulił się do jednej z krat starego sklepu. Jego wzrok podążał za czymkolwiek, jednak nie napotkał niczego ciekawego. Rozglądając się energicznie po otoczeniu, oczekiwał na dalsze kroki pozostałych towarzyszy.

Powrót do góry Go down





Tyk
Gif :
Na dachach Miasta Lalek D93840e52cb57748d5a24bdfa761040295dab6ee
Godność :
Lord Protektor, Arcyksiążę Agasharr I Rosarium
Wiek :
30 lat
Rasa :
Upiorny Arystokrata
Wzrost / Waga :
178/75
Pod ręką :
Alphard (Rubeol), Forets (Tenebrae), Divard, zabawki
Zawód :
Lord Protektor Krainy Luster
Specjalne :
Główny Administrator
https://spectrofobia.forumpolish.com/t233-agasharr-rosarium#284 https://spectrofobia.forumpolish.com/t914-archiwa-arcyksiazece https://spectrofobia.forumpolish.com/t497-kancelaria-arcyksiazeca https://spectrofobia.forumpolish.com/t1121-tyk
TykArcyksiążę
Arcyksiążę
Re: Na dachach Miasta Lalek
Pią 26 Lis - 22:29

Marionetkarze przyprowadzili najemników prosto pod magazyn, który miał być ich celem. Najwidoczniej jednak nie zamierzał stawić ani jednego kroku dalej. Zanim Themis zdążył się do nich odezwać Ci już chcieli się odwrócić by odejść.
- Nie mamy klucza. Ma go jakiś starszy rangą członek Milicji, lecz on jest zajęty w północnej części miasta. Wejdziecie bez problemu tylnym wejściem. Od czasu, gdy w magazynie zalęgły się szkodniki te pozostaje otwarte.
Po tych słowach ostatecznie się odwrócili i na pożegnanie rzucili jeszcze tylko krótkie "powodzenia."
Oczywiście najemnicy mogli, a może z punktu widzenia ostrożnego racjonalizmu powinni, ich dogonić i zadać więcej pytań. Jednak ich dotychczasowe słowa i zachowanie jasno wskazywały, że nie będą cennym źródłem informacji - o ile jakiekolwiek informacje zostaną przez nich przekazane. Może więcej lepiej po prostu ruszyć przed siebie, ku przygodzie?

Powrót do góry Go down





Echo
Gif :
Na dachach Miasta Lalek 5PUjt0u
Wiek :
30
Wzrost / Waga :
200/90
Pod ręką :
ręka
https://kartapostacijeszczeniegotowa.pl
EchoNieaktywny
Re: Na dachach Miasta Lalek
Czw 16 Gru - 18:16
Echo po chwili przestał tulić się do krat w oknie, nie było sensu zabierać ze sobą brudu, który może być trudny do zmycia. Kwestia klucza została już omówiona, wręcz jego brak. To nie pozostaje dużo wyboru. Wspinaczka może być męcząca, szukanie podziemnego wejścia tym bardziej. Zostało jeszcze wejście z tyłu, które brzmi sensownie.
Stawiając kilka kroczków w uliczkę, Echo zaczął się przyglądać i powoli dochodzić do jednego wniosku. Trzeba będzie się udać łatwą drogą, dlatego też głosuje za pójściem na tył.
- Czyżyku, jeżeli nie masz nic przeciwko. Możemy się udać bezpośrednio na tyły i tam spróbować wejść.
Odparł telewizorek, po czym oczekiwał na odpowiedź. Jeżeli towarzysz by się zgodził, to mogliby od razu ruszyć. Jeżeli jednak będzie miał lepszy plan, bo nie oszukujmy się. Echo po prostu ma lenia i nie chce zbytnio wysiłku fizycznego, a jeszcze przecież czeka go starcie z nieznanym stworem.
- Ostatecznie możemy pójść na kompromis i wysadzić to przejście.
W sumie dlaczego by tego nie zrobić od razu? Ładunek wybuchowy to nie problem, może nawet laska dynamitu? Coś mocniejszego? Po co iść na skróty, skoro można zrobić jeszcze lepsze skróty?! Zaoszczędziliby chodzenia!

Powrót do góry Go down





Themis
Gif :
Na dachach Miasta Lalek 4c0f17d443cdf9f64333b7b26c7cd920
Godność :
Arthemis Magnus "CzyżyK" Pavoris
Wiek :
wizualnie 22 lata
Rasa :
Szklany Człowiek
Wzrost / Waga :
180/72
Znaki szczególne :
wysoki, patykowaty z kryształem między oczami i dużą, czarną blizną na klatce piersiowej
Pod ręką :
Bolerko-niewidko, Magiczny Złodziej, broń, sakiewka z pieniędzmi
Broń :
dwie krótkie szable (Notos i Euros)
Zawód :
najemnik
Stan zdrowia :
zdrowy
https://spectrofobia.forumpolish.com/t677-themis https://spectrofobia.forumpolish.com/t937-skrzynka-pocztowa-arthemisa-pavoris https://spectrofobia.forumpolish.com/t1118-themis
ThemisZłodziej Marzeń
Złodziej Marzeń
Re: Na dachach Miasta Lalek
Pon 17 Sty - 14:19
Themis tylko westchnął wyraźnie zirytowany niekompetencją dwójki kompanów-zleceniodawcow. Absurdalną wydała mu się wizja zlecenia ubicia bestii grasującej w magazynie ich gangu bez możliwości łatwego udostępnienia wejścia osobom, które miały się tym zająć. Nie uzewnętrzniał jednak swych frustracji - zdawał sobie sprawę, że Marionetkarze powiedzieli już wszystko, co mieli do powiedzenia. Tak to już jest w tym fachu, choć czasem niedobór informacji mógł okazać się być śmiercionośny.
Skinął wolno głową na słowa Echo - może rzeczywiście droga stała przed nimi otworem i prośba o klucz była bezsensowna. Skierował więc swoje kroki na tył budynku lecz zamarł w bezruchu, gdy tylko wyłonił się zza rogu. Grupa ludzi stała u wejścia. Strażnicy? Nie sposób ocenić. Jeżeli byli to członkowie Milicji Zory, nie powinni sprawiać im żadnych problemów. Lecz cóż, gdy będą oni konkurencyjnym gangiem i zechcą z nimi walczyć?
- Mam inny pomysł, jeśli pozwolisz.
Wrócił przed wejście budnku i spojrzał na kraty. Nie musieli na szczęście niczego wysadzać. Themis był wszak biegły w sztuce piromancji, zatem bez problemu mógłby je stopić.
Płomień z pobliskiej latarni miejskiej zabłysnął jaśniej, gdy Themis wyciągnął dłoń w jego stronę. Błysnął, zakołysał się, a następnie buchnął mocnym płomieniem i powędrował w stronę rąk Themisa. Nad dłonią Szklanego unosiła się sporych rozmiarów kula ognia. Mężczyzna zbliżył się do krat, chwilę błądził wzrokiem po metalu szukając jego najsłabszego punktu, a następnie zaczął działać.
Kula rozdzieliła się na dwoje i zbliżyła do krat, docelowo rozgrzewając je do białośc w kilku miejscach. Gorący metal jest przecież plastyczny
Jeśliś udało mu się tego dokonać, wyjął z pochwy jeden z mieczy i szybkim ruchem przeciął kraty w rozgrzanych miejscach

Powrót do góry Go down





Tyk
Gif :
Na dachach Miasta Lalek D93840e52cb57748d5a24bdfa761040295dab6ee
Godność :
Lord Protektor, Arcyksiążę Agasharr I Rosarium
Wiek :
30 lat
Rasa :
Upiorny Arystokrata
Wzrost / Waga :
178/75
Pod ręką :
Alphard (Rubeol), Forets (Tenebrae), Divard, zabawki
Zawód :
Lord Protektor Krainy Luster
Specjalne :
Główny Administrator
https://spectrofobia.forumpolish.com/t233-agasharr-rosarium#284 https://spectrofobia.forumpolish.com/t914-archiwa-arcyksiazece https://spectrofobia.forumpolish.com/t497-kancelaria-arcyksiazeca https://spectrofobia.forumpolish.com/t1121-tyk
TykArcyksiążę
Arcyksiążę
Re: Na dachach Miasta Lalek
Pią 21 Sty - 14:28
Płomień nie był na tyle gorący, by sprawnie przetopić się błyskawicznie przez stary, całkiem gruby i nieco wilgotny metal. Obserwując jak kraty powoli się rozgrzewają w umysłach czyścicieli magazynów mogło kłębić się mnóstwo myśli: co jeżeli stracą czas, bądź ktoś weźmie ich za włamywaczy. W gruncie rzeczy pewnie nawet członkowie Żory nie pytaliby o nic, tylko zaatakowali dwóch rzezimieszków, którzy próbują okraść ich magazyn.
Themis i Echo w istocie przypominali aktualnie włamywaczy, którzy pragną odebrać prawowitemu właścicielowi jego skarby.

W końcu kraty rozgrzały się do tego stopnia, że uderzenie mieczem dobytym z wielomiecznej pochwy pozwoliło najemnikom otworzyć sobie drogę do wykonania zadania. Co więcej żaden z przechodniów - których zresztą nie było tak wielu - nie zwrócił zbytniej uwagi na ich wyczyny. Przynajmniej nikt z tych, których Echo i Themis mogli zaobserwować, albowiem bez najmniejszego wątpienia uderzenie mieczem było dobrze słyszalne. Choć może nie było tak głośne jak wybuch dynamitu.

Wewnątrz budynku wszystko wskazywało na to, że magazyn co do zasady nie był wykorzystywany już od jakiegoś czasu. Świadczyły o tym wszechobecne pajęczyny i gruba warstwa kurzu. Chociaż znajdowali się w jednym, ogromnym pomieszczeniu, to za sprawą ogromnych drewnianych skrzyń faktycznie znajdowali się w labiryncie korytarzy. Mogli oczywiście próbować przebić się przez ściany stworzone z co najmniej pięciu skrzyń, lecz odradzał im to zarówno zdrowy rozsądek jak i orły z majestatycznie rozpostartymi skrzydłami zdobiące każdą ze skrzyń. Najrozsądniej, by nie zostać żywcem pogrzebanym, było więc udać się korytarzem.

Po chwili Themis i Echo mogli dotrzeć do rozwidlenia. Wtedy to Echo przez ułamek sekundy dostrzegł maleńkie światełko w oknie na piętrze, do którego można było dostać się za pomocą stalowych schodów. Natomiast Themis stojący po drugiej stronie usłyszał, że prawdopodobnie nie są tu sami. W miejscach takich jak to, opuszczonych od dawna, nic nie spada przypadkiem, a Szklany Człowiek słyszał ciche uderzenie. Zupełnie jakby szklana butelka spadła z jednej ze skrzyń i uderzyła o kamienną podłogę. Potwór, włamywacze, czy ktokolwiek inny - najpewniej usłyszawszy dźwięk miecza uderzającego o kraty - zmierzał w ich stronę.

Co uczynią dzielni najemnicy? Stawią czoła nieznanemu, postanowią się ukryć, czy może podążą za światłem, które choć szybko zniknęło, to nie było iluzją.

Powrót do góry Go down





Sponsored content

Powrót do góry Go down





Powrót do góry

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach