Upiorny Rejs z Erd'nethem - Beatrice, Diana i Vex

Diana
Gif :
Upiorny Rejs z Erd'nethem - Beatrice, Diana i Vex - Page 2 4a8fd4f9cf6e221328ca4d9a6518b2cc
Godność :
Diana Candran
Wiek :
Wizualnie ma 25 lat
Rasa :
Cień
Wzrost / Waga :
170 cm / 63 kg
Znaki szczególne :
Tatuaż = dwa karpie koi: czarny i biały, Proteza wykonana na Wyspach Księżycowych zamiast lewej ręki, fioletowe oczy, broń o delikatnej, srebrzystej poświacie
Pod ręką :
Katana i czemu Tyk nie zmienia opisów
Broń :
Daishō
Zawód :
Liderka Bractwa
https://spectrofobia.forumpolish.com/t603-diana#5487 https://spectrofobia.forumpolish.com/t913-skarbic-diany https://spectrofobia.forumpolish.com/t1016-skladzik-diamentow https://spectrofobia.forumpolish.com/t1079-diana
DianaSiedem Nieszczęść: Chciwość
Dla niektórych przebycie drogi stanowi cel sam w sobie. Gdy postawią ostatni krok ich wysiłek zostaje zakończony i mają możliwość odpoczynku. Dla Tropicielki wędrówka grozy z Erd'nethem stanowiła jednak nie cel, lecz wyłącznie przygotowanie. Preludium dla prawdziwej przygody, w której przeciwnikiem nie będą senne mary, lecz prawdziwe Koszmary. Tak te pierwotne, zrodzone w najdalszych odmętach Krainy Snów, jak również istoty przesiąknięte esencją wszechwidzącej Yh'naary tak dalece, że nic nie mają już wspólnego z rzeczywistoscią.
- Znakomicie. - Odparła Diana, gdy statek przybił do brzegu, a wszelkie postacie towarzyszące im podczas rejsu zniknęły. Zniknęła także ostatnia iluzja, przynosząca fałszywe pocieszenie.
Nie było jednak siostrom Candran oraz adeptce Bractwa spokojnie zejść na ląd. Mimowolnie obróciwszy się w stronę pokładu dało się ujrzeć oko skąpane w płomieniach o barwie dojrzałych dyni.
Uosobienie samego Erd'netha spoglądało swą przytłaczającą obecnością ku Cieniom, a w ich umysłach wyrył się przerażający głos.
- Mój piękny strach w żart obracacie? Za wasze niegodziwości skrzacie dam wam czego pragniecie i będę patrzeć jak od tego giniecie. Nie boicie się Yh'naary? Ona nie strachem was zmoże, lecz czystym obłędem.
Nad wciągniętym w Koszmar Ur'nathum rzeczywiście wisiała groza obecności Wszechwidzącej, której potężny awatar spoczywał uśpiony nad wyspą. Nieruchomy, z mackami oplątującymi lądy. Jednak z wciąż otwartym okiem, które wydawało się uważnie obserwować trzy Cienia stawiające pierwsze kroki w jej najnowszej domenie.
- To już nie jest sen. - Powiedziała Diana stanąwszy na skalistym wybrzeżu wyspy, nieopodal zrujnowanej katedry. Strzeliste podpory i resztki sklepienia nie mogły uchronić przed wszechwidzącym okiem.
Słowa Diany niosły za sobą wiele treści. Przede wszystkim fakt, że Upiorny Rejs Erd'Netha został zakończony, lecz także coś o wiele groźniejszego. Choć znajdowali się w Krainie Snów pod stopami nie mieli sennych majaków, lecz prawdziwe skały. Ur'nathum było prawdziwe, choć przesiąknięte Koszmarami.

Powrót do góry Go down





Beatrice
Gif :
Upiorny Rejs z Erd'nethem - Beatrice, Diana i Vex - Page 2 401d4d757c9876c535eec532a3e403eb
Godność :
Beatrice Candran
Wiek :
295 lat
Rasa :
Cień
Wzrost / Waga :
165/60
Znaki szczególne :
bardzo długie czarne włosy
Pod ręką :
Nicolas
Broń :
naginata, wakizashi
Zawód :
trudni się samobójczymi szarżami na Koszmary
Stan zdrowia :
w pełni zdrowa
https://spectrofobia.forumpolish.com/t850-beatrice https://spectrofobia.forumpolish.com/t979-upiorna-skrzynka-beatrice https://spectrofobia.forumpolish.com/t1073-beatrice
BeatriceSiedem Nieszczęść: Nieczystość
Beatrice stała obok Diany, patrząc na skały i resztki katedry, które teraz były rzeczywistością, nie jedynie iluzją sennego świata. Jej serce biło szybko, ale w oczach młodej aspirującej in spe Tropicielki błyszczała determinacja. Spojrzała na swoją starszą siostrę z uznaniem. Diana zawsze emanowała pewnością siebie, nawet w obliczu najstraszniejszych wyzwań. Jednak teraz Beatrice czuła, że czas przyszedł, aby także ona znalazła w sobie siłę, aby stanąć twarzą w twarz z prawdziwym Erd'nethem.

Wokół panowała cisza, przerywana jedynie szumem fal uderzających o brzeg. W oddali majestatyczny awatar Yh'naary czuwał nad wyspą, a jej oko nadal było otwarte, bacznie obserwując każdy ich ruch.

Cień patrzyła na otaczający ją krajobraz z mieszaniną zdumienia i niepokoju. Skaliste wybrzeże zdawało się pulsować nieuchwytną aurą, a zrujnowana katedra była cichym świadkiem minionego splendoru. Wzdychając głęboko, czuła, jak wiatr niesie ze sobą nie tylko chłodny dotyk morskiego powietrza, lecz także zapach niewiadomych tajemnic. Obróciła się ku swojej towarzyszce i spojrzała jej prosto w oczy. Jej spojrzenie było stanowcze, choć z nutą niepewności. Wraz z Dianą podjęły decyzję, aby stanąć przed wyzwaniami, które mogły zmaterializować się na tej nieprzeniknionej wyspie.
- To, co nas tu czeka, jest bardziej rzeczywiste niż cokolwiek, co widziałyśmy we śnie. To nie jest tylko próba siły, to przetrwanie w obliczu czystego obłędu. - mruknęła Beatrice, zaciskając pięści w geście determinacji.


-

Powrót do góry Go down





Vex
Gif :
Upiorny Rejs z Erd'nethem - Beatrice, Diana i Vex - Page 2 D6db80ea53abfa5cfc407188cad53258
Godność :
Nityashree "Isireth" Di'Vale
Wiek :
19 lat
Rasa :
Cień
Wzrost / Waga :
174cm | 74kg
Znaki szczególne :
Liczne blizny, białe włosy, złote oczy, rogi, spiczaste uszy, ostre kiełki, skóra w odcieniu burgundu
Pod ręką :
Prócz uzbrojenia - nic
Broń :
Miecz długi
Zawód :
Szuka zatrudnienia
https://spectrofobia.forumpolish.com/t1135-vex#16366 https://spectrofobia.forumpolish.com/t1146-vex
VexDiabeł z Równin
Diabeł z Równin
Ich wędrówka trwała znacznie krócej, niż kobieta z początku zakładała, jednak wbrew jej oczekiwaniom, nie stała w miejscu, w którym stać powinna. Zamiast bezpiecznego, domowego zacisza, Tropicielkę przywitał zupełnie obcy widok. Przed nią rozpościerał się nieznany dotąd ląd, obejmowany mackami obcego dla niej Koszmaru. Nie takiego widoku się spodziewała. Była przekonana, że napotkana istota pozwoliła im wrócić do rzeczywistości. Nim jednak zdołała się odezwać do towarzyszek, aby skomentować zaistniałą sytuację, głos zabrała Diana, niemal czytając Vex w myślach.
Gdy tylko uświadomiła sobie, że zastany widok jest jak najbardziej rzeczywisty, jej serce momentalnie przyspieszyło. Przez moment wpatrywała się w avatara Wszechwidzącej z wyraźnym lękiem i niedowierzaniem, jednak mimika twarzy Tropicielki, szybko przybrała bardziej neutralny wyraz. Niemniej jednak, wciąż odczuwała buzującą w jej żyłach adrenalinę. Nigdy wcześniej nie natrafiła na Koszmar, w który teraz tak uparcie była zapatrzona. Czuła się tak, jakby miała rzucić wyzwanie samemu bóstwu. Istocie równie potężnej, co jej własny ojciec w swej prawdziwej postaci.
- Jak zamierzasz z tym walczyć? - zapytała Dianę, wciąż nie mogąc odwrócić wzroku od Koszmaru.
Tutaj jej wiedza się kończyła. Mogła jedynie polegać na doświadczeniu liderki i mieć nadzieję, że zdobyta przez nią wiedza, przyda się także i podczas tego starcia.



Upiorny Rejs z Erd'nethem - Beatrice, Diana i Vex - Page 2 2Lkw48B
all men have fears, but the brave put down their fears and go forward

sometimes to death, but always to victory

Powrót do góry Go down





Sponsored content

Powrót do góry Go down





Powrót do góry

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach