Karminowe Wrota

Yako
Gif :
Karminowe Wrota - Page 4 5PUjt0u
Godność :
Lusian/Luci Foxsoul
Wiek :
Wizualnie 25
Rasa :
Lisi demon
Wzrost / Waga :
190/85 //
Znaki szczególne :
Kuleje, Blizna na lewym oku
Pod ręką :
Laska
Broń :
Naginata
Zawód :
W Świecie Ludzi - Aktor/Aktorka
https://spectrofobia.forumpolish.com/t230-kp-yako https://spectrofobia.forumpolish.com/t1126-yako
YakoNieaktywny
Re: Karminowe Wrota
Czw 3 Paź - 20:20

Mężczyzna przytaknął głową, a drugi zanotował. Poprosił jednak o powtórzenie imienia i nazwiska bo trochę je przekręcił na Józef Kasam....no cóż...był zmęczony ale na szczęście powoli kończył robotę, choć o tym przybysz nie musiał wiedzieć. Przeprosił oczywiście za pomyłkę.
Przyglądali się pokazowi. Przynajmniej mieli pewność, że to nie Człowiek i to im wystarczyło. Podziękowali i już mieli odchodzić, gdy padło pytanie -
niestety był mały najazd, ale już jest to ogarnięte. A co do pana przybycia, to przynajmniej nie sprawia pan problemów, nie jest pijanym dzieciakiem, który trafił tu przypadkiem i grzecznie odpowiada na pytania oraz czeka na swoją kolej, a to bardzo dużo nam pomaga. Życzymy więc udanego pobytu i prosimy by nie sprawiał pan problemów. Nie podejrzewam, ale wolę uprzedzić - powiedział i pożegnał się. Odszedł do pozostałych, ale wszyscy uważnie obserwowali ruchy Sennej, póki ten nie zniknął za drugą taflą Lustra.


ZT Jusuf

Powrót do góry Go down





Velo
Gif :
Karminowe Wrota - Page 4 5PUjt0u
Godność :
obecnie Velonika Cheshire
Wiek :
dziarskie, piętnastoletnie ciałko
Wzrost / Waga :
150cm / 40kg
Znaki szczególne :
jarzące się, złote oczy
Pod ręką :
Sakwa ściągana rzemieniem, na długim pasku, wisi na gałęzi obok, zaraz obok lekkiej opończy: przekąski, Pyskata Busola, zwój liny, puste fiolki na eliksiry, dobry humor i problemy egzystencjalne
Broń :
sztylecik w sakwie
Zawód :
Przygodystka!
Stan zdrowia :
MARTWA. Ups.
https://spectrofobia.forumpolish.com/t792-velonika-cheshire https://spectrofobia.forumpolish.com/t295-koniec-koncow-wszystkie-kawalki-zloza-sie-w-calosc https://spectrofobia.forumpolish.com/t991-all-you-need-is-love-and-a-cat#14347 https://spectrofobia.forumpolish.com/t1123-velo
VeloDuchowa Zguba
Re: Karminowe Wrota
Wto 28 Sty - 21:11

Zaktualizowano status i opis lokacji.

Powrót do góry Go down





Ilza
Gif :
Karminowe Wrota - Page 4 5PUjt0u
Godność :
Ilza
Wiek :
Wizualnie 18, w rzeczywistości 100
Rasa :
Baśniopisarz
Wzrost / Waga :
180cm/65kg
Znaki szczególne :
Brak wyróżniających cech
Pod ręką :
Czarodziejska wstęga oraz kilka złotych monet w kieszeni spódnicy, Mroczny Denar
Zawód :
Zielarka w Klinice, adept Bractwa, Sąd Ostateczny
Stan zdrowia :
Zbite kości lewego ramienia oraz lewej strony miednicy (ustępuje)
https://spectrofobia.forumpolish.com/t735-ilza
IlzaNieaktywny
Re: Karminowe Wrota
Czw 14 Sty - 21:18
Tego poranka obudziły ją przedwcześnie niezwykle silne sny, które mogłyby być odebrane jako traumatyczne, ale Ilza określała to słowem: przeciążające. Ostatnim, co zarejestrowała, była próba przeskoczenia przez bardzo wysoki zwodzony most, w tłumie innych istot. Biegła i spadała z nimi, a gdy tak leciała, mogła popatrzeć w górę. Na tle czarnego nieba widziała przeskakujących nieszczęśników jako słabe błyski światła, natomiast osoby, których próba się powiodła- jako szybkie kolorowe rozbłyski. Było to piękne i męczące za razem. Poczuła, że potrzebuje spaceru. Prędko odrzuciła koc na bok, wyszykowała się, a przed wyjściem zerknęła na równo poukładane teczki zawierające pliki dokumentów aptecznych. Nienaganne, jak zawsze. Pomyślała, że mogłaby przyuczyć pilną osóbkę do tej części pracy w aptece. Dla niej było to już tylko czystą i najprostszą rutyną, zajmującą niezauważalnie mało czasu. Uśmiechnęła się na myśl, że mogłaby być dla kogoś mistrzynią.
Jadła właśnie ostatnie słodycze z kapelusza i dziękowała Krainie za dzisiejsze zimne ożeźwiające powietrze, kiedy uświadomiła sobie, że wszystko co czuje, to nie tylko samopoczucie. Był jeszcze... zapach koszmaru. Że też dopiero teraz go skojarzyła. Odłożyła kapelusz na kamień leżący tuż obok ścieżki i pobiegła w kierunku, z którego zdawało się, że pochodzi zapach. Wędrówka doprowadziła ją do rzeki. Poczuła, jak gdyby koszmar był nad nią, aby chwilę później zniknąć. Całe specyficzne wrażenie gęstej aury odeszło. Rozejrzała się, podchodząc bliżej źródła wody. Oślepił ją chwilowo blask utopionego przedmiotu. Zobaczyła, iż na dnie osiadł spory fragment zwierciadła. Postanowiła, że rzeka nie będzie dla niej przeszkodą.
Zdjęła kolejno rajstopy, buty, spódnicę oraz bluzkę. Pozostała jedynie w cieniutkiej bieliźnie. Przemieniła czarodziejską wstęgę w nieprzemakalny plecak i wrzuciła do niego swoje rzeczy. Cofnęła się o kilka kroków, zakładając tymczasową torbę na plecy i z rozbiegu wskoczyła do wody, celując w taflę lustra.

Portal zadziałał i w następnej chwili znalazła się w Szkarłatnej Bramie.
- Woah!- krzyknęła ucieszona i rozebrana do rosołu baśniopisarka.- Zazdroszczę pracy przy tych cudach. Mogłabym tak codziennie!- zwróciła się do umundurowanych postaci.
Nic sobie nie robiąc z ich obecności, przemieniła wstęgę w duży ręcznik, którym mogła się wytrzeć, by zaraz po tym zacząć ubierać się w suche rzeczy.
- Skoro przeszukanie mamy zapewne za sobą, którędy do Świata Ludzi?

Powrót do góry Go down





Yako
Gif :
Karminowe Wrota - Page 4 5PUjt0u
Godność :
Lusian/Luci Foxsoul
Wiek :
Wizualnie 25
Rasa :
Lisi demon
Wzrost / Waga :
190/85 //
Znaki szczególne :
Kuleje, Blizna na lewym oku
Pod ręką :
Laska
Broń :
Naginata
Zawód :
W Świecie Ludzi - Aktor/Aktorka
https://spectrofobia.forumpolish.com/t230-kp-yako https://spectrofobia.forumpolish.com/t1126-yako
YakoNieaktywny
Re: Karminowe Wrota
Pią 15 Sty - 19:51
Ostatnio za bardzo nic się nie działo w Świątyni, dlatego Strażnicy siedzieli wspólnie i rozmawiali wesoło. Oczywiście nadal byli czujni, czy ktoś się nie zbliża. Reagowali na każdy ruch. W szczególności, że dwóch z nich to Dachowce, które wyłapywały każdy dźwięk.
Gdy tylko Baśniopisarka przekroczyła próg Bramy, ogarnęli się i wstali. Wszyscy z maskami na twarzach, w czarno-szkarłatnych mundurach. Podeszli i przywitali się uprzejmie. Przyglądali się jej niepewnie, gdy kobieta zaczęła się przebierać, ale nie komentowali. Wywrócili tylko oczami pod maskami, czego nie mogła oczywiście zobaczyć, gdy powiedziała o przeszukaniu.
Zadali standardowe pytania - imię, nazwisko (jeśli takie posiadała, w końcu nie każdy takowe ma), rasę - kobieta współpracowała wiec nie mieli za bardzo nic do uczepienia się.
Gdy jednak wspomniała o Świecie Ludzi, spięli się i zapytali o cel podróży. Bractwo? No dobra....oni mają dziwne pomysły, a do tego polują też na te swoje koszmary w Świecie Ludzi. Tam ponoć te też się pojawiały choć nie tak często.
Przepuścili ją w końcu, życząc miłego dnia i upominając by się nie afiszowała mocami czy swoją innością. MORIA nigdy nie śpi! Pokazali jej taflę Lustra, naprzeciw tej, z której właśnie wyszła.
Gdy tylko poszła, dodali jej dane do kartoteki, z poleceniem by uważać na nią gdy będzie wracać. Nie, żeby była specjalnie podejrzana. Ale lepiej mieć na oku każdego kto przekracza przeciwległą taflę Lustra.
Po tym wrócili do pogaduszek, czekając na kolejnego stopowicza.

Powrót do góry Go down





Ilza
Gif :
Karminowe Wrota - Page 4 5PUjt0u
Godność :
Ilza
Wiek :
Wizualnie 18, w rzeczywistości 100
Rasa :
Baśniopisarz
Wzrost / Waga :
180cm/65kg
Znaki szczególne :
Brak wyróżniających cech
Pod ręką :
Czarodziejska wstęga oraz kilka złotych monet w kieszeni spódnicy, Mroczny Denar
Zawód :
Zielarka w Klinice, adept Bractwa, Sąd Ostateczny
Stan zdrowia :
Zbite kości lewego ramienia oraz lewej strony miednicy (ustępuje)
https://spectrofobia.forumpolish.com/t735-ilza
IlzaNieaktywny
Re: Karminowe Wrota
Nie 17 Sty - 0:14
-Baśniopisarka, zielarka, Ilza...- wyrecytowała szybko i nieco od niechcenia, naciągając ostatniego buta.
Wyprostowała się i zarzuciła warkocz w tył. Wyczuwała wyraźnie, w który portal postanowił wejść koszmar, ale przecież nie będzie czekał specjalnie na nią. Nie chciała, aby strażnicy przedłużyli kontrolę, dlatego przedstawiła się imieniem i nazwiskiem oraz zwięźle wyjaśniła powody znalezienia się w Szkarłatnej Otchłani.
-Jestem Ilse Engel- powiedziała niemal dumnie.- Należę do Bractwa i niezwłocznie udaję się do Świata Ludzi z pilną misją schwytania Koszmaru.
Mimo ponurych masek na ich twarzach, poczuła że została dobrze odebrana. Lekkim krokiem podeszła w stronę wskazanej bramy, machając strażnikom i uśmiechając się na ich upomnienia.

Z/t

Powrót do góry Go down





Marco
Gif :
Karminowe Wrota - Page 4 5PUjt0u
Godność :
Marcus "Marco" Knowles
Wiek :
21 lat
Rasa :
Marionetkarz
Wzrost / Waga :
175cm, 68kg
Pod ręką :
zapasowa bluza, koszulka, Pokerowe Lustereczko
Zawód :
hultaj
Kontrahent :
Też szukamy.
Stan zdrowia :
Żadnych obrażeń póki co, ale to z pewnością tylko kwestia czasu.
https://spectrofobia.forumpolish.com https://spectrofobia.forumpolish.com/t1098-marco
MarcoNiespełniony Marzyciel
Re: Karminowe Wrota
Czw 2 Mar - 0:29
Odkąd tylko zdecydował, że wróci w rodzinne strony, towarzyszył mu niepokój.
W tym zdaniu znajdują się jednak właściwie dwie półprawdy. Po pierwsze, Marco mało o czym decydował, a zamiast tego pozwalał decydować życiu, w międzyczasie dryfując biernie przez dni czy tygodnie, aż nie pozostała mu tylko jedna opcja. A wtedy też nie tyle ruszał w jej kierunku, co raczej na nią wpadał, spacerując sobie ot tak. Patrząc na niego i jego mdłe spojrzenia, trudno było wyobrazić sobie, że chociażby jako plemnik miał dość przebojowości, aby coś wygrać.
Po drugie, ale wiążące się z pierwszym, nie do końca wracał. Bardziej zahaczał o orbitę Krainy Luster, by znaleźć się gdzieś indziej, gdy tylko wiatr znowu zawieje. Tak czy siak, niepokoiła go myśl o obranej trajektorii. Nie miał tak naprawdę większego powodu, żeby się obawiać – aż do teraz. Zapominał wiele i łatwo, ale Szkarłatna Brama nie wyglądała tak, jak pamiętał. A pamiętał nieco, bo przecie odkrycie tego miejsca znacząco zmieniło jego życie. Przez to nawet zanim zauważył kilka postaci okupujących wnętrze Świątyni, jego uwagę zwróciły pęknięcia w posadzce, potem tablica, której nie przeczytał. Dopiero na końcu dostrzegł to, co się ruszało, a więc potencjalnie mogło go zabić.  
Chciał zapytać o źródło kłopotów, ale w ostatniej chwili ugryzł się w język. Jak raz, to był chyba dobry czas na udawanie kogoś, kim nie był – w tym przypadku wiedzącej osoby. Nie chciał w końcu wyeksponować słabości, jaką była niewiedza. Uświadomił sobie, że w którymś momencie patrzył bezrozumnie na tablicę, rozejrzał się w pośpiechu, aż znalazł i przyswoił jej treść. Wystarczyło to, by zacząć się domyślać, iż zgromadzone tu osobowości pilnują, kto przechodzi przez Karminowe Wrota. Tyle że Marco nie lubił się domyślać i nie ufał sobie, nawet jeśli coś wydawało się oczywiste.
Do tego pozostawało pytanie, czy potrzebował jakichś dokumentów, których nie posiadał. Czy mógł i powinien zawrócić? Jednak miał wrażenie, że grupka postaci stojąca przy taflach luster zerkała na niego co jakiś czas. A to oznaczało, że może powinien przestać dumać i zamiast tego szybko zadecydować.
Wyprostował się, ale też wetknął ręce do kieszeni, bo jego niepewna natura na ogół się przebijała. Przeszedł trochę bliżej mundurowych, odchrząknął, raz jeszcze zebrał myśli.
- Ja z Krainy Luster i teraz wracam do Krainy Luster – rzucił jak najzwięźlej. – Marionetkarz. Marco… Marcus. Knowles… nazwisko, to jest.
To chyba wszystko, co powinno kogoś interestować. Albo może miał przekichane.

Powrót do góry Go down





Yako
Gif :
Karminowe Wrota - Page 4 5PUjt0u
Godność :
Lusian/Luci Foxsoul
Wiek :
Wizualnie 25
Rasa :
Lisi demon
Wzrost / Waga :
190/85 //
Znaki szczególne :
Kuleje, Blizna na lewym oku
Pod ręką :
Laska
Broń :
Naginata
Zawód :
W Świecie Ludzi - Aktor/Aktorka
https://spectrofobia.forumpolish.com/t230-kp-yako https://spectrofobia.forumpolish.com/t1126-yako
YakoNieaktywny
Re: Karminowe Wrota
Pon 6 Mar - 16:49
Mari stała na straży, rozmawiając z pozostałymi strażnikami. Dawno jej tutaj nie było, ale to, że miała swoje prywatne życie wcale nie znaczyło, że mogła się obijać. W końcu miała swoją pracę, z której niestety nie dało się aż tak łatwo zrezygnować jakby się tego chciało.
Ostatnimi czasy....mimo iż w Mieście toczyły się boje, w Bramie nie działo się za wiele. Widać pewna urocza organizacja nie wiedziała o tym co się dzieje w Krainie. I dobrze, bo pewnie mieliby problem z tym, żeby ogarnąć dwa problemy na raz. No chyba, że rodzinki nagle by uznały, że mają przed sobą większy problem i przez to się pogodzą na czas ewentualnego ataku, ale jakoś tego nie widziała.
Dyskutowali akurat na temat ostatnich wydarzeń w Mieście Lalek, gdy nagle ktoś pojawił się w Bramie. Co więcej, pojawił się od strony Świata Ludzi.
Kotka poprawiła maskę i zmrużyła oczy. Stojący obok niej Opętaniec, ze skrzydłami przypominającymi te od ważki położył dłoń na rękojeści miecza i razem ruszyli do przybysza.
Para ubrana w szlarłatne mundury już miała zadać pytanie o godność oraz cel podróży, gdy mężczyzna sam podał im wszystko co trzeba. Nie wyglądał jednak na zbyt pewnego siebie. Hmmm...ciekawe.
Marionette od razu zanotowała wszystko i upewniła się jeszcze co przenosi do Krainy. Jeśli mężczyzna się nie stawiał, Opętaniec szybko go "przeskanował" i przeszukał, a że nie zalazł nic podejranego podziękowali za współpracę i wrócili na swoje stanowisko, odprowadzając jednak jeszcze mężczyznę wzrokiem, upewniając się, że jego zachowanie nie będzie jakieś podejrzane. Zanim ten zniknął za czerwoną taflą, ostrzegli go jeszcze by uważał, jeśli będzie chciał się wybrać do miasta.


ZT Marco

Powrót do góry Go down





Aristos
Gif :
Karminowe Wrota - Page 4 5PUjt0u
Godność :
Aristos Weles
Wiek :
22 - wizualnie i mentalnie
Rasa :
Upiorna Arystokracja
Wzrost / Waga :
183 | 96
Znaki szczególne :
czerwone włosy, małe rogi na głowie, nie zawsze widocznie przez czuprynę i znamię na karku Welesów, blizna po lewej stronie szyi
Pod ręką :
sakiewka z pieniędzmi
Broń :
sztylet
Zawód :
Walczy dla pieniędzy
Stan zdrowia :
fizycznie: siniaki na ciele, otarte pięści, lekko spuchnięta warga po prawej stronie, naderwany łuk brwiowy, ale opatrzony
psychika: rozjebana to na pewno
https://spectrofobia.forumpolish.com/t1055-aristos
AristosNieaktywny
Re: Karminowe Wrota
Wto 8 Sie - 11:07
Szkarłatna Otchłań to jego całe życie. To tutaj się wychował, to tutaj walczył, to tutaj stracił matkę i zapragnął zemsty. Znał tę krainę bardzo dobrze, zapędzał się w najdalsze jej zakamarki. Patrzył na odcień czerwieni sączącą się przez okna domu. Na odłamki dryfujące w rytm sennej przestrzeni. Tu zawsze jest spokój wypełniony stałą niezmienną temperaturą, brakiem anomalii pogodowej i uspakajającym bordo w nocy. Dlatego wyprawy do Krainy Luster są dla niego rzadkością. Nie lubi tego chaosu, bogactwa flory i fauny, woli pustkę Szkarłatnej Otchłani, która rozdarła go już dawno temu, z każdym dniem powiększając się jeszcze bardziej, aż nie wytrzymuje. Znalazł listy, te cholerne, pierdolone listy. Jego świat się trzęsie, łamię u podstaw. Musi iść, dlatego nie pierwszy raz stoi przed Karminowymi Wrotami, ale być może ostatni. Wpada przez portal, trawiony tylko jednym — zemstą.

| zt

Powrót do góry Go down





Sponsored content

Powrót do góry Go down





Powrót do góry

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach