[Wiosna 2023] Skorupka

Mari
Gif :
[Wiosna 2023] Skorupka  - Page 2 5PUjt0u
Godność :
Marionette, ale woli jak mówi się do niej Mari
Wiek :
25
Rasa :
Dachowiec
Wzrost / Waga :
167/45
Pod ręką :
szkicownik, torba, broń
Broń :
sztylet
https://spectrofobia.forumpolish.com/t241-kp-mari https://spectrofobia.forumpolish.com/t1099-mari
MariNieaktywny
Re: [Wiosna 2023] Skorupka
Wto 16 Maj - 12:14
Grupka była...dziwna. Do tego...czemu ten chłopak siedział całkiem z boku? Zupełnie tak jakby chciał być blisko kogoś ale....nikt nie chciał być obok niego. Zmarszczyła brwi patrząc na niego, jednak jej uwagę chwili odwróciła młodsza kotka. Zerknęła więc na nią na moment, ale zaraz wróciła wzrokiem na chłopaka - jakiś mały tchórz rozwalił bardzo drogą wazę i zamiast się przyznać zrzucił winę na nic niewartą niewolnicę - zamknęła na moment oczy ale nie pojawił się w nich smutek ani łzy. Gdy je otworzyła były pełne determinacji i złości - do dziś pamiętam dźwięk bata i rozcinanej skóry - przyznała. Może dała zbyt duży opis. Ale to była przeszłość, o której chciałaby zapomnieć. Jednak nie było to takie proste.
Podeszła również do chłopaka, instynktownie stając tak by oddzielać te parkę od reszty hołoty, która tam się zebrała.
Wysłuchała go uważnie i westchnęła. A więc był inny sposób na wyjście. Lepiej nie wzmacniać tego czegoś czymś przydatnym. Ale co by można ofiarować, żeby to jakoś wszystko zniwelować.
Westchnęła i potarmosiła chłopakowi włosy, patrząc na to coś na środku polany - jak mówiła Niamh, każdy popełnia błędy - uśmiechnęła się przyjaźnie do niego i przyklękła przy nim - nie możesz jednak trzymać się przeszłości, bo w niej zostaniesz i nie poznasz przyszłości - przekręciła głowę a ucho ozdobione kolczykami lekko jej oklapło - każdy ma coś na sumieniu, więc koniec z dręczeniem się i zastanówmy się jak....zniwelować tę bezwzględność co? - spojrzała na Niamh, gdy podłoże zafalowało a Kotka instynktownie wysunęła pazurki u nóg by w razie czego łatwiej utrzymać równowagę - co jest? - zapytała sama siebie, rozglądając się uważnie, szukając może jakiegoś źródła czy czegoś.

Powrót do góry Go down





Beatrice
Gif :
[Wiosna 2023] Skorupka  - Page 2 401d4d757c9876c535eec532a3e403eb
Godność :
Beatrice Candran
Wiek :
295 lat
Rasa :
Cień
Wzrost / Waga :
165/60
Znaki szczególne :
bardzo długie czarne włosy
Pod ręką :
Nicolas
Broń :
naginata, wakizashi
Zawód :
trudni się samobójczymi szarżami na Koszmary
Stan zdrowia :
w pełni zdrowa
https://spectrofobia.forumpolish.com/t850-beatrice https://spectrofobia.forumpolish.com/t979-upiorna-skrzynka-beatrice https://spectrofobia.forumpolish.com/t1073-beatrice
BeatriceSiedem Nieszczęść: Nieczystość
Re: [Wiosna 2023] Skorupka
Wto 16 Maj - 16:48

III

Niemalże zakrztusiła się gazowanym napojem. Coś obtarło się o jej nogę, przez co podskoczyła gwałtownie i spojrzała wymownie na Nicolasa.
Być może powinniśmy go również stosownie ulepszyć. — podłapała temat i gwałtownie obróciła się w stronę swojego laptopa — Czasami potrzebne jest też trochę urozmaicenia. — przetarła twarz wierzchem dłoni.
W pomieszczeniu zrobiło się nieznośnie gorąco, tak gorąco, że policzki Beatrice płonęły żywym ogniem. Nic dziwnego, wszak dwie machiny stosownie podwyższały temperaturę w zacienionym pokoiku, który stosownie zaadaptowali. Wstała i podeszła okna, które otworzyła, by wpuścić do środka powiew świeżego powietrza. Być może zabawiła przy nim trochę zbyt długo.
Gdy wróciła, na jej ekranie widniała kolejna sekwencja zawierająca dialog z postacią niezależną. Być może twórcy gry w nowej aktualizacji przewidzieli bardziej złożony system wykonywania zadań niż zazwyczaj – przed oczami Beatrice wszak wisiało kilka opcji dialogowych. Były to zaledwie krótkie hasła, których przez ich lapidarność Cień nie potrafiła rozszyfrować kryjącego się za nimi znaczenia. Wybrała opcję „Sarkazm”, lecz postać zaczęła opowiadać jej historię swojego życia.
Szkoda, że ma nieśmiertelność. — westchnęła do Nicolasa, gdy postać niezależna skończyła swoją opowieść — Może to quest detektywistyczny?
Zawinęła się na krześle w kłębek, oplatając dookoła kolan ramiona, wsparła o nie również brodę. Rzuciła przelotne spojrzenie Nicolasowi - quest dłużył się, a ona poczuła głód.
Zrelacjonuj mi resztę dialogu, bo nie mam cierpliwości go czytać, a ja tymczasem zajmę się swoimi kobiecymi obowiązkami.  — wstała z obrotowego fotela i oddaliła się. Gdy wróciła, miała ślady swojego małego przestępstwa na policzku.

Powrót do góry Go down





Mefisto
Gif :
[Wiosna 2023] Skorupka  - Page 2 5PUjt0u
Godność :
Mefisto Weles
Wiek :
490
Rasa :
Upiorny Arystokrata
Wzrost / Waga :
196/95
Znaki szczególne :
prawe oko srebrne z czarną twardówką i blizna pod nim, kolczyki w obu uszach, wąskie, smocze źrenice, ostre kły, wypalony znak na prawej piersi oraz ręce, blizny po pazurach na torsie
Pod ręką :
broń, pieniądze
Broń :
włócznia
Zawód :
Jubiler, Barman, Kowal
Stan zdrowia :
Fabuła: Złamana lewa ręka, naderwane ucho, nie do końca wyleczone żebra
https://spectrofobia.forumpolish.com/t421-mefisto-weles https://spectrofobia.forumpolish.com/t1101-mefisto
MefistoNieaktywny
Spojrzałem na nią rozbawiony i prychnąłem, słysząc, że skończy jak ja - nie martwa się, chuj ci nie wyrośnie i nie będziesz tak zajebista - pokazałem jej język i wyprężyłem pierś - masz geny, które niestety moje hamują - zaśmiałem się nisko.
Uniosłem brew - ale sama se go owijasz, ciekawe ile ci to zajmie bez mojej pomocy - rzuciłem jeszcze. W końcu sam mogłem to zrobić za pomocą mojej mocy. Więc ciekawe ile jej zajmie owijanie ogona, tym bardziej, że nie do całego miała cały czas dostęp. No chyba, że sobie go odczepi owinie i znów przyczepi, ale raczej wątpiłem by tak się poświęcała.

Wzruszyłem ramionami - zapytaj mamusi - powiedziałem poważnym tonem. Cóż. Nie żeby "dała mi się zapłodnić" jakoś tak wyszło ale było już grubo po fakcie jeśli o to chodziło.
Prychnąłem - nie jest i nie będzie, ale kto powiedział, że nie ma drugiego właściciela, który przejmie interes w razie mojego zgonu? - zapytałem, spoglądając na nią z góry - w końcu ten interes kręci się już prawie setkę lat, więc musiałem być przygotowany już dawno na taka ewentualność, a Ciebie przecież pod ręką nie było - powiedziałem i rzuciłem kawałek mięska Paskudzie, a ta zciamkała je ze smakiem i pomerdała puchatym ogonem.
Wywróciłem oczami gdy na skoczyła na płaczącego. Słuchałem ich uważnie a sam podszedłem do tego czegoś na środku, by obejrzeć co to takiego dokładnie jest. Nie podobało mi się to. Skoro to coś rosło w siłę, gdy dostawało kolejne elementy. Naprawdę trzeba by było coś dać co by to zniszczyło. Klątwa...niestety nie była za dobrym pomysłem. Z jednej strony wyniszcza gospodarza, ale z drugiej....jakby połączyć to jebane drzewo z tym? Oj nawet nie chciałem myśleć co takiego mogło z tego wyjść. Ale na bank nic dobrego. Aż przeszedł mnie dreszcz, gdy sobie o tym pomyślałem.
Słysząc jak Zusi pyta o jakiegoś roślinożercę spojrzałem na nią - kurwa trzeba było porwać Erishi. Nie dość, że to żre tylko trawsko to jeszcze pacyfista jakich mało. Zaraz by wszystko zniwelował. A jeszcze by się cieszył, że pomoże niewinnym - prychnąłem na samą myśl. Dwa problemy z głowy.
Pokręciłem głową i wróciłem do nich, spokojnym krokiem - To nie jest dobry pomysł....lepiej nie robić ochrony dla Krainy czegoś, nad czym nie wiesz czy się zapanuje. W końcu....sprawiedliwość to pojęcie względne.
Zamyśliłem się i spojrzałem na grupę i na chłopaka - powiedzcie mi, czy ktoś próbował zaatakować to coś? - wskazałem palcem o co mi chodzi - jeśli tak to co się z nimi stało? - dopytałem jeszcze. Nikt nie mówił, że chce próbować to atakować, w końcu jak to miałem zrobić, skoro nie miałem broni, jednak lepiej zdobyć takie informacje, bo kto wie. Może przez to nie da się wyjść z tego karczocha, bo po prostu ktoś to zaatakował w środku i dlatego nie można wnosić broni i mieć złych zamiarów? Jakiś powód musi być poza chęcią udoskonalenia się.
Klasnąłem w dłonie - ej a może oddam mu moje zamiłowanie do alkoholu? Jak się najebie to nic nie zrobi - zaproponowałem. Ja panowałem nad tym, ale nie każdy miał mocną głowę, a tej mu nie oddam!


[Wiosna 2023] Skorupka  - Page 2 IK7sRNT
Mefisto - #6600FF
Ein Sof - #FFCC33
Fuoco - #EECFFF

Powrót do góry Go down





Nicolas
Gif :
[Wiosna 2023] Skorupka  - Page 2 5PUjt0u
Godność :
Nicolas A. Lockheart
Wiek :
25
Rasa :
Człowiek
Wzrost / Waga :
188/85
Pod ręką :
Patriotyczny obowiązek!
Broń :
Pistolet
Zawód :
Naukowiec MORII
https://spectrofobia.forumpolish.com/t657-nicolas-a-lockheart#6553 https://spectrofobia.forumpolish.com/t911-opisy-dodatkowe-nicolasa https://spectrofobia.forumpolish.com/t983-nicolas-a-lockheart https://spectrofobia.forumpolish.com/t1104-nicolas
NicolasArystokrata
Arystokrata
Re: [Wiosna 2023] Skorupka
Sro 17 Maj - 21:56
Wiesz, że właśnie przez takie zachowanie nigdy nie wiesz co my właściwie robimy? - Zaczął Nicolas tylko z pozoru skupiony na dialogach. W rzeczywistości Beatrice była zbyt rozpraszająca, by móc skupić się w pełni na grze.
Przypomnę Ci, że ostatnio zamordowałaś z zimną krwią naszego jedynego kowala na pierwsze piętnaście godzin gry. Przez co nie mogliśmy nawet sobie ulepszyć broni i zginęliśmy więcej razy niż to przyzwoite. I nie, nie uwierzę w to, że tak jest dobrze, bo Twoja siostra by tak zrobiła. To nie jest uzasadnienie. - W jego to nie nie dało się jednak wyczuć złości. Mówił w sposób żartobliwy, a na koniec pstryknął Beatrice w nos, korzystając z tego, że była w tej chwili całkiem blisko.
Przechodząc do relacji, to mamy przed sobą jakiegoś świra, który zaraz nas zaatakuje. Przynajmniej wnioskuję po tym, jak to zwykle wygląda z takimi osobami. Więc nie musisz sobie przeszkadzać.
Zamyślił się patrząc na Beatrice i widząc, że ta pobrudziła się na policzku dodał.
Chociaż jak tak mówi o małych i niewinnych osobach, to zastanawiam się czy Twoja wczorajsza postawa nie była na tyle bezbronna, żeby wpasować się w jego gusta.

Powrót do góry Go down





Gawain
Gif :
[Wiosna 2023] Skorupka  - Page 2 5PUjt0u
Godność :
Gawain Keer
Wiek :
Wygląda na około 30 lat.
Rasa :
Cień
Wzrost / Waga :
183 cm / 76 kg
Znaki szczególne :
Czarne twardówki oczu, bursztynowe tęczówki, cienka blizna na brodzie od lewego kącika ust
Pod ręką :
klucz do domu Yako i mieszkania, pieniądze // Event:
Broń :
Nóż ceramiczny, sztylet, kusza
Zawód :
Najemnik do prac wszelakich, zielarz
Specjalne :
Administrator, Strażnik toku fabuły
https://spectrofobia.forumpolish.com/t225-gawain-keer https://spectrofobia.forumpolish.com/t226-nie-az-takie-tajne https://spectrofobia.forumpolish.com/t250-kontakt-z-keerem https://spectrofobia.forumpolish.com/t1085-gawain
GawainDręczyciel
Dręczyciel

Rozdział IV

Tąpnięcia podłoża nabrały mocy i rytmiczności, dosłownie zwalając Cię z nóg. Jakby tego było mało, każda fala naciągała podłogę coraz wyżej, stłaczając was wokół kokonu niczym w organicznym amfiteatrze. Przepierzenia schowały się w ścianach, świetlne plamy przygasły. W momencie gdy każdy był na wyciągnięcie ręki, ruch ustał.

Przestrzeń wypełniło oczekiwanie, nieśmiałe szepty i parę krzyków oburzenia. Błonę pod twoimi stopami z wolna rozjaśniało światło wędrujące rozwidlającymi się żyłami. Im dalej podążało, tym więcej dłoni, macek i skrzydeł łapało osoby wokół. Gęsta sieć kończyn przepchnęła Cię do pierwszego rzędu, do kokonu. Opór był bezcelowy. Jak przeciwstawić się duchowi zaklinającego Cię w chłodnym uścisku? Jakie działa wytoczyć przeciw szkieletowi lub osobie nieczującej bólu czy strachu?
- Co od-dasz? - zabrzmiał trel w górze. Nie pytał jedynie Ciebie. Przedstawiciele różnych ras zadarli głowy do góry, jeśli akurat nie próbowali wyrwać z uścisku.
- Co podarujesz? - zapytał Ślepiec. Nie masz pewności, ile czasu minęło pomiędzy jednym a drugim pytaniem. Przestrzeń i czas przestały grać jakąkolwiek rolę.
- Czym nas wzmocnisz? – zaintonowała najbrzydsza z dziewczyn, która wzrok utkwiła w niebycie.

Było ich coraz więcej. Połączonych dłoni, oddechów i głosów. Obok, nad i pod Tobą. Szemrzący chór nabierał siły. Wszyscy zgromadzeni wewnątrz konstruktu przemawiali jednym głosem, czuli jednym sercem. Zdeformowani, zniekształceni, niepełni, a jednak szczęśliwi w większej niż jednostka całości. Kiwali się lekko na boki, tworząc organiczną melodię i rytm z pomruków, chrząknięć i przydechów, składającą się na wspólny oddech i hipnotyczny puls.

Świadomość, że cokolwiek oddasz, stanie się częścią nieznanej Ci istoty, towarzyszyła Ci niemal od samego początku, lecz była nikła i nieuchwytna. Stopniowo wyostrzana budziła w Tobie opór. Teraz dostrzegasz, że nie jesteś kimś osamotnionym w tym szaleństwie. Każdy, dotychczas niezdecydowany, zostaje postawiony przed podobnym wyborem. Przykładają Twoje dłonie do jarzącego się kokonu z iście tytaniczną siłą.
Zaledwie muśnięcie wystarczyło, by ból i niepewność obcego istnienia wdarły się przez pory skóry, stopiły z jaźnią i zaczęły wydzierać z Ciebie pierwotny, instynktowny element. Cechę na której oparte było Twoje dotychczasowe przetrwanie. Żelazista woń wypełniła Ci nozdrza, usta miętowy posmak. Znajdujesz się na skraju wytrzymałości. Na krawędzi ostrza rozcinającego płachtę pojmowalnej rzeczywistości. Granicy pomiędzy Tobą a kolektywem.


Słyszysz anielski głos, podszyty dzikością i nikłym rozumieniem świata...
Poddaj się lub walcz
...a może to tylko zwidy omdlewającego umysłu.

Możesz spróbować częściowo oprzeć się rytuałowi i oddać wybraną przez siebie cechę. Rzut kostką 1k10 zadecyduje, czy uda Ci się odzyskać kontrolę nad sobą i świadomie wesprzeć lub sabotować istotę (1-4), czy też Byt siłą bierze to, co dla Ciebie najważniejsze (5-10).





Powrót do góry Go down





Niamh
Gif :
[Wiosna 2023] Skorupka  - Page 2 B09814a7327f1f061e4ef28d753e7e9c
Godność :
Niamh Muurteilat
Wiek :
17
Rasa :
Dachowiec
Wzrost / Waga :
150/40
Znaki szczególne :
Różowe oczy, dziecięcy wygląd
Pod ręką :
Fabuła: Wiklinowy koszyk z niedużą ilością monet i kluczami, w kieszeni krótki nożyk, pod sukienką do uda doczepiony sztylecik
Broń :
Dwa sztylety przymocowane paskiem do uda
Zawód :
Służka, mały złodziej
Stan zdrowia :
w pełni zdrowa
https://spectrofobia.forumpolish.com/t873-niamh https://spectrofobia.forumpolish.com/t990-skrzynka-pocztowa-niamh https://spectrofobia.forumpolish.com/t1103-niamh
NiamhMiaucząca Zmora
Miaucząca Zmora
Re: [Wiosna 2023] Skorupka
Pon 22 Maj - 16:11

IV

Niamh przyglądała się Mari, słuchając jej słów o przeszłości i bliznach. Jednak teraz nie był odpowiedni czas, by zadawać więcej pytań. Zbyt wiele się działo wokół nich.
Nagle podłoże zaczęło się tąpać, a fale z coraz większą mocą unoszące się podłogą wzbudziły jeszcze większe zamieszanie. Niamh czuła niepokój, ale nie miała zamiaru poddawać się panice. Skoncentrowała się na słowach Mari, które teraz miały dla niej większe znaczenie niż kiedykolwiek wcześniej. „Każdy ma coś na sumieniu, więc koniec z dręczeniem się." Te słowa brzmiały głęboko w umyśle Niamh. Musiała znaleźć sposób, jak przeciwdziałać temu szaleństwu, które ich otaczało.
Podjęła decyzję. Wiedziała, że musi działać, choć nie miała pewności, czy jej działania przyniosą pożądany skutek. Przez chwilę spojrzała na Mari, jej siostrę, która stanowiła dla niej punkt odniesienia. Potem skupiła się na chłopaku, który wcześniej opowiadał im swoją historię.
Może nie możemy zmienić tego, co się stało, ale możemy wpłynąć na to, co będzie dalej. — Niamh podeszła bliżej do chłopaka i złapała go za ręce. Chociaż miała wątpliwości co do swojej roli w tej sytuacji, musiała spróbować. — Nie możemy cofnąć czasu, ale możemy pomóc sobie nawzajem i razem stawić czoła przeciwnościom. Nie jesteś sam. Nie jesteśmy sami. — Niamh starała się przekazać mu pewność siebie, choć sama nie była pewna, jakie konsekwencje to może mieć.
W miarę jak podłoże falowało coraz mocniej, Niamh czuła, że musi działać szybko. Obejrzała się na innych zgromadzonych wewnątrz konstruktu. Wszyscy byli teraz częścią tego niewyobrażalnego tworu. Niamh, tak samo jak inni, poczuła, że musi coś podarować, wzmocnić tę nieznanej jej istoty. Wsłuchiwała się w dźwięki, w szemrzący chór, który nabierał siły. Niestety nie chciała tego uczynić.
Kiedy jej dłonie zostały przyłożone do jarzącego się kokonu, Niamh zamarła na chwilę. Wiedziała, że oddanie czegoś oznacza również utratę części samej siebie. Musiała dokonać wyboru. Poddanie się lub walka – to były opcje, które jej umysł przedstawił. Ale teraz, stojąc na krawędzi, czując dziwaczne macki wdzierające się gwałtem do jej umysłu, zdała sobie sprawę, że musi pójść dalej. Musi znaleźć odwagę, by oddać coś, co dla niej jest bezcenne. Upadła na kolana i spojrzała w górę, jak by szukając głosu, który do niej przemawiał.
Walczę... — wyszeptała Niamh, czując, jak determinacja płynie przez jej żyły. — Walczę o prawo do własności kolektywnej, darmowego złota i dobrego jedzenia. Oddaję moją chciwość i lenistwo. Oddaję to, co najcenniejsze we mnie. — gdy te słowa opuściły jej usta, Niamh poczuła jakby coś w niej uwolniło się, jakby ciężar, który dźwigała przez lata, został zdjęty. Była teraz częścią tego kolektywu, tego tajemniczego bytu.

Powrót do góry Go down





Colette
Gif :
[Wiosna 2023] Skorupka  - Page 2 73824387e8e95d09caae6aa88ad993a4
Godność :
Aylin
Wiek :
wizualnie 20 lat
Rasa :
Upiorna Arystokratka
Wzrost / Waga :
160/55
Znaki szczególne :
albinizm, złote rogi
Pod ręką :
Fabuła: wymieniona magiczna biżuteria, Agma Draekwa, Carlunamis
Broń :
Anemon (szabla), sztylet
Zawód :
nadworny grajek i supertajny agent, zabaweczka
Stan zdrowia :
zdrowa
Specjalne :
Administrator, Mistrz Gry
https://spectrofobia.forumpolish.com/t805-colette https://spectrofobia.forumpolish.com/t825-menazeria-colette https://spectrofobia.forumpolish.com/t839-tajna-szpiegowska-skrzynka-colette https://spectrofobia.forumpolish.com/t1078-colette
ColetteKochanka muz
Kochanka muz
Re: [Wiosna 2023] Skorupka
Pon 22 Maj - 16:29

IV

Colette czuła, jak energia kokonu przenika przez jej ciało, budząc w niej mieszankę zdumienia i niepokoju. Nie wiedziała, jakie będą konsekwencje oddania czegoś tak intymnego, jak części siebie samej, ale wobec tej nieznanej istoty, której świadomość i egzystencja były tajemnicą, nie mogła stać bezczynnie. Wzmocniona obecnością Agmowej Mamy i Koliber, Colette postanowiła stawić czoła Bytowi i „kultystom”. Ich walka była walką o tożsamość, o niezależność i o zachowanie swojej indywidualności w obliczu czegoś większego i potężniejszego, o nieznanej naturze.
Podniosła głowę i spojrzała na swoje towarzyszki. W ich oczach widziała determinację, odwagę i gotowość do walki. Były gotowe stanąć ramię w ramię i bronić tego, w co wierzyły. Wiedziała, że nie są same, że mają siebie nawzajem, że razem stanowią siłę większą, niż gdyby działały w pojedynkę. Ruszyły naprzód, przecinając rzędy Kultystów, którzy stali przed nimi. Była to walka nie tylko o siebie, ale także o te istoty, które oddały swoje części Bytowi, z nadzieją na lepszą przyszłość. Agmowa Mama unosząc swoje ręce wzniosła kolumny kolców, które miały otoczyć i ochronić ich przed atakami Karczocha. Energia mistycznego labiryntu, który teraz otaczał ich wszystkich, pulsowała wokół, dając im moc i determinację do walki. Colette skupiła się na swojej magii i wypuściła z dłoni setki drobnych płatków róż, które wkrótce przemieniły się w ciernie boleśnie kąsające wszystkich dookoła.
Colette poczuła, jak siła Bytu słabnie pod ich atakiem. Napierających na nie ludzi było coraz mniej, a ich kolejne linie były łatwiejsze do przełamania. Walka ta była dla nich o wiele więcej niż tylko fizycznym starciem. To była walka o wolność, o sprawiedliwość i o ich własną egzystencję. Wreszcie, gdy ostatni z ich przeciwników upadł, Colette spojrzała na swoje towarzyszki. W ciszy, która zapanowała po walce, Colette wyciągnęła rękę i przytuliła się do Agmowej Mamy i Koliber. Była dumna z tego, co osiągnęły razem.
Nie jesteśmy samotne. Razem możemy zmienić losy tych istot i dać im nadzieję na lepszą przyszłość. Nasza siła i determinacja są niezłomne. — rzekła Colette z determinacją w głosie.
Samodzielnie przyłożyła dłoń do kokonu, a na jej ustach zatańczył filuterny uśmiech. Zapowiadało się na ciekawą zabawę.

Powrót do góry Go down





Beatrice
Gif :
[Wiosna 2023] Skorupka  - Page 2 401d4d757c9876c535eec532a3e403eb
Godność :
Beatrice Candran
Wiek :
295 lat
Rasa :
Cień
Wzrost / Waga :
165/60
Znaki szczególne :
bardzo długie czarne włosy
Pod ręką :
Nicolas
Broń :
naginata, wakizashi
Zawód :
trudni się samobójczymi szarżami na Koszmary
Stan zdrowia :
w pełni zdrowa
https://spectrofobia.forumpolish.com/t850-beatrice https://spectrofobia.forumpolish.com/t979-upiorna-skrzynka-beatrice https://spectrofobia.forumpolish.com/t1073-beatrice
BeatriceSiedem Nieszczęść: Nieczystość
Re: [Wiosna 2023] Skorupka
Czw 25 Maj - 14:00

IV

Nicolas bywał dla niej okrutny. Mimo, że niemalże zawsze wykorzystywał jej czasową niemoc przeciwko niej samej, nie przeszkadzało to za bardzo Cieniowi. Musiała zachować milczenie, wszak z pełną buzią nie wypada mówić, więc swój komentarz ograniczyła jedynie do szerokiego, wymownego uśmiechu.
Nie chciałabym, aby mnie zjadł. Na pewno znajdzie się inny, lepszy cel. — rzekła po chwili. Usiadła po turecku - uniosła nogi i skrzyżowała je na krześle, dłonią wygładzając zmarszczki na materiale sukienki.
Wkrótce potem, gdy jej uwaga skupiła się bardziej na grze niż na innych rozpraszających czynnikach, Beatrice uświadomiła sobie, że automatycznie rozpoczął się kolejny scenariusz, który zakładał walkę - bez wątpienia była to ulubiona aktywność Candran w tej grze, zaraz po kolekcjonowaniu wyglądów zbroi i wierzchowców. Jednak jak na jej gust twórcy dali w tym etapie zbyt dużo obrażeń obszarowych, których Beatrice musiała unikać. A to wymagało obu sprawnych rąk. Miała jeszcze niezbyt wprawione palce, które zwyczajnie plątały się po klawiaturze, nieodpowiednio precyzyjnie wciskając klawisze umiejętności. Tak też się stało tym razem - przez przypadek zaatakowała jedną z postaci niezależnych.
No to wygląda na to, że musimy się z nimi bić. — rzekła z westchnieniem, wchodząc swoim łotrzykiem w tryb ukrycia.

Powrót do góry Go down





Azusa
Gif :
[Wiosna 2023] Skorupka  - Page 2 5PUjt0u
Godność :
Azusa Weles
Wiek :
17 - wizualnie i mentalnie
Rasa :
Upiorna Arystokracja
Wzrost / Waga :
172 | 58
Znaki szczególne :
Znamię na karku, trzy kolczyki na lewym uchu
Pod ręką :
Kołczan [30 strzał], Mieszek [17 miedziaków]
Broń :
Nóż myśliwski i łuk kompozytowy
Zawód :
Aktualnie brak
https://spectrofobia.forumpolish.com/t586-azusa#5043 https://spectrofobia.forumpolish.com/t639-azusa#6249 https://spectrofobia.forumpolish.com/t1070-azusa
AzusaDemoniczny Zawadiaka
Re: [Wiosna 2023] Skorupka
Czw 25 Maj - 14:30
~ IV ~

Spojrzała na niego uważnie i choć tym razem bardzo zgrabnie odbił piłeczkę, dalej nie zamierzała pozwolić mu wygrać ich małej, słownej przepychanki. Pod tym względem potrafiła być naprawdę uparta.
- Biorąc pod uwagę to, jak często kończysz połamany, mogę jedynie dziękować losowi za geny, które hamują tą twoją "zajebistość".
Ruszyła swoim ogonem dość leniwie, wciąż przyzwyczajając się do swojej nowej kończyny, którą bądź co bądź, trochę już ma.
- To i tak bez znaczenia, bo przynajmniej go sobie owinę - rzuciła, pokazując mu żartobliwie języczek.
Brzmiała tak, jakby była niezwykle pewna swego, choć równie dobrze mogła po prostu bagatelizować ten temat. Nie byłby to pierwszy raz, kiedy po prostu coś podkoloryzowała, aby kontynuować tą jakże luźną dyskusję.

Słysząc wzmiankę o Syb, machnęła ręką, jakby od niechcenia.
- I to nazywasz dobrowolnym zapłodnieniem? Oboje wiemy, że proste założenie gumki, po prostu was przerosło.
Doskonale zdawała sobie sprawę z tego, że nie była planowanym dzieckiem. Nie przejmowała się jednak tym faktem, dlatego tak łatwo przyszło jej żartować na ten temat. A to wszystko dzięki posiadaczowi "zajebistych genów".
- Właśnie dlatego pytam cię o zgodę. Gdybym wiedziała, że Lotos przypadnie mi, tej rozmowy by nie było. To chyba oczywiste, nie? - rzuciła "od niechcenia". - Wszystko, co musisz zrobić, to napisać sprostowanie do testamentu w tym oto notatniczku.
Poklepała swoją torbę, przypominając mu o skarbach, które ze sobą wzięła na tę wyprawę. Co prawda spodziewała się nieco innych atrakcji wewnątrz Karczocha, ale jedno pozostawało niezmienne - nie mogła narzekać na nudę.
- Kartka papieru i ołóweczek jest. Może naskrobiemy na szybko jakiś liścik z prośbą, by ruszył swoje cztery litery do tegorocznej atrakcji? Posłałoby się taką Paskudę - zażartowała.
Niestety, w tej chwili było to praktycznie niemożliwie. Nikt nie mógł opuścić tego miejsca, a przynajmniej dopóki ta tajemnicza istota nie dostanie tego, czego tak bardzo chciała. Od każdego z zebranych.
- To prawda. Z drugiej jednak strony, lepiej aby to coś skupiało się na nich niż na nas. Nie sądzisz? Jeżeli mam wybierać między Światem Ludzi, a Krainą Luster, wybór jest oczywisty.
Nic innego nie przychodziło jej do głowy. Powinna oddać mu siłę fizyczną? Wzrost? Wagę? Nie wiedziała, jak silna jest ta istota, ile tak naprawdę może znieść. Czas niestety naglił, o czym miała się już niebawem przekonać.
- Gorzej, jak zacznie wszczynać awantury, kiedy się najebie. Zwłaszcza, że otrzymał od kogoś w prezencie bezwzględność.
Tak, tu wszystko mogło pogorszyć ich sytuację. Nie dane było jej jednak skupić się dłużej na zaistniałym problemie, gdyż kolejne trzęsienie niemal powaliło ją na ziemię.
- Cholera! - wypaliła.
Niestety, kolejne wstrząsy okazały się najmniejszym problemem, co wywołało panikę u małolaty. Czasu pozostało naprawdę niewiele, a tajemniczy byt domagał się podarków od niezdecydowanych jednostek - w tym i samej dziewczyny, która desperacko próbowała wyrwać się tajemniczej sile. Nawet, jeśli opór wydawał się bezowocny. Przestała zwracać uwagę na otoczenie. Panika przysłoniła zdrowy rozsądek, który podsunął jej rozwiązanie problemu w momencie, gdy dłonią dotknęła tajemniczego kokonu.
Cecha zapewniająca przetrwanie. Dar zdolny wyratować właściciela nawet z najbardziej beznadziejnej sytuacji. Zamierzała go teraz użyć. Pomimo bólu wdzierającego się w ciało. Zamierzała przenieść się z dala od tego całego szaleństwa, od tego cholernego kokonu, od tych przeklętych macek... Coś jednak było nie tak. To silne pragnienie okazało się zgubne. Moc stanowiąca dumę młódki, brutalnie została jej odebrana.
- Ma ją... - wymamrotała ledwo przytomnie. - Ma moją moc...
Karma to suka. Chwilę temu miała pretensje do kogoś za wzmocnienie tego cholerstwa, a teraz uczyniła dokładnie to samo. Chciała zapaść się pod ziemię, po prostu przestać istnieć. Kolejna porażka i to w tak krytycznej sytuacji. Dlaczego zawsze była tak piekielnie słaba i bezużyteczna? Najpierw jej przyjaciele, później ta przeklęta iluzja, a teraz to... Życie po raz kolejny wymierzyło solidny cios w psychikę małolaty.


Do what you feel in your heart to be right,





For you’ll be criticized anyway

Powrót do góry Go down





Iskra
Gif :
[Wiosna 2023] Skorupka  - Page 2 DsVkl5j
Godność :
Eva M. Markovski // Iskra (Étincelle) Rosenthal
Wiek :
wizualnie 20+, mentalnie z 55 i ciut.
Rasa :
Człowiek z lustrzanym dziedzictwem? Zludziały Marionetkarz? Od pewnego czasu po prostu taktycznie omiń to pytanie.
Wzrost / Waga :
1,65 m // 54 kg
Znaki szczególne :
piegowata skóra, ognistorude włosy, nienaturalnie jasnozielone oczy (u Ludzi nosi przyciemniające soczewki); roślinny tatuaż na prawej połowie pleców, blizny na lewym przedramieniu i brzuchu
Pod ręką :
Frank i Ivor: kopertówka z Bezdenną Sakwą w środku || Wrona: czarna nerka ze szmacianką-zabawką przewieszona w poprzek piersi || Wrona: nerka zawieszona w poprzek piersi, termos z kawą || Sea: Duża, czarna torebka na ramię z przywieszką-szmacianką, część magicznych przedmiotów wśród biżuterii
Broń :
Walter P99 dawno temu zabrany Moriemu - gdzieś na dnie torby
Zawód :
projektant magicznych przedmiotów codziennego użytku || Bogu ducha winna dziennikarka
Kontrahent :
(nie)chciany asystent Saul Fyortersole?
Stan zdrowia :
fizyczny nienaruszony, ogólnie hemofobia || EVENT: trauma po widoku wybuchającego ciała Artemis i/oraz budzący się lęk przed krwią + częściowa niepoczytalność i fantomowe bóle (Koszmar)
https://spectrofobia.forumpolish.com/t264-iskra https://spectrofobia.forumpolish.com/t265-czy-ze-zmrozonego-serca https://spectrofobia.forumpolish.com/t266-kontakt-iskra-rosenthal-eva-markovski https://spectrofobia.forumpolish.com/t1088-iskra
IskraWybryk Natury
Re: [Wiosna 2023] Skorupka
Czw 25 Maj - 20:25
Brunet okazał się nie do końca rozmowny - nic dziwnego biorąc pod uwagę to łzawe czkanie, które jeszcze doszło do pakietu - ale odpowiedział jej Jo. (Świetne imię, wiele wyjaśniło w kwestii androgyniczności.)
- Mówią mi Iskra. - Koniec końców Eva zdecydowała się na "magiczne" miano i nie wyjawiła własnych powiązań z Glassville i Ludźmi. (Kiedyś z pewnością to się zemści, ponieważ świat jest mały.) - Podobnoż ta ofiara nie jest na stałe. Skąd to wiedzą?
Rozglądając się po otaczających ich istotach, ruda nie mogła nie zauważyć, że część z dziwnym zniecierpliwieniem obserwuje organiczną kolumnę, zaś druga część - w tym oni - wygląda tylko na zdezorientowaną. Gdy dres znów się odezwał, Eva nie spodziewała się aż tak obronnego tonu. Po chwili jednak wyjaśniło się czemu siedział tu sam i otaczała go aura ostracyzmu. Wyjaśniło też czemu zalał się łzami i tkwił pod ścianą, załamany poza wszelkie pojęcie. Otóż chłopak ten, chyba po raz pierwszy w swoim życiu, odkrył EMOCJE. A na pewno inne niż gniew i bezwzględność, które oddał.
Zmarszczyła brwi, nagle dotknięta do żywego.
- Wypraszam sobie, ale potrafię być i empatyczna, i bezwzględna! - warknęła, kucając naprzeciw bruneta. - Jeśli ta istota nie potrafi to niech się nie nazywa żywym stworzeniem. - Teraz potoczyła spojrzeniem po otaczających ich istotach i osobach.
Niestety, nie zdążyła tym gniewnym spojrzeniem uzyskać jakiegoś wymiernego efektu, bo pulsujące dotąd podłoże przyspieszyło i nagle okazało się, że podłoga też jest z żywej materii - a na pewno na tyle żywej, by pomogła im wszystkim zgromadzić się w bezpośrednim sąsiedztwie kolumny.

Iskra warknęła, sapnęła, potem próbowała przytrzymać się zwisających korzeni albo nowo poznanego blondyna, jednak jej dłoń napotkała tylko rękę - i spojrzenie - zapłakanego bruneta z wcześniej. Teraz nie wyglądał lepiej. Chcieli czy nie, zostali przepchnięci do samego przodu. Zaraz obok dostrzegła Jo. Czuła się dotykana, obmacywana i popychana bez swojej zgody, aż w końcu przyciśnięto jej dłonie do kokonu światła, splątane bezwładnie z dłońmi bruneta i Jo. I nie miała żadnej mocy, która pomogłaby jej się uwolnić! Niczego!
Próbowała uwolnić ciało, usunąć się z uścisku, jednak w takim tłumie było to niemożliwe. Nie mogła, do kurwy nędzy; znów nie mogła nic zrobić.
Poddaj się.
Gleba pulsowała, głosy zewsząd nawoływały i już nie wiedziała który słyszy naprawdę, a który jest tylko projekcją jej przeciążonego mózgu.
Poddaj się.
Eva z kolei - nie Iskra, nie Étincelle, nie Marionetkarka - czuła jak coś grzebie w jej wspomnieniach i automatycznie zacisnęła powieki, próbując przegnać obcą jaźń. A ta wertowała uczucia i reakcje jak swoje, nie przejmując się protestami.
Poddaj się.
Brodziła przez lata wstrzymywanych uczuć i zdań, niewypowiedzianych słów, powstrzymywanych łez i westchnień. Wspinała się po zasiekach umysłu jakby nie istniały i rozbrajała wszystkie pola minowe: wybuchów złości, śmiechu, płaczu. Przemierzyła przestwór desperacji jakby nie istniał i dotarła do źródła tego wszystkiego, do serca Evy - i ściągnęła je, wessała do siebie, zagarniając na własność.
Poddaj się.
I Eva się poddała, w cholerę porzucając całą ostrożność i powściągliwość.

Powrót do góry Go down





Nicolas
Gif :
[Wiosna 2023] Skorupka  - Page 2 5PUjt0u
Godność :
Nicolas A. Lockheart
Wiek :
25
Rasa :
Człowiek
Wzrost / Waga :
188/85
Pod ręką :
Patriotyczny obowiązek!
Broń :
Pistolet
Zawód :
Naukowiec MORII
https://spectrofobia.forumpolish.com/t657-nicolas-a-lockheart#6553 https://spectrofobia.forumpolish.com/t911-opisy-dodatkowe-nicolasa https://spectrofobia.forumpolish.com/t983-nicolas-a-lockheart https://spectrofobia.forumpolish.com/t1104-nicolas
NicolasArystokrata
Arystokrata
Re: [Wiosna 2023] Skorupka
Czw 25 Maj - 21:12
Zacznij grać jakąś klasą leczącą. Najlepiej taką, która w ogóle nie może zadawać obrażeń. - Odparł Nicolas wyraźnie rozczarowany, że próby zrozumienia fabuły zostały urwane przez wcale nieprzypadkowy atak ze strony Beatrice. Przynajmniej Nicolas sądził, że nie było to działanie przypadkowe.

Skoro już się stało - nie było odwrotu. Zdarza się bowiem tak, że twój sprzymierzeniec zrobi coś głupiego. Wtedy masz zwykle możliwość wesprzeć go w tym i uratować przed pewną klęską lub zwyczajnie czekać na nieuniknione. Ostatecznie czy działanie było złe nie decyduje kruchość jego podstaw, lecz efekt końcowy.

Ogień idealnie pasowałby do spopielenia wrogów, lecz Nicolas nie był pewien czy nie zatrzaśnie to przed nim jakichś wrót. Nie zablokuje jakiejś zawartości, która przez cały tydzień będzie niedostępna. Dlatego też postanowił sięgnąć po zaklęcia lodowe i już wkrótce cała okolica pokryta była lodem, który więził wszystkich w okolicy - poza samą postacią sterowaną przez Nicolasa, gdyż postać Beatrice także została unieruchomiona w lodzie.

Tak jest lepiej, zaufaj mi. - Powiedział uśmiechając się do kobiety i sięgając swoją dłonią po jej rączkę, którą następnie przyciągnął bliżej siebie - prowadząc kobietę. Właśnie wtedy też stwierdził ze smutkiem: — Przez to, że ich zaatakowałaś zabrało mi połowę życia i jeszcze dało jakąś klątwę, że nie mogę go odzyskać. Mam dla Ciebie zadanie... - Przerwał w połowie zdając sobie sprawę z pewnego faktu, po czym dodał: — Ja po prostu zobaczę jak to można odwrócić.

Powrót do góry Go down





Jo
Gif :
[Wiosna 2023] Skorupka  - Page 2 5PUjt0u
Godność :
Joe Moss
Wiek :
26
Rasa :
Człowiek
Wzrost / Waga :
175/68
Pod ręką :
Smartfon, słuchawki, portfel, tytoń, zapalniczka, bletki, papierośnica, klucze
Broń :
Lasko-szpada
Zawód :
Inżynier w MORII
https://spectrofobia.forumpolish.com/t887-joe-moss https://spectrofobia.forumpolish.com/t1090-joe
JoInżynier
Inżynier
Re: [Wiosna 2023] Skorupka
Pią 26 Maj - 14:32
Iskra, łatwo zapamiętam - pomyślał Jo, zerkając na ognisto rude włosy dziewczyny. Rozważał, czy może nie poznał właśnie kolejnej osoby ze świata ludzi, jednak te oczy, o tak żywych kolorach, nie wydawały się mieć z nim za wiele wspólnego. Zresztą nie tylko oczy, cała energia i barwność tej dziewczyny przywodziły na myśl raczej pstrokate, herbaciane łąki, niż szarzyznę deszczowej Anglii.
- Chyba nie wiedzą, nikt nie dostał zwrotu. Ale z jakiegoś powodu wszyscy głęboko w to wierzą - odpowiedział Iskrze. Jego morale nie podskoczyły, gdy okazało się, że ostatecznie każdy wie tyle, co nic. Informacje od chłopaka, cóż, pozwalały nieco naświetlić sytuację, ale podstawowe pytania, pokroju czym jest Karczoch i dlaczego to robi, pozostały w zawieszeniu. Trawiąc w myślach wymieniony zestaw cech, Jo powrócił do pomysłu pokroju owcy wypchanej siarką. Czy mam w sobie coś, co unieszkodliwiłoby Karczoch?
Zaniedbał nieco uwagą roztrzęsionego chłopaka, na szczęście Iskra wzięła ogarnianie go w swoje ręce. Jo żywo przytaknął słowom dziewczyny - Ma rację. Gdyby wszystko sprowadzało się do dwoistości, świat byłby czarny biały - splótł ręce na piersi, przybierając niechcący postawę starego człowieka, uczącego młodzież, jaki to świat jest - tak jak strach nie przekreśla odwagi, tak również bezpośredniość nie skreśla empatii. To kwestia miary, a nie jasnego podziału. Chciał jeszcze dodać, że na swoim przykładzie chłopak może najlepiej dostrzec dysfunkcyjność takiej jednostronności, ale mocno wątpił, czy chłopak jest w stanie odczytać to inaczej niż przytyk.

Podłoże gwałtownie wybiło Jo z równowagi, jednak dzięki zwinności szybko znalazł się z powrotem na nogach. Nie było to jednak proste, środek magicznego warzywa zaczął bowiem przypominać dmuchany zamek porwany przez tornado. Kątem oka dostrzegł jak Iskra i chłopak zostają zepchnięci w stronę kokonu, a on sam, chcąc czy nie, dołączył do nich chwilę później. Próbował uchwycić coś stabilnego, ale przy tym całym chaosie poczuł jak jego orientacja, ugruntowana w postawie ciała, pryska niczym mydlana bańka. Myśli, intencje, zamiary... wszystko, co odznaczało się pierwiastkiem aktywności i kontroli zostało przemieszane. Czuł jedynie przejmującą go bierność i myśląc, że jest już u szczytu depersonalizacji, ze zgrozą wyczuł jak nawet ta chłodna bezwolność, będąca ostatecznie czymś dotyczącym jego, zostaje mu odebrana, jakby ktoś wyciągał ostatnią nitkę, trzymającą w napięciu całokształt tego, kim jest. W tym zapadającym się marazmie, do Jo dotarł jeszcze przebłysk mdłości, ostatni cielesny odruch wołający o swoją autonomię. Uchwycił się go i powoli dał się wciągnąć z powrotem do swoich rąk, nóg, głowy, a co najważniejsze, żołądka, upadając przy tym na ziemię. Aby na powrót nie dać się wybić, zagryzł wargi i poczuł jak ból i krew pozwala mu utrzymać zmysły na wodzy. Wiedział, że to tylko tymczasowe, że nie wytrzyma w tym stanie długo, ale wystarczyło, aby skompletować dar dla Karczocha.
Co mi chciałeś zabrać? - zapytał, nie bardzo wiedząc, do kogo tak naprawdę kieruje pytanie. Niejasno przeczuwał, że wiedza była obszarem, który z jakichś powodów doznał największych przetasowań. Tego ci brakuje? - zaśmiał się, w momencie bowiem, gdy przypomniał sobie słowa chłopaka, że Karczoch otrzymał świadomość, miał już jasny plan. Sięgnął do najgłębszych źródeł pesymizmu, jakie jego umysł, zarówno jawnie, jak i niejawnie wytworzył. Wszystkie znajdujące się tu dowodzenia za wyższością niebycia nad byciem, wszystkie pozbawione celu perypetie bohaterów tragicznych, rozczarowania życiem, myśli, które nie dawały spać i wiedzę o procesach w świecie, przy których świadomość zdawała się żartem. Mówiąc zwięźle, Jo oddał cały swój nihilizm, licząc, że Karczoch pod jego wpływem dokona samounicestwienia.

Powrót do góry Go down





Mari
Gif :
[Wiosna 2023] Skorupka  - Page 2 5PUjt0u
Godność :
Marionette, ale woli jak mówi się do niej Mari
Wiek :
25
Rasa :
Dachowiec
Wzrost / Waga :
167/45
Pod ręką :
szkicownik, torba, broń
Broń :
sztylet
https://spectrofobia.forumpolish.com/t241-kp-mari https://spectrofobia.forumpolish.com/t1099-mari
MariNieaktywny
Re: [Wiosna 2023] Skorupka
Pią 26 Maj - 20:20
Była zaskoczona, że Niamh jest taka wspierająca. Raczej kojarzyła jej się z lekkoduchem który wszystko bagatelizuje i wymyśla niestworzone historie, bo pozjadała wszystkie rozumy świata. A tu takie wsparcie w stosunku do chłopaka? No ładnie, ładnie.
Coś zmusiło ją, żeby dotknęła tego kokonu. Nie chciała i jednocześnie chciała tego. Tak bardzo chciała pomóc temu czemuś. Biedne się dopiero rozwijało i potrzebowało wsparcia potrzebowała elementów by móc się narodzić i w pełni korzystać z tego życia. Czy nie każdy tego właśnie pragnął?
Potrząsnęła głową, coś było nie tak. Nie była aż tak pomocna. Ale z drugiej strony jak nic nie odda to wtedy wszyscy będą tutaj uwięzieni. A tego nikt nie chciał. Ale co oddać skoro nic nie pomaga? Jedno się odda ktoś odda coś innego i to zniszczy.
Mari próbowała się bronić, w przeciwieństwie do większości osób, które tutaj weszły wcale nie była taka bezbronna. W końcu miała swoje pazurki, które wcale nie były jakieś tępe. Dbała o nie i pilnowała by zawsze były gotowe do tego, żeby ich użyć. Tak było też teraz.
Próbowała walczyć, jakoś obronić też młodszą kotkę, ale nie było to takie łatwe. Pazurki wcale jej nie pomagały, a też nie nadążała już za ilością rąk, które ją łapały. Chciała walczyć, ale niestety nie dawała rady. W końcu odpuściła a Karczoch zabrał to co było dla niej najważniejsze. To co ją uformowało, czego teraz już nie okazywała jednak nadal to w niej tkwiło i nigdy o tym nie zapomni. Strach...obawa przed zbliżającym się jutrem oraz uczucie bezsilności gdy ten nadchodzi bez zmiany na lepsze.

Powrót do góry Go down





Mefisto
Gif :
[Wiosna 2023] Skorupka  - Page 2 5PUjt0u
Godność :
Mefisto Weles
Wiek :
490
Rasa :
Upiorny Arystokrata
Wzrost / Waga :
196/95
Znaki szczególne :
prawe oko srebrne z czarną twardówką i blizna pod nim, kolczyki w obu uszach, wąskie, smocze źrenice, ostre kły, wypalony znak na prawej piersi oraz ręce, blizny po pazurach na torsie
Pod ręką :
broń, pieniądze
Broń :
włócznia
Zawód :
Jubiler, Barman, Kowal
Stan zdrowia :
Fabuła: Złamana lewa ręka, naderwane ucho, nie do końca wyleczone żebra
https://spectrofobia.forumpolish.com/t421-mefisto-weles https://spectrofobia.forumpolish.com/t1101-mefisto
MefistoNieaktywny
Re: [Wiosna 2023] Skorupka
Pią 26 Maj - 20:51
Prychnąłem słysząc jej słowa. Doskonale wiedziała, że była dzieckiem z przypadku, jednak nigdy jej tego nie wypominałem. Dlatego też nie podobało mi się to, że to wypominała. Gdyby nie ta wpadka nie byłoby jej w końcu na świecie, ale postanowiłem się już nie odzywać. Niech sobie myśli, że wygrała.
- Napisać mogę, ale nie zagwarantuję Ci, że Fuoco sobie z niego potem nie zrobi gniazdka - wyszczerzyłem wrednie zęby. Była jedyną osobą jak na razie, które by mogła przejąć Lotos. No dobrze...razem z moim barmanem ale nie musiała tego wiedzieć. Ona była jedyna do mojego mieszkania bo Barman marudził, że mu nie pasuje ale cóż. Tego tez nie musiała wiedzieć. Nie planowałem jeszcze odchodzić.
Prychnąłem słysząc o awanturach. Nie było ze mną tak źle...co nie? Z resztą, czy ona mnie widziała chociaż raz najebanego? Nie. Na naszych "zaślubinach" byłem trzeźwy. Dopiero potem się najebałem.
Wstrząsy były coraz mocniejsze do tego te łapska. Próbowałem je odganiać ogonem i rękami. Żałowałem, że nie miałem ze sobą esencji, przydałaby się teraz i to bardzo! Kurwa...na chuja komu moc z tego jebanego Bractwa skoro można jej tylko używać w użyciu esencji! Ale nie...to nie czas na marudzenie!
W myślach zawołałem do Fuoco i kazałem jej użyć swojej płomiennej zbroi. Zaraz moje przedramiona pokryły się ostrymi, smoczymi łuskami, pojawiły się też pazury więc zacząłem się bronić i w przeciwieństwie do mojej córki, udało mi się jakoś zapanować nad łapskami.
Pociągnąłem Azuse do siebie i ją przytuliłem. Zagryzłem mocno zęby i warknąłem groźnie. Zacząłem się rozglądać. Którą moc....tylko nie mówcie, że teleportację! Byłem wściekły, jak zawsze musiała wpaść na jakiś genialny pomysł na wycieczkę. No ja nie wiem po kim ona to miała! Bo na pewno nie pomnie. Ale chuj z tym.
Musiałem pomyśleć co takiego mu oddać. I faktycznie, wybrałem....swoje pijaństwo. Ciągłą ochotę na alkohol ale zdecydowanie bez mojej mocnej głowy. Wiedziałem co to znaczy gdy naprawdę cię suszy, niech teraz ten karczoch też to poczuje!


[Wiosna 2023] Skorupka  - Page 2 IK7sRNT
Mefisto - #6600FF
Ein Sof - #FFCC33
Fuoco - #EECFFF

Powrót do góry Go down





Gawain
Gif :
[Wiosna 2023] Skorupka  - Page 2 5PUjt0u
Godność :
Gawain Keer
Wiek :
Wygląda na około 30 lat.
Rasa :
Cień
Wzrost / Waga :
183 cm / 76 kg
Znaki szczególne :
Czarne twardówki oczu, bursztynowe tęczówki, cienka blizna na brodzie od lewego kącika ust
Pod ręką :
klucz do domu Yako i mieszkania, pieniądze // Event:
Broń :
Nóż ceramiczny, sztylet, kusza
Zawód :
Najemnik do prac wszelakich, zielarz
Specjalne :
Administrator, Strażnik toku fabuły
https://spectrofobia.forumpolish.com/t225-gawain-keer https://spectrofobia.forumpolish.com/t226-nie-az-takie-tajne https://spectrofobia.forumpolish.com/t250-kontakt-z-keerem https://spectrofobia.forumpolish.com/t1085-gawain
GawainDręczyciel
Dręczyciel
Re: [Wiosna 2023] Skorupka
Pią 26 Maj - 23:56

Rozdział V

Kolejne dłonie dotykają kokonu, mniej lub bardziej dobrowolnie. Nawet przez zamknięte powieki dochodzi do Ciebie pulsujące światło. Czujesz silniejsze podmuchy powietrza i ci nieustające falowanie podłoża. Pomieszczenie pęcznieje, ściany wydają łamiące się dźwięki. Dotkliwie odczuwasz trudną do wyjaśnienia pustkę po oddaniu cząstki siebie stworzeniu wewnątrz, które lada moment objawi się na tym świecie. Chwilowy brak nie zaprząta Ci głowy, ponieważ dziwaczna pieśń sięga zenitu.

Naraz kwiat pęka. Zalewa was księżycowy blask, chłód zewnętrza i roślinna mgiełka wydobywająca się z rozrywanej tkanki, która ciągnie za sobą niezliczone nici, niegdyś składające się na kokon. Płat za płatem pada na ziemię, wstrząsając nią potężnie. Mech usycha, niegdyś giętkie konary łamią się niczym stare kości, a blask w centrum wręcz oślepia, by naraz zniknąć przy wtórze ogłuszającego trzasku.

Czujesz, że dar wraca do Ciebie. Zwielokrotniony, choć to może być iluzoryczne wrażenie. Ślepiec odzyskał oczy, za zimorodkami ciągnie się chłodna mgiełka, a galaretowata kupa mięsa okazuje się rosłym, atletycznym mężczyzną. Cokolwiek właśnie przyszło na świat jest waszym wspólnym tworem. No właśnie. Co to właściwie jest i jak wygląda? Czy czujesz strach, wstyd, a może rodzicielską dumę z bytu, który zbawi Krainę Luster lub stanie się jej przekleństwem?

W końcu czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci.


Macie czas na napisanie ostatniego, kończącego posta do 2 czerwca. Zgłoszenia wybranych przez Was nagród dokonujemy w tym temacie.




[Wiosna 2023] Skorupka  - Page 2 PbcKfC9

Ekwipunek:

Aktualny ubiór:


Powrót do góry Go down





Colette
Gif :
[Wiosna 2023] Skorupka  - Page 2 73824387e8e95d09caae6aa88ad993a4
Godność :
Aylin
Wiek :
wizualnie 20 lat
Rasa :
Upiorna Arystokratka
Wzrost / Waga :
160/55
Znaki szczególne :
albinizm, złote rogi
Pod ręką :
Fabuła: wymieniona magiczna biżuteria, Agma Draekwa, Carlunamis
Broń :
Anemon (szabla), sztylet
Zawód :
nadworny grajek i supertajny agent, zabaweczka
Stan zdrowia :
zdrowa
Specjalne :
Administrator, Mistrz Gry
https://spectrofobia.forumpolish.com/t805-colette https://spectrofobia.forumpolish.com/t825-menazeria-colette https://spectrofobia.forumpolish.com/t839-tajna-szpiegowska-skrzynka-colette https://spectrofobia.forumpolish.com/t1078-colette
ColetteKochanka muz
Kochanka muz
Re: [Wiosna 2023] Skorupka
Nie 28 Maj - 12:04

V

Oczy Colette oślepły na chwilę od nagłego blasku, który nastąpił po rozerwaniu kokonu. Powietrze wokół niej drżało, a ziemia trzęsła się pod jej stopami. Zmieszane uczucia wypełniły jej serce, gdy docierała do niej świadomość, że właśnie stała się współtwórczynią nowego istnienia. Wraz z towarzyszkami zanurzyła się w wirze wydarzeń, niepewna tego, co ma nastąpić. Kiedy rozerwane płaty kokonu opadały na ziemię, a wszechogarniające światło bijące ze środka organicznej budowli zwiastowało narodziny nowego stworzenia, Colette odkryła, że ich wysiłki nie poszły na marne. Mimo trzęsienia ziemi i zniszczeń wokół, w jej sercu pojawiła się fala radości i dumy.
Jednak wraz z tymi pozytywnymi uczuciami pojawiło się również pytanie: czym tak naprawdę jest to nowo narodzone stworzenie? Colette czuła mieszankę lęku i niepewności, bo choć to był ich wspólny twór, nie mogła przewidzieć, jak wpłynie ono na Krainę Luster. Czy będzie błogosławieństwem, które przyniesie pokój i harmonię, czy też przekleństwem, które przyniesie chaos i zniszczenie? Wiedziała, że ta nowo narodzona istota jest wyjątkowa, tak samo jak ona i jej towarzyszki. Była przekonana, że ich oddanie przyniesie dobro, mimo że nie znała jeszcze całej prawdy o tym, czym jest to stworzenie.
Wraz z towarzyszkami ruszyły do przodu, gotowe na nowe wyzwania. Colette nie wiedziała, co ich czeka, ale miała wiarę w to, że ich wspólna siła i determinacja pomogą im pokonać wszelkie przeciwności. Wszystko, czym się teraz zajmowałay miało głęboki sens. To była walka o wolność, sprawiedliwość i zachowanie własnej tożsamości w obliczu potężniejszych sił. Wiedziała, że to był zaledwie początek ich przygody, a przed nimi czekało wiele nieznanych wyzwań. Była gotowa na wszystko, co miało nadejść, bo wiedziała, że ich siła i determinacja nie zawiodą.


Ostatnio zmieniony przez Colette dnia Czw 1 Cze - 9:52, w całości zmieniany 1 raz


⋆˖⁺‧₊☽◯☾₊‧⁺˖⋆
spinning the spheres.
WE SEVERED THE

STARS
☽◯☾

Powrót do góry Go down





Niamh
Gif :
[Wiosna 2023] Skorupka  - Page 2 B09814a7327f1f061e4ef28d753e7e9c
Godność :
Niamh Muurteilat
Wiek :
17
Rasa :
Dachowiec
Wzrost / Waga :
150/40
Znaki szczególne :
Różowe oczy, dziecięcy wygląd
Pod ręką :
Fabuła: Wiklinowy koszyk z niedużą ilością monet i kluczami, w kieszeni krótki nożyk, pod sukienką do uda doczepiony sztylecik
Broń :
Dwa sztylety przymocowane paskiem do uda
Zawód :
Służka, mały złodziej
Stan zdrowia :
w pełni zdrowa
https://spectrofobia.forumpolish.com/t873-niamh https://spectrofobia.forumpolish.com/t990-skrzynka-pocztowa-niamh https://spectrofobia.forumpolish.com/t1103-niamh
NiamhMiaucząca Zmora
Miaucząca Zmora
Re: [Wiosna 2023] Skorupka
Nie 28 Maj - 12:47

V

Niamh wpatrywała się w rozkwitający przed nią obrazek - stworzenie, które było wynikiem oddania cząstki samej siebie. Było coś tak niezwykłego w tym, jak to stworzenie wyrastało z rozrywanej skorupki, jakby otrzymywało drugą szansę w świecie pełnym tajemnic i możliwości. Chłodny oddech wiatru i księżycowy blask oświetlały to nowo narodzone istnienie, nadając mu aurę niezwykłości. Wciąż czuła pulsującą energię płynącą przez jej żyły, dającą jej odwagę i pewność, że dokonała właściwego wyboru. Była dumna z siebie, że zdecydowała się oddać coś tak cennego, nawet jeśli nie wiedziała, jakie będą tego konsekwencje. Teraz, patrząc na to stworzenie, poczuła głębokie połączenie ze wszystkimi, którzy wnieśli swój wkład w ten proces.
Wszyscy stali wokół, oczekując, co się stanie dalej. Niamh spojrzała na Mari, w jej oczach tańczyła mieszanka zaskoczenia i podekscytowania. Była pewna, że jej siostra również dokonała wyboru, ale nie miała czasu, aby się nad tym zastanowić. Teraz obie musiały zaakceptować, że są częścią czegoś większego, że ich działania mają znaczenie dla całego kolektywu.
Wśród ciszy i napięcia, nowo narodzone stworzenie uniosło się ku niebu. Jego kształt był niezdefiniowany, falujący i pulsujący, jakby nadal znajdował się na granicy bytu. Ale Niamh widziała w nim potencjał, widziała w nim przyszłość pełną możliwości. To było coś, czego nie dało się opisać słowami, ale można było to poczuć w powietrzu. Poczuła, że teraz jest odpowiedni moment, aby przekazać swoje przesłanie. Stała na tej niezwykłej ziemi, otoczona innymi, którzy również oddali część siebie. Jej głos był cichy, ale pełen determinacji.
Jesteśmy tutaj razem, w tym niezwykłym miejscu, które stworzyliśmy swoimi działaniami. Teraz musimy razem podjąć odpowiedzialność za to, co się stanie dalej. Musimy być dla siebie wsparciem i siłą. Niech nasze działania będą pokazem solidarności i współpracy. Niech każdy z nas wnoszący coś do tego kolektywu poczuje, że ma znaczenie i że jest doceniany. — jej słowa wibrowały w powietrzu, tworząc niewidzialnymi nićmi połączenie między wszystkimi zgromadzonymi. Niamh wiedziała, że teraz nadszedł czas na działanie. Czas na wspólne budowanie lepszego jutra, niezależnie od tego, jak wyglądało wczoraj.
Wzrok Niamh skierował się na to niezwykłe stworzenie, które unosiło się nad nimi. Czuła, że to właśnie ono będzie miało kluczową rolę w tym nowym etapie ich podróży. Było ono symbolem ich oddanych darów i wspólnego wysiłku.
Jak się czujesz? — zwróciła się do Mari.

Powrót do góry Go down





Beatrice
Gif :
[Wiosna 2023] Skorupka  - Page 2 401d4d757c9876c535eec532a3e403eb
Godność :
Beatrice Candran
Wiek :
295 lat
Rasa :
Cień
Wzrost / Waga :
165/60
Znaki szczególne :
bardzo długie czarne włosy
Pod ręką :
Nicolas
Broń :
naginata, wakizashi
Zawód :
trudni się samobójczymi szarżami na Koszmary
Stan zdrowia :
w pełni zdrowa
https://spectrofobia.forumpolish.com/t850-beatrice https://spectrofobia.forumpolish.com/t979-upiorna-skrzynka-beatrice https://spectrofobia.forumpolish.com/t1073-beatrice
BeatriceSiedem Nieszczęść: Nieczystość
Re: [Wiosna 2023] Skorupka
Nie 28 Maj - 19:45

V

Ale wtedy będę musiała zacząć coś robić. I to na poważnie, bo bez leczenia wszyscy poumieramy! A, nie będziesz mógł mi wtedy powierzać żadnych specjalnych zadań. Biedne nasze brzuszki! — położyła dłoń na swoim podbrzuszu i zaśmiała się cicho.
Następnie akcja potoczyła się szybko i już wkrótce Beatrice nie mogła sterować swoją postacią. Zawarczała pod nosem i spojrzała z wyrzutem na mężczyznę, by następnie hardo zadrzeć podbródek. Nie dąsała się jednak długo, bowiem Nicolas wkrótce znalazł jej nowe, ciekawsze zajęcie.
O ile nie stracę dropa… — powiodła dłonią za śladem dłoni Lockhearta — Może wybaczę ci twój mały sabotaż.
Chwilkę bawiła się palcami mężczyzny, lecz szybko się znudziła. Rzuciła jeszcze jedno przelotne spojrzenie na ekran swojego komputera i wgramoliła się na kolana Nicolasa. Do jej uszu dolatywały strzępki dialogów. Głos narratora zapowiadał narodziny nowej, obcej istoty będącej połączeniem cech zgromadzonych w roślinnej budowli osób.
To chyba koniec. — szepnęła do ucha, odgarniając z niego jasne kosmyki nicolasowych włosów — Odbierz nagrodę i chodźmy. Dziś przyszły nowe narzędzia badawcze, które powinniśmy przetestować.

Powrót do góry Go down





Azusa
Gif :
[Wiosna 2023] Skorupka  - Page 2 5PUjt0u
Godność :
Azusa Weles
Wiek :
17 - wizualnie i mentalnie
Rasa :
Upiorna Arystokracja
Wzrost / Waga :
172 | 58
Znaki szczególne :
Znamię na karku, trzy kolczyki na lewym uchu
Pod ręką :
Kołczan [30 strzał], Mieszek [17 miedziaków]
Broń :
Nóż myśliwski i łuk kompozytowy
Zawód :
Aktualnie brak
https://spectrofobia.forumpolish.com/t586-azusa#5043 https://spectrofobia.forumpolish.com/t639-azusa#6249 https://spectrofobia.forumpolish.com/t1070-azusa
AzusaDemoniczny Zawadiaka
~ V ~

Zaskoczyło ją, że Mefisto postanowił przemilczeć kwestię zaliczonej wpadki. Ta wygrana batalia sprawiła, że małolata ponownie skupiła na nim swój wzrok, zamiast rozglądać się po otoczeniu. Chciała zobaczyć, jaki ma obecnie wyraz twarzy. Czyżby w jakiś sposób go to uraziło?
- Fuoco... No tak... Będzie trzeba załatwić tej gadzinie nakaz eksmisji.
Nie ma to jak otwarcie głosić takie przemyślenia. Zwłaszcza na temat istoty, która zawsze może spróbować zrzucić ją z własnego grzbietu, podczas jakiegoś z oferowanych przez Mefa, lotów.
Odpowiedzią na jego prychnięcie okazał się dość wesoły wyszczerz, który zniknął praktycznie od razu, gdy pierwsze wstrząsy zaczęły być odczuwalne. Od tego momentu, wszystko zaczęło dziać się niesłychanie szybko. Tajemnicza istota, ściągająca osoby do kokonu, odebranie mocy i smocze objęcie Mefisto.
Bojowa dotąd Azusa, utraciła gdzieś swój zapał. Nawet nie protestowała, gdy Upiorny ją przytulił. Tkwiła w jego ramionach niczym bezbronne dziecko, niemal oczekujące tej ojcowskiej protekcji. I taki stan rzeczy utrzymywał się aż do momentu "narodzin", kiedy to utracona moc ponownie do niej wróciła. Tym razem... silniejsza niż wcześniej? W tej chwili czuła się wspaniale, wręcz wszechpotężnie. Zupełnie, jak gdyby mogła przenieść się wraz z zebranym tłumem, w dowolne miejsce. I to w każdym z trzech światów!
- Wow, gdybym wiedziała, że tak to się skończy, oddałabym mu wszystko, co mamy... - zaczęła znowu żartować. A więc było dobrze. - Chwila... Od kiedy ty masz takie łapska? Nie mów mi, że praca w kuźni tak na ciebie działa.
Tylko, czy nie mieli oni przypadkiem nieco większego problemu? Jakby nie patrzeć, na ten świat przybyło coś, co mogło naprawdę namieszać.


Do what you feel in your heart to be right,





For you’ll be criticized anyway

Powrót do góry Go down





Nicolas
Gif :
[Wiosna 2023] Skorupka  - Page 2 5PUjt0u
Godność :
Nicolas A. Lockheart
Wiek :
25
Rasa :
Człowiek
Wzrost / Waga :
188/85
Pod ręką :
Patriotyczny obowiązek!
Broń :
Pistolet
Zawód :
Naukowiec MORII
https://spectrofobia.forumpolish.com/t657-nicolas-a-lockheart#6553 https://spectrofobia.forumpolish.com/t911-opisy-dodatkowe-nicolasa https://spectrofobia.forumpolish.com/t983-nicolas-a-lockheart https://spectrofobia.forumpolish.com/t1104-nicolas
NicolasArystokrata
Arystokrata
Mam wrażenie, że jakbym nie powierzał Ci nowych zadań, to może posunęlibyśmy się nieco do przodu. Mam wrażenie, że od dłuższej chwili stoimy w miejscu. - Odpowiedział Nicolas wyraźnie skupiony na próbie zrozumienia co powinien teraz uczynić - gdy wszystkie postacie niezależne zostały zabite.
Gdy Beatrice postanowiła zająć nieco wygodniejsze miejsce do czynności, które nie mają z graniem nic wspólnego Nicolas spostrzegł, że jego życie znacząco się wydłużyło. Położył swoją dłoń na nodze kobiety a podbródek oparł na jej ramieniu.
Wiesz... wygląda mi to na walkę z bossem. - Odpowiedział po chwili, szczególnie gdy zrozumiał, że na "polu bitwy" pojawiła się nowa postać.
Dlatego tylko go ubijemy i możemy zająć się twoim zamówieniem. Jestem ciekawy na co MORIA tym razem wydaje pieniądze i jak uzasadnię, że jest to niezbędne do wykonywania projektów badawczych, które prowadzę.
Walka była naprawdę epicka. Można tylko powiedzieć, że doszło w niej do rzucania planetami oraz tworzeniu morderczych ataków, których nikt nie byłby w stanie przeżyć. Oczywiście żaden z tych ataków nie odniósł skutku. Przynajmniej do czasu, gdy pasek życia bossa spadł do zera i tym samym zakończyło się samo wydarzenie. Nicolasowi i Beatrice pozostało zebranie cennych skarbów i mogli przejść z astronomii do kwestii bardziej pasujących do chemii.

Powrót do góry Go down





Jo
Gif :
[Wiosna 2023] Skorupka  - Page 2 5PUjt0u
Godność :
Joe Moss
Wiek :
26
Rasa :
Człowiek
Wzrost / Waga :
175/68
Pod ręką :
Smartfon, słuchawki, portfel, tytoń, zapalniczka, bletki, papierośnica, klucze
Broń :
Lasko-szpada
Zawód :
Inżynier w MORII
https://spectrofobia.forumpolish.com/t887-joe-moss https://spectrofobia.forumpolish.com/t1090-joe
JoInżynier
Inżynier
Jo leżał, przysypany uschłymi resztkami Karczocha, gdy dar wrócił do niego ze wzmocnioną intensywnością. Słowo „dar”, nacechowane tak pozytywnym znaczeniem, było jednak w tej sytuacji niefortunne. Przekleństwo, napiętnowanie, coś w tym stylu, pasowało o wiele bardziej. Chłopak spróbował się wyciszyć, przeczekać moment największego skoku emocjonalnego i gdy odzyskał względna stabilność, dźwignął się na nogi. Przetarł rękawem wilgotne oczy, chociaż nie pamiętał, żeby płakał. Łzy te z pewnością nie pochodziły z doznanego rozstrojenia i gdyby podjął głębszą refleksję, odkryłby, że ich źródłem jest wstyd. Wstyd za urealnienia tego, co nie powinno nigdy wyjść poza jego głowę. Na szczęście, w odróżnieniu od płaczącego chłopca, miał na tyle jednolity charakter, aby wszelkie niewygodne myśli wyprzeć poza nawias świadomości. - To było w samoobronie. Wytłumaczył sobie i to wystarczyło, aby na jakiś czas uspokoić wyrzuty sumienia.
Dostrzegł zbierający się w centrum tłum. Chcieli oni poznać dzieło wspólnych wysiłków, to coś, od czego Jo wolałby uciec. Właściwie ulotnienie się było w tej sytuacji najlepszym rozwiązaniem. Po prostu odejść, nim ktoś zada niewygodne pytania - „Czyja to sprawka? Kto to tak zepsuł?”. Obrócił się na pięcie od stłoczonych i wtedy jego wzrok natrafił na Iskrę. Chwilę się wahał, ale ostatecznie podszedł, licząc, że kilka sekund na pożegnanie nie zrobi różnicy. - Wyszłaś z tego cało? - zapytał, bardziej z troski, niż niewiedzy. Wydawało się bowiem, że każdy, zgodnie z zapewnieniami ślepca, otrzymał zwrot tego, co oddał.

Powrót do góry Go down





Mefisto
Gif :
[Wiosna 2023] Skorupka  - Page 2 5PUjt0u
Godność :
Mefisto Weles
Wiek :
490
Rasa :
Upiorny Arystokrata
Wzrost / Waga :
196/95
Znaki szczególne :
prawe oko srebrne z czarną twardówką i blizna pod nim, kolczyki w obu uszach, wąskie, smocze źrenice, ostre kły, wypalony znak na prawej piersi oraz ręce, blizny po pazurach na torsie
Pod ręką :
broń, pieniądze
Broń :
włócznia
Zawód :
Jubiler, Barman, Kowal
Stan zdrowia :
Fabuła: Złamana lewa ręka, naderwane ucho, nie do końca wyleczone żebra
https://spectrofobia.forumpolish.com/t421-mefisto-weles https://spectrofobia.forumpolish.com/t1101-mefisto
MefistoNieaktywny
Re: [Wiosna 2023] Skorupka
Pią 2 Cze - 11:37
Zachichotałem - życzę powodzenia. Jej się tak szybko nie pozbędziesz, prędzej sama uciekniesz jak wielkie smoczydło zrobi sobie z Lotosu swoją jaskinię - przyznałem wyraźnie rozbawiony, widząc już w myślach ich walkę i kłótnie jak mała Zusi próbuje przepchnąć wielki zad fioletowego Aureum. Usłyszałem w głowie prychnięcie, ale też z drugiej strony poczułem jak sama zaczyna się chichotać. No cóż. Plusy i minusy tej naszej dziwnej więzi.
To wszystko było dziwne....do tego dziwnie było czuć, że nie chce mi sie pić...ale to trwało tylko chwilę, bo gdy to coś się narodziło, I.....chcica wróciła...o wiele większa! - Kurwa - wyrwało mi się i zamlaskałem, spoglądając z obrzydzeniem na nowy twór. Wszystko wróciło do swojego poprzedniego stanu, przynajmniej tak to wyglądało, ale ja musiałem się skupić na córce. W końcu nie wziąłem ze sobą alkoholu, a to Azusa powinna być moim priorytetem.
Paskuda w tym czasie podpaliło to coś i to zaczęło...chorować! Najwyraźniej nic nie dało mu odporności tym bardzie na płomienie Peste. Skąd się musiały wziąć legendy, że wywołują choroby czyż nie?
Zaśmiałem się - jakbyś oddała wszystko to już by nikt z Toba nie wytrzymał - powiedziałem, upewniając się jeszcze czy na pewno nic jej nie jest, po czym puściłem ją i poczochrałem włosy - nie, praca w kuźni wpływa tylko na moje zajebiste muskuły - powiedziałem napinając mięsnie i zaśmiałem się, w myślach odwołując moc Fuoco i wzdychając gdy łuski zniknęły. Musiałem jednak podrapać całe łapy, bo to nigdy nie było przyjemne, choć dało się do tego przyzwyczaić - to akurat niewiele ma wspólnego z tym próchnem, którego chce się pozbyć - przyznałem - może kiedyś Ci powiem co to jest - puściłem jej oczko i wstałem, rozglądając się. Nie mieliśmy tu nic do robienia, Peste szalała i podpalała wszystko wokół, a otoczenie zaczynało....jakby obumierać? Zabrakło temu energii - chodźmy zanim i my padniemy ofiarą tego małego potworka - przyznałem i znów zamlaskałem - muszę się napić - dodałem i zawołałem Paskudę, kierując się w kierunku z którego przyszliśmy, mając nadzieje, że teraz już uda nam się wyjść...i raczej trzeba się spieszyć.


[Wiosna 2023] Skorupka  - Page 2 IK7sRNT
Mefisto - #6600FF
Ein Sof - #FFCC33
Fuoco - #EECFFF

Powrót do góry Go down





Mari
Gif :
[Wiosna 2023] Skorupka  - Page 2 5PUjt0u
Godność :
Marionette, ale woli jak mówi się do niej Mari
Wiek :
25
Rasa :
Dachowiec
Wzrost / Waga :
167/45
Pod ręką :
szkicownik, torba, broń
Broń :
sztylet
https://spectrofobia.forumpolish.com/t241-kp-mari https://spectrofobia.forumpolish.com/t1099-mari
MariNieaktywny
Re: [Wiosna 2023] Skorupka
Pią 2 Cze - 12:07
To coś się...narodziło. Powstawało wznosiło się. Każdy dar, oddany przez innych stworzył to jedno stworzenie, które dopiero się okaże, czy jest abominacją, czy może jednak jakimś cudem, choć patrząc na to co zostało z pozostałych osób, które zebrały się w tym miejscu, raczej stawiała na to pierwsze. Z resztą czym są cuda w tej Krainie, w której prawie wszystko jej możliwe? Deszcz z piłeczek kauczukowych? Proszę bardzo, księżyc przypominający nadgryziony ser, jak najbardziej! Co by kto nie wymyślił magicznego czy dziwnego, było tutaj możliwe, choć głównie dla osób z zewnątrz...bo dla mieszkańców Krainy było to całkowicie na porządku dziennym i pewnie do Świat Ludzi wydawałby się tym dziwnym i nienaturalnym pełnym jakiś cudactw.
Na przemowę Niamh tylko spojrzała na nią. Może jakby nie była taka potrzepana i bardziej ogarniała co się wokół niej dzieje to może nawet by coś z niej było? Bo na razie miała wrażenie, że dziewczynie tylko się wydaje, że by sobie sama w życiu poradziła, a Mari doskonale wiedziała, że to nie jest takie proste jakby się wydawało.
W końcu wszystko zdawało się wracać do normy. Masa z oczami przybrała normalnego kształtu, gość bez oczu odzyskał wzrok, zimorodki przestały się trząść z zimna. Wszystko wydawało się ok. Ale ona...nie czuła się lepiej, że wyszło z tego może coś dobrego. Zaczęła lekko drżeć. Jej strach powrócił....ale wzmocniony. Oddychała szybciej i usiadła pod jednym drzewem. Luna zaraz wskoczyła jej w ramiona i zaczęła uspokajać, ale nie było to takie proste. Mari pierwszy raz od dawna dostała ataku paniki.
Pokręciła głową na pytanie młodszej Kotki - chcę stąd wyjść...i wrócić do domu - powiedziała, chcąc jakoś się uspokoić, ale było to trudne. Chciała się wtulić w miękkie, czyste pierze ukochanego, schować się w jego ramionach i zostać tam jak najdłużej, mając nadzieję, że wszystko będzie dobrze, że jutro wcale nie będzie gorsze.

Powrót do góry Go down





Iskra
Gif :
[Wiosna 2023] Skorupka  - Page 2 DsVkl5j
Godność :
Eva M. Markovski // Iskra (Étincelle) Rosenthal
Wiek :
wizualnie 20+, mentalnie z 55 i ciut.
Rasa :
Człowiek z lustrzanym dziedzictwem? Zludziały Marionetkarz? Od pewnego czasu po prostu taktycznie omiń to pytanie.
Wzrost / Waga :
1,65 m // 54 kg
Znaki szczególne :
piegowata skóra, ognistorude włosy, nienaturalnie jasnozielone oczy (u Ludzi nosi przyciemniające soczewki); roślinny tatuaż na prawej połowie pleców, blizny na lewym przedramieniu i brzuchu
Pod ręką :
Frank i Ivor: kopertówka z Bezdenną Sakwą w środku || Wrona: czarna nerka ze szmacianką-zabawką przewieszona w poprzek piersi || Wrona: nerka zawieszona w poprzek piersi, termos z kawą || Sea: Duża, czarna torebka na ramię z przywieszką-szmacianką, część magicznych przedmiotów wśród biżuterii
Broń :
Walter P99 dawno temu zabrany Moriemu - gdzieś na dnie torby
Zawód :
projektant magicznych przedmiotów codziennego użytku || Bogu ducha winna dziennikarka
Kontrahent :
(nie)chciany asystent Saul Fyortersole?
Stan zdrowia :
fizyczny nienaruszony, ogólnie hemofobia || EVENT: trauma po widoku wybuchającego ciała Artemis i/oraz budzący się lęk przed krwią + częściowa niepoczytalność i fantomowe bóle (Koszmar)
https://spectrofobia.forumpolish.com/t264-iskra https://spectrofobia.forumpolish.com/t265-czy-ze-zmrozonego-serca https://spectrofobia.forumpolish.com/t266-kontakt-iskra-rosenthal-eva-markovski https://spectrofobia.forumpolish.com/t1088-iskra
IskraWybryk Natury
Re: [Wiosna 2023] Skorupka
Pią 2 Cze - 15:25
Wrzeszczała. Jak nigdy, jak już dawno nie; niemal zapomniała, że może wydać z siebie taki dźwięk. Nie chciała pamiętać, że potrafi. Jej wycie zlało się z odgłosami jęków i nawoływań pełnych ekstazy, ze szlochem bruneta obok, a potem jakby wszystko ucięto nożem. Światło, wpierw oślepiające, pod koniec łagodne jak blask księżyca, oblało wszystko i zabrało wszystko, a potem oddało. A przynajmniej tak się zdawało w przypadku innych, ponieważ Eva, skulona w kucki w zgliszczach i skorupach Karczocha, wcale nie czuła się lepiej. Ściskający jej rękę – miażdżący jej rękę – wielbiciel dresu także nie wyglądał jakby zapomniał b r a k u  oddanej cechy, bardziej był rozdarty między jej powrotem a emocjami, które czuł wcześniej.
A Eva? A ona sama?
W jej myśli wdarł się głos Jo, który zebrał się już do kupy i wyglądał na bardziej niż gotowego do odejścia. A Eva miała wrażenie jakby pustka utworzona przez Byt dalej tam była – dzika, dziwna, niepokojąca, wyzwalająca.
— Chyba nie — uśmiechnęła się kwaśno, bez tej rezerwy otaczającej ją dotąd jak nimb, jak aura. Oczy miała jasne, a spojrzenie klarowne, ale coś się subtelnie zmieniło. — Ale damy sobie radę. Zawsze dajemy sobie radę — oznajmiła, ciągnąc w górę bruneta i lustrując jego wysokie, zgarbione teraz ciało. Potrząsnęła jego dłonią. — Słuchasz mnie? Ludzie są sprytni– — Zmieniła zdanie, dosłownie i w przenośni. — Jesteśmy sprytni i łatwo się adaptujemy. Nie wiem co ci zrobili – czy jesteś Zwierzomachiną czy mieszańcem jak ja… Ale elastyczność jest twoją mocną stroną.
Przeniosła spojrzenie na blondyna, teraz już nie ukrywając faktów, które przyuważyła.
— Wracasz do Glassville? Zabierzesz go ze sob- — Nim zdążyła skończyć, młody mężczyzna jeszcze bardziej schwycił ją za rękę. Potaknęła bez słowa.
— Organizuję w Mieście Lalek… miejsce dla Ludzi jak my, dla Ludzi pomiędzy. Bank informacji, projekt dla początkujących Opętańców — parsknęła śmiechem, kierując słowa zarówno do bruneta, jak i Jo, choć spojrzała na tego pierwszego — nazwij to jak chcesz. Znajdzie się dla ciebie miejsce. Dla ciebie też — kiwnęła do blondyna — gdybyś znów tu zawitał. To pierwsze duże miasto po przejściu przez Wrota.
Nie była pewna czy ta odwaga bierze się ze świadomości i pamięci co by było gdyby odrzuciła całą tą swą bojaźliwość i rezerwę, czy w jej przypadku sprawy poszły źle, ponieważ Eva Pustkę nadal czuła. Zebrała się w sobie, zebrała bruneta - Alexa, jak się okazało - i poszli ku wyjściu, ku nawołującemu go Saulowi, który już jak pod rwący prąd przedzierał się przez tłum, ku niezadowolonemu Victorowi, który chyba zdołał się wydostać przed erupcją mocy.

[zt]

Powrót do góry Go down





Sponsored content

Powrót do góry Go down





Powrót do góry

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach